Re: Kotka z przewlekłym zapaleniem lewej zatoki
Napisane: Pt mar 16, 2018 18:53
Dziś byliśmy w zupełnie innej lecznicy i zupełnie inne podejście wizyta 45 min trwała, od razu pobrana była wydzielina z nosa na badanie mikroskopowe takie z barwieniem. Wetowi wyszło że jest sporo komórek żernych w wydzielinie wiec organizm działa Podejrzewa polip, bo ten wyciek jednostronny, nic nie działa z leków. Stwierdził w prost że nie będzie kotki męczył żadnymi lekami bo zjadła co miała i jeszcze więcej. Stwierdził że trzeba zrobić tomograf i ewentualna od razu endoskopia nosa czy jakoś tak, w grudziadzu by to było, wyniki kotka ma stabilne od razu w jednym znieczuleniu. Nie ma raczej co wymyślać fakt koszty, ale tyle ile wydałam na leczenie to 4 takie badania bym zrobiła kici. Było by dobrze bo kotka nie miała by robionej dziury w głowie niepotrzebnie. Nie wiem co o tym myśleć. Czy to dobra decyzja, były prześwietlenia, wymazy, krople, antybiotyki nic nie pomogło to ostatnia moja próba i nadzieja.