Skatowana kotka - jak pomóc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 20, 2018 11:12 Skatowana kotka - jak pomóc

Hm... Od czego zacząć. Jakiś czas temu wokół naszeego domu zaczęła się kręcić ciężarna kotka. Najpierw ją tylko dokarmialismy, później się do nas przekonała, zaczela z nami mieszkać, ale nadal domagała się wychodzić na zewnątrz. Przedwczoraj wróciła... I nie wiem jak to opisać, cały nos miała we krwi, utykała, nie dała się dotknąć. Przeniosłam ją do jej legowiska w szafie (mamy małe dziecko, ta kotka zawsze się z nim bawiła, nie chciałam, żeby ją niechcący zranił) i tak leży. Od przyjścia do domu nic nie jadła, nic nie piła. Krew zastąpiła ropa, ma problem z oddychaniem, próbowałam jej ten nos delikatnie wytrzeć, ale się wyrywa, widzę, że ją boli. Przynosiłam jej jedzenie i wodę, ale za każdym razem kiedy probuje otworzyć pyszczek charcze i odpuszcza. Próbowałam podać jej wodę, tak jak podaje się ludziom, którzy nie mogą połykać. Ropa sączy się również z oczu. Oprócz tego od czasu do czasu cieknie jej ślina. Zauważalnie straciła na wadze. Tak jak pisałam wcześniej kotka jest ciąży, boję się, że kocięta mogą być już martwe. W jaki sposób mogę jej pomóc? Szczególnie z oddychaniem? Nie mieszkam w Polsce, nie mam możliwości zawieźć jej do weta, ale oczywiście jeśli nie ma innej możliwości to spróbuję coś wykombinować.

Gatoulla

 
Posty: 2
Od: Wto lut 20, 2018 10:33

Post » Wto lut 20, 2018 12:06 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

Wet jest konieczny, kotka ewidentnie jest w złym stanie.
Przez Internet nikt nie pomoże.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lut 20, 2018 13:15 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

Tak jak pisałam, nie mam możliwości zabrania kota do weta. Mąż wraca dopiero za dwa dni i zwyczajnie może być za późno. Nie ma forum kogoś kto ma doświadczenie w udroznianiu dróg nosowych albo kogoś kto chociaż podpowiedziałby jak podać tak skrzywdzonemu zwierzęciu wodę? Ona od dwóch dni nic nie piła poza kilkoma kroplami, które jej wmusilam.

Gatoulla

 
Posty: 2
Od: Wto lut 20, 2018 10:33

Post » Wto lut 20, 2018 13:19 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

Na juz wizyta u weta, powinna byc od razu po powrocie poturbowanego kota do domu.
Z czasem sterylka kotki , uspienie slepego miotu i zaopiekowanie kota na stale.

Nie bardzo rozumiem, w innych krajach poza Pl nie ma opieki weterynaryjnej?

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto lut 20, 2018 13:34 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

[
Nie ma jak podawac cokolwiek ze wzgledu na potencjalne obrazenia wewnetrzne.
Nie ma nikogo w sasiedztwie, kto by zabral autem, taksowka, wet dojechal, ewentualnie transport dla zwierzat (w wielu krajach funkcjonuja 'karetki' dla zwierzat), okoliczny petsitter czesto oferuje opcje przewozu do weta.
Napisz cos wiecej, moze uda sie polecic rozwiazanie, jaki to kraj,miasto?
Ostatnio edytowano Wto lut 20, 2018 17:12 przez FuterNiemyty, łącznie edytowano 1 raz

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto lut 20, 2018 14:34 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

Ale skąd możemy wiedzieć co kotce dolega?
Jeśli ma połamaną szczękę pojenie jej na siłę będzie kaźnią która nic jej nie pomoże za to zafunduje ogrom cierpienia. To samo jeśli chodzi o ropę i udrożnianie nosa, skoro najpierw leciała krew, teraz ropa, kotka może mieć uszkodzenia kości lub zakażenie tkanek miękkich, gmyranie przy tym w celu udrożnienia nosa też nic nie pomoże za to sprawi niewyobrażalne cierpienie i być może pogłębi uraz.
Kotka musi trafić do lekarza, nie wiem na jakim odludziu mieszkasz, albo jak jesteś ograniczona w swoich prawach i działaniach że bez pomocy męża nie możesz nic zadziałać, ale jeśli tylko nie jest to sytuacja zupełnie bez wyjścia - to stań na uszach by kotkę lekarzowi pokazać - bardzo Cię proszę...
Pojenie jej wodą może być tylko dołożeniem się do cierpienia - być może umierającej już kotce, skoro jest ciężarna, została skatowana lub doznała wypadku, a teraz to wszystko jej ropieje, ona cierpi, nie je, nie pije.
Niestety - to umieranie może trwać dosyć długo, koty czasem są bardzo twarde :(

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lut 20, 2018 14:38 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

Może w tym kraju są jakieś fundacje, które by pomogły, chocby w zawiezieniu kotki do weta? Szukaj koniecznie, nawet przez internet, dzwoń. Z opisu nikt tu mu nie pomoże, musi zobaczyć ją Wet :( Jeśli tylko w transporcie problem, to może sąsiad, nawet nieznany do teraz, pomoże? Albo inny znajomy z okolicy?
pwpw
 

Post » Wto lut 20, 2018 17:08 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

Kotkę powinien NATYCHMIAST zobaczyć weterynarz. Żadne inne działanie nie ma sensu. Ta kotka potwornie cierpi. Chcesz mieć jej cierpienie, a może i życie na sumieniu? Natychmiast do weta.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto lut 20, 2018 20:11 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

Straszne... :placz:

Sorry, ale nie wierzę, że NIE DA SIĘ iść do weta i już. Jak się pokombinuje i zapłaci (za taxi np.) to wszystko się da.
A kotki lepiej już nie wypuszczać o ile z tego wyjdzie, za co trzymam kciuki.
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Wto lut 20, 2018 20:17 Re: Skatowana kotka - jak pomóc

Jak nie masz pieniędzy na taxi, to poszukaj lokalnej grupy miłośników kotów na fb, napisz tam, może ktoś się znajdzie i zawiezie?
Kotka musi zacząć jeść, niejedzenie nawet przez kilka dni jest bardzo szkodliwe :( A do tego bidula pewnie strasznie cierpi :(
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 325 gości