hi, jestem domem tymczasowym Stasia. Stasiek jest prze kochanym kociakiem, jest typowym słodziakiem. Właśnie śpi wtulony we mnie
Dzień zaczął od kocich, młodzieńczych wyznań, że mnie kocha
Fakt, że było jeszcze ciemno i jak podchodził można go nie zauważyć ale już słyszy się jego mruczenie
Podchodzi, robi kilka baranków, wtula się i śpimy. Dziś roznosiła go energia i w rekordowym czasie zrobił kilkanaście okrążeń mieszkania. Potem zapraszał do zabawy starsze koty i spotkał się jak zwykle ze stanowczą odmową - ale Stasiek nie rezygnuje
Kociak daje radość i kocha całym serduszkiem.
https://www.youtube.com/watch?v=NxBz4_wCQiQNajwiększy problem zaczyna się kiedy muszę gdzieś wyjechać, bo nie mam nikogo kto by się nim zaopiekował.
Opieka nad Stasiem to wyzwanie dla dwóch osób.
Rozkład dnia trzeba dostosować do czasu kiedy trzeba zmienić pieluchę tj ok 5 godzinnych odcinków. Potem pielucha jest tak ciężka i sama spada
Klatka jest opcją na dłuższą nieobecność.