Problem z oddawaniem moczu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 13, 2018 19:21 Problem z oddawaniem moczu

Witam,

mam problem z 2,5 rocznym kastratem. Pojawiły się problemy z oddawaniem moczu. Kot kucał wszędzie, czołgał się. Skończyło się natychmiastową wizytą i weterynarza. Kot był cewnikowany. Drugiego dnia a sama historia, kolejne cewnikowanie.
Po drugim cewnikowaniu, lepszy stan kota, jeden dzień przerwy i znowu to samo, kot wylądował w lecznicy na weekend. Zrobiono badania krwi i moczu, pojechał tam ze wskazaniem do zabiegu wyszycia cewki moczowej. Inny weterynarz podając leki rozkurczowe i masując pęcherz kota, sprawił, że jakby się odetkało, było lepiej. Lecz kolejny dzień i kot znowu się przytkał. Dziś kot ma znów problemy z oddawaniem moczu, lecz nie zachowuje się tak jak ostatnio, nie wygląda jakby cierpiał, może gdzieś trochę popuszcza. Jest na diecie. Wygląda jakby miał się zdecydowanie lepiej, natomiast nie oddaje moczu jeszcze tak jak powinien. Otrzymał dzisiaj nospę, zachowuje się normalnie. Boję się, żeby w nocy nie było gorzej, gdyż w mojej okolicy nie ma łatwego dostępu do weterynarza, tym bardziej dyżuru nocnego.
Czy zabieg wyszycia jest konieczny? Jeden lekarz weterynarii twierdzi, że zrobiłby go po drugim cewnikowaniu. Inny twierdzi, że nie należy cewnikować, jednocześnie przy tym nie robi USG, i mówi, że kot ma się dobrze. Nie wiem co myśleć, gdyż nie postawiono żadnej diagnozy, jak zapytałem w jaki sposób może pomóc zabieg, nie wyjaśniono mi tego na tyle bym to zrozumiał. Wydaje mi się, że ci lekarze, chcą abym codziennie z kotem przyjeżdżał, a najlepiej go zostawił (jak w przypadku lecznicy), chcą po prostu naciągnąć klienta. Aczkolwiek sama lecznica i lekarz cieszą się dobrą opinią i nie należą również do najtańszych. Nie wiem co robić, cena samego zabiegu, którą mi zaprezentowano również nie jest mała. Przeczytałem sporo w internecie. Wiem, że trzeba odkwaszać organizm, gdzie mogę kupić metioninę i jak ją podawać? Mile widziane wszelkie rady, historie podobnych przypadków oraz wasze zdania opinie.

Marcinar1010

 
Posty: 8
Od: Wto lut 13, 2018 19:09

Post » Wto lut 13, 2018 20:43 Re: Problem z oddawaniem moczu

Wyszycie cewki to OSTATECZNOŚĆ. SZukaj weta, któremu będzie się chciało kota zdiagnozować.

Trzeba zrobic kotu badanie krwi - morfologia, oznaczenie mocznika i kreatyniny, jonogram - potas, magnez, sód, wapń, fosfor, oznaczyc chlorki i od razu profil wątrobowy oraz badanie moczu - cieżar właściwy musi być oznaczony refraktometrem.

Bez badań nie podawaj kotu żadnych środków!!!. Przecież nie wiesz czy mocz trzeba zakwaszać. Dobrze byłoby też zrobić kotu usg pęcherza. Będzie wiadomo czy coś w nim zalega.
Nie daj się zbyć wetom i po prostu zrób te badania. One troche będą kosztować, ale za jednym razem będziesz mieć wszystko.

Wejdź na ten wątek i poczytaj :
viewtopic.php?f=36&t=158590.

Skąd jesteś? Może ktoś z forumowiczów będzie mógł polecić sensownego weta z Twojej okolicy.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 851
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 13, 2018 21:16 Re: Problem z oddawaniem moczu

Marcinar1010 pisze:Wiem, że trzeba odkwaszać organizm, gdzie mogę kupić metioninę i jak ją podawać? Mile widziane wszelkie rady, historie podobnych przypadków oraz wasze zdania opinie.

Nie odkwaszać organizm tylko zakwaszać mocz, jeśli już.
Pytanie tylko, czy kot zatkał się struwitami.
Co kot dokładnie dostaje do jedzenia i co dostawał wcześniej?
Jakie są wyniki badania moczu?

Jeśli to się ustali, to mogę polecić sklep z DL-metioniną i wstępną dawkę do podawania.

Na pewno powinieneś dobrze dopajać kota. Tylko mokre żarcie, zero suchego, najlepiej rozrzedzone wodą. Jeżeli nie będzie chciał jeść, to rosołek bez przypraw i soli do picia. W ostateczności dopajanie na siłę ze strzykawki.

Wątek dla nerkowców niekoniecznie będzie Cię dotyczył. Przede wszystkim kotu ze struwitami nie trzeba ograniczać pierwiastków takich jak magnez. Owszem, są szkoły że powinno się, ale można doprowadzić do niedoborów a i tak kryształy będą się wytrącać
Ostatnio edytowano Wto lut 13, 2018 21:18 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lut 13, 2018 21:17 Re: Problem z oddawaniem moczu

Piszesz że kot miał zrobione badania krwi i moczu. Co wyszło? To podstawa.
Jeżeli w badaniach wyszłoby zwykłe zapalenie pęcherza, np bakteryjne, to można to leczyć bez wyszycia cewki. Moja kotka ma tendencję do zapalenia pęcherza - wysokie ph, wystarczyła niewielka zmiana diety i od kilku lat spokój.
Najpierw porządnie zdiagnozuj kota, zanim zdecydujesz się na zabieg.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lut 13, 2018 21:30 Re: Problem z oddawaniem moczu

Stomachari pisze:Wątek dla nerkowców niekoniecznie będzie Cię dotyczył. Przede wszystkim kotu ze struwitami nie trzeba ograniczać pierwiastków takich jak magnez. Owszem, są szkoły że powinno się, ale można doprowadzić do niedoborów a i tak kryształy będą się wytrącać


Nie ma z mojej strony sugestii , że cos dzieje się z nerkami kota Marcinar1010, ale w tym wątku jest sporo przykladów gdzie weci problemy z pęcherzem zwalali na nerki, a ponieważ diagnozy u kota brak uznałam, że nie zaszkodzi troche poczytać. Nie wiadomo co na kolejnej wizycie wymyślą.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 851
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 13, 2018 22:23 Re: Problem z oddawaniem moczu

Ok. Ja też czytałam swego czasu tamten wątek, ale im bardziej się zagłębiałam w temat, tym bardziej wychodziło mi, że jednak nie tędy droga w przypadku moich struwitowców. Dlatego dla mnie nerkowy wątek jest jakby bardziej na potem. Chociaż każdy ma inaczej. Przeczytanie nie powinno zaszkodzić ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 14, 2018 21:40 Re: Problem z oddawaniem moczu

Jestem z lubuskiego, okolice słubic.

Zrobione badania moczu i niby wszystko ok. Nie podano mi wyników tych badan (nie było mnie na miejscu, kotem zajmował się ktoś inny, w związku z czym, byłem i tak wdzięczny, że ktoś pomógł się zająć niż mieć pretensje, że nie dopatrzył tego, że nie otrzymałem wyników badan).

Weterynarz mówił, że należy zakwaszać mocz. Wcześniej jadł raczej słabej jakości jedzenie ( supermarketowe jedzenie, whiskas itp), teraz dostaje RC Urinary. Nie dawać suchej? Weterynarz mówił co innego. Kot zachowuje się normalnie, nie wygląda na cierpiącego. Jedynie problem z oddaniem moczu. Wczoraj otrzymał no-spe, spał całą noc, nad ranem udał się do kuwety i było lepiej, nie było to normalne oddawanie moczu, niewiele bo niewiele, ale poleciało. Zdarza mu się trochę z krwią kropelki. Nie wiem co będę dalej robić, nie wiem co mam myśleć po weterynarzu o dobrych opiniach, który skasował sporo, nie postawił diagnozy. Jestem zażenowany. Po chwilach gdy kot próbuje oddawać mocz, troszkę poleci (bardzo mało w porównaniu do normalnego oddawania moczu) kot zachowuje się normalnie, jedyne co można zauważyć, że po no-spie jest spiący. Często liże okolice cewki. Wet mówił, że nerki kota w porządku (nie wiem na jakiej podstawie).

Marcinar1010

 
Posty: 8
Od: Wto lut 13, 2018 19:09

Post » Czw lut 15, 2018 0:37 Re: Problem z oddawaniem moczu

Kot ewidentnie cierpi. Świadczy o tym wylizywanie cewki. Pamiętaj, że koty starają się ukrywać ból..
Krew w moczu i posikiwanie to moim zdaniem duży powód do niepokoju. Na Twoim miejscu SZYBKO zmieniłabym weterynarza.

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 15, 2018 1:45 Re: Problem z oddawaniem moczu

Po dwukrotnym cewnikowaniu na pewno cierpi. Mechaniczne otarcia itd. myślałem że to bardziej z tego względu.
Przed wizytami u weterynarzy było zdecydowanie gorzej, widać było cierpienie. Kot wchodził do kuwety, wychodził, czołgał się, leżał, chował się. Teraz jest zdecydowanie lepiej.
Po przeczytaniu wielu wątków, odstawiam suchą karmę, spróbuje maksymalnie nawodnić, podlewam mokrą karmę wodą i kontnuuje no-spe w małych dawkach. Co o tym sądzicie?

Marcinar1010

 
Posty: 8
Od: Wto lut 13, 2018 19:09

Post » Czw lut 15, 2018 9:11 Re: Problem z oddawaniem moczu

Nawet po kilku dniach masz prawo poprosić o wyniki z laboratorium na papierze. Nie wykluczam, ze wet sam "zbadał" mocz jakimiś testami paskowymi bez prawdziwej analizy i Cie zbył. Może zmierzył tylko ph. takie badanie to w szkole na lekcjach chemii dzieci robią.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw lut 15, 2018 9:36 Re: Problem z oddawaniem moczu

Marcinar1010 pisze:Po dwukrotnym cewnikowaniu na pewno cierpi. Mechaniczne otarcia itd. myślałem że to bardziej z tego względu.
Przed wizytami u weterynarzy było zdecydowanie gorzej, widać było cierpienie. Kot wchodził do kuwety, wychodził, czołgał się, leżał, chował się. Teraz jest zdecydowanie lepiej.
Po przeczytaniu wielu wątków, odstawiam suchą karmę, spróbuje maksymalnie nawodnić, podlewam mokrą karmę wodą i kontnuuje no-spe w małych dawkach. Co o tym sądzicie?

To wszystko co zamierzasz robić może być za mało. No-spa tylko rozkurcza, nie leczy. Tu jest potrzebny kompetentny wet i porządna diagnostyka. Moim zdaniem pilnie

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 15, 2018 10:15 Re: Problem z oddawaniem moczu

Problem jest taki, że wygląda na to, że nie ma kompetentnych weterynarzy w okolicy... Nie wiem co robić. Na rachunku od weterynarza widnieją 4 pozycje diagnostyki laboratoryjnej, zatem badania były robione. Zadzwonię, aby dowiedzieć się więcej na temat badan.

Dziś znów lepiej, kot oddał więcej moczu. Wybrałbym się do weterynarza, ale ciężko w okolicy o dobrego. U tych "dobrych" już był.

Marcinar1010

 
Posty: 8
Od: Wto lut 13, 2018 19:09

Post » Czw lut 15, 2018 10:50 Re: Problem z oddawaniem moczu

Problem jest taki, że wygląda na to, że w okolicy brak kompetentnych lekarzy.U tych "dobrych" już był. Dzwoniłem w sprawie wyników badan które miał robione, a miał ( na rachunku widnieją wszystkie wyszczególnione opłaty, w tym 4 x diagnostyka laboratoryjna )
Uzyskałem odpowiedź, że lekarza, który się zajmował kotem nie ma dzisiaj i jutro najwcześniej mogę otrzymać skany wyników badan. Kot przebywał w klinice ( w szpitalu ) i przyjmował leki

Jeśli chodzi o stan kota.
W nocy kilkukrotne wizyty w kuwecie, skutkowały małymi ilościami moczu oraz nad ranem troszkę więcej niż ostatnio. Jestem dobrej myśli, wygląda na to, że z dnia na dzien jest coraz lepiej. Kot zachowuje się normalnie. Planowałem nawet dzisiaj udać sie do weterynarza, ale nie wiem do którego. Myślę, żeby poczekać na te wyniki.

Marcinar1010

 
Posty: 8
Od: Wto lut 13, 2018 19:09

Post » Czw lut 15, 2018 11:13 Re: Problem z oddawaniem moczu

Jeśli z kotkiem lepiej, to może warto poczekać na wyniki. Weź od weta na piśmie także nazwy wszystkich leków, które zostały zaordynowane.
Nie doradzę Ci nic więcej bo jestem panikarą i spokojna obserwacja nie dla mnie. Może ktoś mądry tutaj zajrzy.
Zdrowia dla koteczka :ok:

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 15, 2018 11:40 Re: Problem z oddawaniem moczu

Dzięki przyda się !

Kot dużo śpi, leży, wiadomo nie jest w pełni zdrowy, co jest dla mnie zrozumiałe, ale nie jest też tak jak było, że się tarzał, czołgał, biegał co 5 min do kuwety i po prostu wizyta była koniecznością, bo w żaden sposób nie można było mu pomóc.
W tej chwili patrząc, jest zdecydowanie lepiej. Zaczekam na wyniki oraz lekarz ma się ze mną skontaktować w sprawie działan, które zostały podjęte. Będę miał start do nowego lekarza, w międzyczasie będę szukał weta.

Marcinar1010

 
Posty: 8
Od: Wto lut 13, 2018 19:09

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar i 185 gości