Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Oczywiście, że nie.ana pisze:Kaziu, czy uważasz, że osoba która rezygnuje z zakupu kota z wadą zasługuje na napiętnowanie?
Jeśli chodzi Ci o treść sms-a, to...nie wiemy, jak wyglądały rozmowy stron, co kto sobie powiedział, zanim ten sms został napisany. Ani nawet, jaka dokładnie była jego treść.Jeden się zakocha "bo on tak pięknie zezuje", a ktoś inny będzie chciał kota bez wady. Nie widzę powodu do potępiania żadnej z tych decyzji.
Nie wiem.Aston pisze:Do Kazi. Jeżeli nie "spodobałem" sie hodowcy to dlaczego po rozmowach ze mną hodowca uznał ze jestem na tyle godny zaufania, ze podał mi numer konta do wpłaty zaliczki. Mieliśmy dogadane wszystkie szczególy włącznie z terminem odbioru kota.
Hodowca to taki sam człowiek jak każdy inny. Może być uczciwy, albo nie, chytry albo rozdawać swoje zwierzaki za darmo, miły, ordynarny, wredny....dokładnie tak jak każdy inny człowiek.
Hodowli jest tak dużo, że można wybrać hodowcę i hodowlę.
ana pisze:Jaką motywacje do wycofania z hodowli rodziców niosących wadliwe geny będzie miał hodowca, skoro na chore potomstwo będzie popyt?
Blue pisze:Trudno mówić o szczególnej więzi z kociakiem na którego się czeka, a kupowanie kota rasowego ma mieć przecież właśnie tę zaletę - możliwość wyboru malucha o konkretnych cechach.
Blue pisze: Wiadomo że z czasem mogą wyjść różne niespodzianki zdrowotne i związane z osobowością kociaka - ale w momencie zakupu to i owo można sobie wybrać.
Tak, jeżeli wie o tym w momencie podejmowania decyzji. Jeśli zmieniają się warunki zakupu - tutaj wygląd kota - to decyzję podejmuje się na nowo.milva b pisze:Ja uważam, że odpowiedzialna osoba zaakceptuje zwierzę z drobnym mankamentem urody mimo wszystko.
Kazia pisze:Ktoś się skarży, że hodowca niemiłego sms-a mu przysłał i teraz jest mu przykro?
To co...niedługo hodowca będzie się musiał każdemu uniżenie kłaniać i do każdego być słodki jak miód, bo inaczej zostanie okrzyknięty złym hodowcą?
Nie, Kaziu. Niedoszły nabywca nie "skarży, że hodowca niemiłego sms-a mu przysłał i teraz jest mu przykro", tylko informuje, że wybrał opcję zaproponowaną przez hodowcę (rezygnacja z zakupu zezowatego kota), po czym oświadczono mu, że nigdy w tej hodowli mu zwierzaka nie sprzedadzą. I pyta czy to normalne.
No nie jest normalne.
To nie jest kwestia sporna, tylko oczywista oczywistość - ma prawo.Kwestią sporną pozostaje fakt czy osoba która wpłaciła zaliczkę za kociaka bez zeza, ot ma taką chęć że ma konkretne wymagania i dlatego decyduje się na kociaka rasowego - ma prawo z niego zrezygnować po ujawnieniu się wady i po takiej propozycji hodowcy bez dostania łatki "niegodnej posiadania kota".
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, jolabuk5, qumka i 564 gości