Stomachari pisze:Mam jednego kota do PILNEJ adopcji oraz dwa do zwykłej ale to struwitowce więc chętny domek powinien być nie tylko dobry ale wręcz świetny, żeby nie pchał w nie suchej karmy zbożowej z nalepką "Urinary". Jeśli ten domek chciałby pomóc albo temu jednemu kotu w naprawdę PILNEJ sytuacji, albo tym dwóm w pakiecie (tudzież jakaś roszada), to ja poproszę o taką "upierdliwą i czepliwą" wizytę PA.
Baltimoore, da się jakoś spytać ten domek, czy byłby zainteresowany? I czy zgadza się na wizytę Iwci?
Myslałam o Twoich kotach w kontekście tego domu, ale :
1.To nie był domek pod aż takie wymagania
2.Dzisiaj zadzwoniłam do tego pana z info, że dopiero wieczorem odezwała się do mnie koleżanka z Łodzi, która może podejść na wizytę PA, ale że wczoraj wieczorem te dwie kotki, które były w awaryjnej sytuacji, znalazły dom w Warszawie. I pan już nie chciał z mną rozmawiać o innym kocie- jak nie te dwie o które się ze umawiał, to wiecej ode mnie nic już nie chce, sam będzie szukał kota.
Ewa_mrau ma do niego dzisiaj zadzwonić, zobaczymy co wyniknie.
A czy ten Twój kot w awaryjnej sytuacji jest może czarny? Bo miałam jakieś zapytanie o czarną kotkę pojedynczą.
Z ogłoszenia dzwonili szukający czarnego kota, większość zapytań była bez sensu.