Przerazona kotka w nowym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 10, 2018 15:41 Re: Przerazona kotka w nowym domu

ser_Kociątko pisze::oops: :oops: :oops: Nie mnie to oceniać :)

Tylko nam :1luvu: i doceniamy to co robisz dla zwierząt :201494 nawet chorobą przepłacasz.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 10, 2018 16:24 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Cudna koteńka :1luvu: :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pon lut 12, 2018 8:19 Re: Przerazona kotka w nowym domu

To ja z małym apdejtem - po przełomie idzie nam już coraz lepiej. Zwiedzamy kolejne pomieszczenia, a Roo (jest zdecydowanie kangurza:) chodzi za mną krok w krok albo leży i się patrzy. Nadal jest trochę zalekniona i za każdym razem sprawdza czy ja to ja, ale potrafi się zrelaksować - wczoraj zwinęła się koło mnie na poduszce. Ujawniły się tez dość wybitne zdolności alpinistyczne (droga 7a bo okiennej moskitierze).
Bardzo jestem wdzięczna za porady - kupiłam parafinę i wyczyściłam uszka. W ogóle jestem pod wrażeniem atmosfery tego forum! Jeżeli chodzi o karmę to znalazłam jeszcze Hills, ale z tego, co widziałam to to podobny poziom co Royal Canin?
Niepokoi mnie mały apetyt i brak wyproznien. Je właściwie tylko wtedy, jak podetkne pod nos, zachęcę, a potem siądę obok (brakuje tylko „leci do pyszczka samolocik”!), a i to niewiele. Byłyśmy dziś u weterynarza (ona zniosła to lepiej niż ja), który najpierw mnie nastraszył FIV i FeLV (testy jednak wyszły negatywne) i oszacował wiek kotki na ponad rok (szok! niedowierzanie - miała mieć 5-6 miesięcy), możliwe ze była najsłabsza z miotu i niedożywiona. Została odrobaczona, opdchhlona i zaszczepiona. Lekarz twierdzi ze może z apetytem i wypróżnieniem będzie lepiej po odrobaczeniu. Ale skoro mam już te parafinę, a czytałam ze to może pomoc, to czy mogę spróbować? Strasznie jestem zestresowana jej zdrowiem, a przecież przez dłuższy czas nikt się nie nie zajmował jakoś szczególnie i sobie radziła (tak sobie tłumacze, żeby nie osiwieć doszczętnie).
Dzięki wielkie i pozdrawiamy obie ciepło!
[img]http://wstaw.org/w/4OhS/[/img]

Araukaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 23
Od: Pt lut 09, 2018 0:07

Post » Pon lut 12, 2018 8:46 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Kotka odrobaczona i zaszczepiona jednocześnie? Między podaniem trucizny na robaki (nie obojętnej dla organizmu kota) a szczepieniem, powinien być dwutygodniowy odstęp.

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 12, 2018 9:14 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Nie parafina, kup w aptece lactulosum, to taki syrop .
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10890
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 12, 2018 9:19 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Alija pisze:Kotka odrobaczona i zaszczepiona jednocześnie? Między podaniem trucizny na robaki (nie obojętnej dla organizmu kota) a szczepieniem, powinien być dwutygodniowy odstęp.

O mamo! A to najbardziej polecany weterynarz w mieście!
[img]http://wstaw.org/w/4OhS/[/img]

Araukaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 23
Od: Pt lut 09, 2018 0:07

Post » Pon lut 12, 2018 9:35 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Alija pisze:Kotka odrobaczona i zaszczepiona jednocześnie? Między podaniem trucizny na robaki (nie obojętnej dla organizmu kota) a szczepieniem, powinien być dwutygodniowy odstęp.

Miejmy nadzieję że nic jej nie bedzie. :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 12, 2018 9:36 Re: Przerazona kotka w nowym domu

w PL tzw weci polecani też często ten błąd popełniają. Co w przypadku malych kociąt bywa zabójcze.
Ja bym jej teraz podała jednak parafinę. Ona uposledza trochę wchłanianie z jelit. Nie wiadomo na ile kota jest zarobaczona, jeśli ma tego sporo - lepiej aby organizm nie wchlaniał toksyn z martwych robali. Wypróżnienia po odrobaczaniu są bardzo ważne.Pamiętaj, że ze sterylizacją kotki musisz poczekać do zakończenia cyklu szczepień i odrobaczania. Po ostatnim szczepieniu musi być też przerwa - ok 2 tyg i można ciąć. Upewnij się, że wet wykona pełną kastrację kotki (potocznie mówi się o sterylizacji, ale tak naprawdę, jeśli są usuwane jajniki i macica - jest to kastracja). Sterylizacja ubezplodnia kotkę, ale nie zapobiega ropomaciczu i rakowi listwy mlecznej, nie znosi także rujek.

A kota jest zjawiskowo piękna :love: :love: :love: :love:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 12, 2018 10:02 Re: Przerazona kotka w nowym domu

izka53 pisze:w PL tzw weci polecani też często ten błąd popełniają. Co w przypadku malych kociąt bywa zabójcze.
Ja bym jej teraz podała jednak parafinę. Ona uposledza trochę wchłanianie z jelit. Nie wiadomo na ile kota jest zarobaczona, jeśli ma tego sporo - lepiej aby organizm nie wchlaniał toksyn z martwych robali. Wypróżnienia po odrobaczaniu są bardzo ważne.Pamiętaj, że ze sterylizacją kotki musisz poczekać do zakończenia cyklu szczepień i odrobaczania. Po ostatnim szczepieniu musi być też przerwa - ok 2 tyg i można ciąć. Upewnij się, że wet wykona pełną kastrację kotki (potocznie mówi się o sterylizacji, ale tak naprawdę, jeśli są usuwane jajniki i macica - jest to kastracja). Sterylizacja ubezplodnia kotkę, ale nie zapobiega ropomaciczu i rakowi listwy mlecznej, nie znosi także rujek.

A kota jest zjawiskowo piękna :love: :love: :love: :love:


Czyli chyba jednak osiwieje. Na swoje usprawiedliwienie mam, że zrobiłam to, co bym zrobiłabym (i robię) w przypadku własnego zdrowia - poszła do najbardziej polecanego lekarza i zaufałam temu, co mówi... Eh, mam nadzieje, że będzie dobrze, na razie jest lekko zmulona mi sie wydaje. Jeżeli chodzi o sterylizację, to powiedział to samo co ty, więc przynajmniej tyle, i dzięki za wytłumaczenie.
No piękna jest, choc zwyly azjatycki dachowiec, chyba troche podobna do orientalnego krotkowlosewgo - lapki ma takie dlugie i kangurze :1luvu:
[img]http://wstaw.org/w/4OhS/[/img]

Araukaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 23
Od: Pt lut 09, 2018 0:07

Post » Pon lut 12, 2018 10:23 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Jeśli temperament koteczki będzie pasować do orientalnego wyglądu, to... nie będzie nudy :wink:

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 12, 2018 12:27 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Parafina po odrobaczaniu to b. dobry pomysł.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23734
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lut 12, 2018 12:35 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Araukaria pisze:wybitne zdolności alpinistyczne (droga 7a bo okiennej moskitierze)

Jaka ta moskitiera? Zwykła "firankowa"? Bo taka nie zabezpiecza przed wypadnięciem kota przez okno.
Czy po zewnętrznej stronie okna jest siatka zabezpieczająca? Taka specjalna, mocna?
Macie ograniczniki uchyłu okna albo kratki tego typu: http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_s ... _kot/30843
Zabezpieczenie okien i balkonu jest szalenie ważne. Kot może zawisnąć w oknie uchylnym, wypaść przez okno/balkon.

Przeczytałam wątek. Chyba nie padło dotąd: podstawą żywienia kotów powinno być mokre jedzenie (surowe mięso z suplementami lub mokra karma dobrej jakości, bez zbóż) a suche jedynie jako dodatek. Aby kot strawił suchą karmę musi zużyć olbrzymie ilości wody z organizmu, dlatego sucha karma sprzyja chorobom nerek a także powstawaniu struwitów w moczu. Ponadto zboża zawarte w karmach podnoszą pH moczu kota, co jeszcze silniej sprzyja powstawaniu struwitów.
Mokre karmy z wyższej półki zawierają od ok. 65% mięsa wzwyż. Ze średniej mają na ogół ok. 40%. Te z niskiej (w tym Royal Canin i Hill's) mają ok. 4% mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego (czyli w praktyce ok. 1% mięsa i 3% piór, kopyt itp.)
Macie zamrażalnik?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lut 12, 2018 13:22 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Suchą karmę można namoczyć w wodzie.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23734
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lut 12, 2018 13:31 Re: Przerazona kotka w nowym domu

Araukaria pisze:Czyli chyba jednak osiwieje.


nie siwiej,szkoda kasy na farbę, lepiej wydać na kotecka :mrgreen:
To już niemal dorosła kotka, nie powinno być jakiś skutków ubocznych przy takiej dawce uderzeniowej, ale obserwuj ją. Musi bezwzględnie się wypróżnić.

Araukaria pisze:Je właściwie tylko wtedy, jak podetkne pod nos, zachęcę, a potem siądę obok (brakuje tylko „leci do pyszczka samolocik”!)


wiesz - to wcale nie jest takie głupie, koty lubią polować. I często chętnie zjadają kawałek mięsa rzucony do "upolowania". 2 w 1 - jedzenie i zabawa.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 12, 2018 13:44 Re: Przerazona kotka w nowym domu

ana pisze:Suchą karmę można namoczyć w wodzie.

Albo w ugotowanym rosole. Ale nie każdy kot jada takie rzeczy, poza tym trzeba zrobić kilka badań moczu aby ustalić, jaka ilość płynów powinna być dolewana do suchej karmy. Nie mniej jeśli tylko sucha karma jest dostępna, to też jest jakieś wyjście.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 246 gości