Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ASK@ pisze:Zawsze stwierdzam, że zaliczenie kuwety oznacza akceptację miejsca. Reszta przyjdzie z czasem. Dobrze jej poradziłas z tym pobytem w jego pokoju. Zostawiłabym tam swoją rzecz, noszona, by ten zapach był w pokoju. Szkoda, że nie zatkała dziur wszelakich przed nim. Chodzi, jest ciekawy...będzie dobrze. Dla niego to olbrzymia zmiana. Spokojnie. To tylko doba. Mój rekordzista miesiąc siedział pod fotelem. Do dziś ze stresu się lecze Ale wylazł wreszcie i zaczął żyć.
ASK@ pisze:Zawsze stwierdzam, że zaliczenie kuwety oznacza akceptację miejsca. Reszta przyjdzie z czasem. Dobrze jej poradziłas z tym pobytem w jego pokoju. Zostawiłabym tam swoją rzecz, noszona, by ten zapach był w pokoju. Szkoda, że nie zatkała dziur wszelakich przed nim. Chodzi, jest ciekawy...będzie dobrze. Dla niego to olbrzymia zmiana. Spokojnie. To tylko doba. Mój rekordzista miesiąc siedział pod fotelem. Do dziś ze stresu się lecze Ale wylazł wreszcie i zaczął żyć.
Sulfuria pisze:Miś kuwetkuje, ładnie je z apetytem i wychodzi na mieszkanie. Nadal jednak miauczy pod drzwiami i podobno potrafi dawać kilkugodzinne koncerty nocne. Czy to minie? Co jest nie tak? Jak można pomóc?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 515 gości