Strona 2 z 2

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Sob lut 10, 2018 16:26
przez dzesika_bk
Mój tata jest w domu zawsze od godziny 15, bo wtedy wraca z pracy. Jakoś idzie spać o 23 bo rano wstaje i zawsze jak tata idzie spać to kot nagle zwiedza mieszkanie, wygłupia się itd. A jak tatę słychać to nawet z kuwety się boi korzystać ...

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 0:48
przez dzesika_bk
Hmm Stefan okazał się dziewczynką. Już sie prawie nie boi taty, leży obok niego, chodzi ale jeszcze nie da się pogłaskać. Sam kot od siebie tak się zachowuje, żadnego zmuszania nie było :) jednak mam teraz troche inny problem gdy okazał się wczoraj dziewczynką, ponieważ nasikała na pierzynę.. mojego taty. Myśleliśmy ze to przypadek. Za 20 minut powtórzyła to z jego bluza która leżała obok łóżka. To chyba troszkę dziwne? Co to może oznaczać? Zbliża się ruja? Wiem że po pierwszej trzeba wysterylizować.. jestem bardzo zazskocozna.

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 1:25
przez pwpw
Nie no z Stefanią :wink: trzeba pogadać, co się tak na Twojego tatę uparła ... A poważnie, behawioralnie nie pomogę, ale warto złapać jej mocz do kontroli, na początek, by wykluczyć problemy zdrowotne. Ona chyba ma coś koło 4-5 miesięcy. To jeszcze czas, gdy odporność nie jest taka jak u dorosłego kota, wszytko, nawet zapalenie pęcherza mogło się przyplątać. Trzeba wykluczyć. Rujki bywają pewnie i u bardzo młodych kotków, choć raczej nie jest to typowe. Sterylizowac można przed rujką, ale ja bałabym się w tak młodym wieku. Ale na pewno nie ma konieczności czekania do pierwszej rujki. I troszkę dziwne ze DT się nie połapał w płci, może wiek też na oko i zaniżony? Ma stale ząbki, wet już u Was ją widział? Podstawa to wykluczyć zdrowotne problemy, póxniej można szukać behawioralnych.

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 7:29
przez ASK@
dzesika_bk pisze:Hmm Stefan okazał się dziewczynką. Już sie prawie nie boi taty, leży obok niego, chodzi ale jeszcze nie da się pogłaskać. Sam kot od siebie tak się zachowuje, żadnego zmuszania nie było :) jednak mam teraz troche inny problem gdy okazał się wczoraj dziewczynką, ponieważ nasikała na pierzynę.. mojego taty. Myśleliśmy ze to przypadek. Za 20 minut powtórzyła to z jego bluza która leżała obok łóżka. To chyba troszkę dziwne? Co to może oznaczać? Zbliża się ruja? Wiem że po pierwszej trzeba wysterylizować.. jestem bardzo zazskocozna.

Trzeba wykastrować przed pierwszą rują. Możliwe ,że kot już dojrzewa i zaczyna znaczyć teren. Akuratnie na rzeczy taty padło. Zrób jej badania by sprawdzić czy nie ma jakiś stanów zapalnych czyli morfologia z biochemią. I jak z nerami ok i resztą to umawiaj się na zabieg.
Przyczyną posikiwania może być i to, że długotrwały stres mógł wywołać chorobę np zapalenie pęcherza. Dlatego badania są ważne.

Nie czekaj na pierwszą ruje. Zabieg wykonany przed nią daje prawie 100% gwarancji ,że nie dojdzie do raka listew mlecznych. Poza tym ruja , nie zakończona ciążą, może przerodzić się w permanentną i nie wstrzelisz się z cięciem bez podania hormonów. A wiesz co one oznaczają. Przy rujce masz większe szanse na ropomacicze i nie musisz go zauważyć. jak już to się stanie to często jest już bardzo późno a stan kota zły. Czasem ruje są tzw ciche więc tym bardziej o ropomaciczu nie pomyślisz. A czasem ropomacicze bywa tzw zamknięte i nawet wytrawny wet nie zawsze potrafi je odkryć. Dopiero pęknięcie powala kota i jest zabieg ratujący życie. W ogóle taniej wychodzi kastracja niż ratowanie kota gdy ropomacicze sie zdarzy.
Inną opcją jest sama rują. Uciążliwą opcją. Nie tylko kot się męczy ale i domownicy. Jeśli ruja jest "książkowa". Przy niej kotki znaczą moczem a czasem i kałem mieszkanie więc musisz się liczyć ze stratami. Poza tym kot może nabrać nawyku znaczenia mimo zabiegu.
Trzeba jednak pamętać,że czym później zabieg przeprowadzisz tym dłużej hormony wyciszają się. Nie oznacza to więc ,że kot przestanie lać w chwili wycięcia organów.
Masz zrobić kastrację nie sterylizację. To dwa różne zabiegi!
Nie czekaj, rób badania i kastruj.

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 18:18
przez Nuśka
dzesika, on się z czasem przyzwyczai, tylko nic na siłę. Miałam u siebie takiego kota w DT, był u nas trzy tygodnie i potem poszedł na stałe do domu znajomego. Też nazywał się Stefan :), czarny kociak podrzucony w wieku 3-4 m-cy pod przychodnię osiedlową w pudełku, jakoś wczesną jesienią, więc pewnie niechciana przez rodziców pamiątka wakacyjna dziecka. Jedyny kot, jakiego w życiu widziałam, który bał się panicznie dorosłych mężczyzn, a uwielbiał dzieci (zwykle jest na odwrót, boją się dzieci - a ten łobuziak z zamiłowaniem bawił się autkami z moim wówczas 4-letnim najstarszym synem). Tłumaczyłam to sobie tak, jak już ktoś powyżej napisał, że może miał jakieś złe doswiadczenia z dorosłymi mężycznami. W każdym razie po paru tygodniach się oswoił, gdy zobaczył, że nikt z członków nowej rodziny nie zamierza mu robić na złość. Przeżył wiele dobrych lat z nimi, choć ponoć najbardziej był uszczęśliwiony, jak się im urodziło dziecko (wcześniej była tylko para dorosłych :))

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Czw lut 15, 2018 0:34
przez dzesika_bk
Byłam z kotem u innego weterynarza bo dziewczyny z forum mówiły mi ze po pchłach trzeba odrobaczyc a dopiero potem szczepionka i zadzwoniłam do najlepszego weta w mieście według opinii i potwierdził to i info. Została odrobaczona i obserwuje kal i jest czysto. Przy okazji wet sprawdził wiek jego okiem i powiedział plus/minus 6 miesięcy. Według moich obliczeń około 5, bo widziałam zdjęcie jak trafiła do DT i była naprawdę dzidzi. A tam spędziła 3 miesiąc. Przy okazji wet sprawdził płeć i od razu ze dziewczynka.. w sumie tez mi się tak wydawało bo ma dużo cycków na brzuszku i taka drobna jakaś mi się wydawała jak na samca. Wet powiedział ze po pierwszej rui mam się dopiero zgłosić z mała. Tatę toleruje na odległość. Może przy nim chodzić, leżeć, ale jak tylko próbuje ja pogłaskać to syczy. Czy sikanie może być jak kotka nietoleruje kogoś albo na złość? Jeszcze przychodzi mi na myśl to ze tata był pod wpływem alkoholi bo urodziny. A dzisiaj normalnie powąchała spodnie jego co leżały na ziemi i poszła se dalej. A wczoraj 2 jego rzeczy zmoczyla. Gdyby to był pęcherz to rączej by to sie i dziś powtórzyło.

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Czw lut 15, 2018 7:35
przez ASK@
dzesika_bk pisze:... Przy okazji wet sprawdził płeć i od razu ze dziewczynka.. w sumie tez mi się tak wydawało bo ma dużo cycków na brzuszku i taka drobna jakaś mi się wydawała jak na samca. Wet powiedział ze po pierwszej rui mam się dopiero zgłosić z mała. Tatę toleruje na odległość. Może przy nim chodzić, leżeć, ale jak tylko próbuje ja pogłaskać to syczy. Czy sikanie może być jak kotka nietoleruje kogoś albo na złość? Jeszcze przychodzi mi na myśl to ze tata był pod wpływem alkoholi bo urodziny. A dzisiaj normalnie powąchała spodnie jego co leżały na ziemi i poszła se dalej. A wczoraj 2 jego rzeczy zmoczyla. Gdyby to był pęcherz to rączej by to sie i dziś powtórzyło.


Nie bardzo rozumiem ten wpis o cycolach. Kocurki i kotki mają je w takiej samej ilości!
Co do drobnej postawy. Wśród kotów jak i ludzi są różne bez względu na płeć. Mam kocurka ważącego 7,5 kilograma. I takiego co waży 3,5 kg. To samo kotki. Waga nie jest miarą płci. Tak jak ilość sutków.
Poczytaj o wczesnej kastracji. Napisałam jakie ma znaczenie. W tej dziedzinie, wedle mnie, wet nie ma racji tylko trzyma się starej wersji.
Dlaczego badań nie zrobiłaś będąc u weta? My nie odpowiemy czy to jest pęcherz, nerki czy rujka czy co tam innego. Tak jak nie odpowiemy czy powtórzy się znaczenie czy nie.

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Czw lut 15, 2018 22:07
przez Stomachari
Sutki mają zarówno samice jak i samce. U jednych i drugich w tej samej liczbie, a jeśli kotka nie rodziła to o tej samej wielkości.
Ważne jest, co zwierzak ma między tylnymi łapami. I nie jądra są wyznacznikiem, bo kot może być wnętrem, tylko obecność/brak obecności penisa.
Wielkość kota też nie ma nic do rzeczy, jak napisała ASK@.

Daj mocz do badań. Złap w domu i zawieź do badań. To odpowie przynajmniej na pytanie, czy kotka ma chory pęcherz. I w zasadzie tylko to da taką odpowiedź, bo bez badań pozostają jedynie zgadywanki, czy kotce przeszkadzał zapach alkoholu i dlatego nasikała na spodnie, czy chodziło jednak o zdrowie.

Re: Dziki kot a reakcja na mężczyzn

PostNapisane: Pt lut 16, 2018 10:12
przez Patmol
a może bałaganu nie lubi :mrgreen: spodnie nie powinny na wierzch leżeć, tylko elegancko w szafie