Miau.PL

zuza pisze:To trzymam kciuki!

Dziękuję zuza

Oby się udało i Pani przyjechała bo różnie bywało, że się umawiali i nie przyjeżdżali. Kotki takie ładne, może szczęście dopisze....Szkoda Orzeszka ale co zrobic jak trudno mu pomóc.

aga66 pisze:Oby się udało i Pani przyjechała bo różnie bywało, że się umawiali i nie przyjeżdżali. Kotki takie ładne, może szczęście dopisze....Szkoda Orzeszka ale co zrobic jak trudno mu pomóc.

Obrałam inną taktykę bo nie mogę czekać na łaskawców godzinami gdy nie wiem gdzie ręce włożyć.
Orzeszek chudy bo ja nie mam na taką karmę którą on chętnie je choćby winstonki z rosmana.

Kaśka z Kolą mają puszeczki urinary które dostały kiedyśod anonimowego darczyńcy i nie chcą ich jeść choć powinny.


Kola i wygolony wczoraj brzuszek do usg.


Malusia/szczocha, leje po ścianie i mam naprawdę dosyć codziennego mycia podłóg i na noc jest w klatce gdzie załatwia się do kuwety.


Najlepsze miejsce na spanie, czyli stół pod oknem a pod stołem grzejnik.

domek w Łodzi viewtopic.php?f=1&t=187100&p=12077092#p12077092

gusiek1 pisze:domek w Łodzi viewtopic.php?f=1&t=187100&p=12077092#p12077092

Niestety nie mam na stanie takiego kotka choć innych masa.
Dziękuję gusiek1.

Rano przed godziną 9 już byłam z jednym z maluszków w lecznicy.
Kotek jest apatyczny, nic nie, ma brzydkie kupki, a najgorsza jest gorączka.

Wraz z Baltimoore, my również dziękujemy gusiek1!

Och kolejne biedulinstwo.

zuza pisze:Och kolejne biedulinstwo.

Najgorsze jest to, że gdy go karmię to za jakiś czas zwraca, nawet conva tego w proszku do rozrabiania.
Oby to tylko nie fip bo oszaleję.

Biedne koty, a z ogłoszeń dalej cisza i jak to ratować te bidy gdy coraz bardziej się zakacam a one tak bardzo potrzebują swojego człowieka.

Dziękuję wszystkim którzy wspierają te moje bidy jak i opiekunom wirtualnym, że pamiętają o nich z miesiąca na miesiąc.

Aniu mam nadzieję, że nie FIP. Zaraz miną 3 lata jak to cholerstwo zdziesiątkowało twoją kocią rodzinkę a mojego półrocznego Maciusia pożegnałam 22 października, też FIP.

aga66 pisze:Aniu mam nadzieję, że nie FIP. Zaraz miną 3 lata jak to cholerstwo zdziesiątkowało twoją kocią rodzinkę a mojego półrocznego Maciusia pożegnałam 22 października, też FIP.

To nie fip Agniesia, to pp.

Anna61 pisze:

aga66 pisze:Aniu mam nadzieję, że nie FIP. Zaraz miną 3 lata jak to cholerstwo zdziesiątkowało twoją kocią rodzinkę a mojego półrocznego Maciusia pożegnałam 22 października, też FIP.

To nie fip Agniesia, to pp.

O kurczę.... Bardzo źle.
Masz surowicę?

Właśnie podałam pozostałym 8 maluszkom surowicę a ten czarnuszek dostał w lecznicy i masę zastrzyków w tym kroplówkę.
Do domu też kroplówkę na wieczór i jutro rano a po obiedzie znowu do lecznicy.
Trzymajcie kciuki bo jest bardzo źle.

Bardzo mocne kciuki!