Miau.PL

super, że w podobnym wieku. Kotki to jednak są Mega dobre matki.

Trzymam kciuki za maluchy.

Ps.Po karmieniu kocią mamę trzeba będzie koniecznie odrobaczyć.

Mamy problem bo kocica zaczęła wynosić maleństwa z pudełka i pani w nocy nie mogla ich znaleźć.
Znalazła sobie loku w szafie i wyniosła tam 3 malce.
Nie wiadomo co miało wpływ na kotkę ale panikuje gdy kociątka piszczą i wtedy staje się nerwowa.
Pani będzie je dokarmiać i kocicę też więcej(schudła po porodzie) bo może ma mało pokarmu i płaczą dzieciaczki.
Oby tylko nic im się nie stało.

Ojeja, moze za duzo zamieszania dla niej bylo? Mowie o tym, ze dzieci sie rozmnozyly...

Kciuki ogromne zeby bylo dobrze.

Kotka wszystkie malce wynosi za kanapę. Chciałam dodać tutaj filmik ale nie wchodzi.
Jak ktoś ma mnie w znajomych na fb to dodałam tam filmik.

Ma zmienione lokum na to które sama wybrała czyli za kanapą którą trzeba było odsunąć.
Nie było sensu na sile zanoszenia do pudła skoro wynosiła je zaraz z powrotem.

U maluszków tej nocy był spokój na nowym lokum.

Miałam też wizytę przedadopcyjną i teraz będę jeździć na wizyty aby kota zapoznać z nowym otoczeniem i te zmiany zachodziły stopniowo skoro można pomóc.

Za kogo tym razem trzymac kciuki?

zuza pisze:Za kogo tym razem trzymac kciuki?

Pani ma zdecydować bo 2 są wytypowane ale nie chcę na razie pisać które.

Agatka sobie znalazła miejsce do spania w umywalce, biedna, nie ma gdzie i tu też dobrze.
viewtopic.php?f=1&t=182046



Jej siostra Franusia niewiele lepsza tyle, że centralnie na widoku.



Myszka główki też nie ma gdzie ułożyć tylko na twardej poręczy.



Haszka, siostra Orzeszka, taka sama dzika dzicz.



Haszka i Molisia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... it=Molisia

Cudowne

zuza pisze:Cudowne

Dzięki zuza za 50 serduszek dla kotków.
Może chcesz objąć opieką wirtualną Kicię viewtopic.php?f=1&t=185330
skoro i tak chcesz pomagać moim podopiecznym?
Oczywiście w każdej chwili możesz się wycofać z pomocy.

Aniu, wole nie, bo nie wiem, jak dlugo dam rade. Chce pomagac, ale moze sie okazac to niewykonalne.

A zycze wszystkim podopiecznym cudownych domow

zuza pisze:Aniu, wole nie, bo nie wiem, jak dlugo dam rade. Chce pomagac, ale moze sie okazac to niewykonalne.

A zycze wszystkim podopiecznym cudownych domow

Rozumiem zuza, nie ma problemu.


Dzidek w nowym domku coś zaczął chorować, wymiotuje i schudł, bardzo też się wylizuje.
Pani ma dzisiaj iść z nim do lecznicy.

Oooo, za zdrowko biedaka.