Strona 14 z 106

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Pon kwi 23, 2018 11:16
przez Anna61
Baśka w łóżeczku dla lali :wink:
Obrazek

i Molisia :201461
Obrazek

Orzeszek :(
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Babci słoneczka :D
5 miesięczny młodszej córki
Obrazek Obrazek Obrazek

i dwuletni starszej córki :D
Obrazek Obrazek

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Wto kwi 24, 2018 12:17
przez Anna61
Chorutek nie chce jeść choć podtykam co mogę.
Kiepsko to wszystko widzę.....
Obrazek Obrazek

powącha i odchodzi :(
Obrazek Obrazek

z Myszką
Obrazek

Kola, Moli i Tola
Obrazek

Franusia i Baśka
Obrazek

Miśka
Obrazek

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Wto kwi 24, 2018 12:19
przez zuza
Kurcze, moze on ma mdłości?
Filek dostaje famogast 1/4 tabl pol godziny przed jedzeniem (ma chore nerki i mocznik go meczy). Tez kiedy się gorzej czuje wącha i odchodzi. Czasem pomaga wlozenie mu pierwszego kesa do buzi. Potem troche sam je, a za kwadrans trzeba znowu.

Przy anemii koty tez slabo stoja z apetytem...

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Wto kwi 24, 2018 15:28
przez Anna61
On nie ma mdłości.
To kot dziki i nie mam możliwości podania mu jakiegokolwiek leku.
Po antybiotyku miał sraczkę, lekarz kazał odstawić, niestety innych w karmie nie rusza. :(

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Wto kwi 24, 2018 18:12
przez aga66
Zawsze mi się wydawało, że masz jedną córkę a tu cudowne rozmnożenie i jakie ładne. Biedny kocik, faktycznie trudna sprawa ale jak ma się wyleczyć bez antybiotyku?

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Śro kwi 25, 2018 14:45
przez Anna61
aga66 pisze:Zawsze mi się wydawało, że masz jedną córkę a tu cudowne rozmnożenie i jakie ładne. Biedny kocik, faktycznie trudna sprawa ale jak ma się wyleczyć bez antybiotyku?

A widzisz Agnieszka, mam dwie córy i dwóch wnuków (na razie). :D
Dzisiaj była u nas młodsza córa z mniejszym wnusiem :D i takie dzieciątka to sama radość i słodycz. :D
Obrazek

Kotek dostawał antybiotyk 10 dni ale ciężko wyczuć ile z tego zjadł. bo zawsze zostawało mokrego jedzenia.
Najważniejsze, że kupa już lepsza a nie biegunka, która dodatkowa pustoszyła organizm.
Szkoda, że żadnych witamin nie chce zjadać z mokrą karmą, dlatego podtykam mu chociaż lepsiejsze karmy które zostały mi po Pusi ['].
Oczywiście to dla mnie masakra, bo muszę jemu osobno dawać, a on do innych kotów idzie jeść. Co się ruszę aby podstawiać mu jego talerzyk to zwiewa. Jak zamknę go samego w pokoiku aby zjadł swoje, to jest w stresie dlaczego bez innych kotów tam siedzi i nie chce jeść. :(

W tamtym roku kiedy były 40 Dni Pabianic byłam na darmowym koncercie Bajmu. :D Zapominałam wcześniej napisać, ale to było super wydarzenie, bo ja od lat nigdzie nie jeżdżę ze względu na moje stadko. Nigdzie, na żadne wczasy choćby na parę dni, czy do sanatoriom gdzie powinnam co roku jechać. Nigdzie, ale nie zazdroszczę tym co jeżdżą, ich kasa i ich wybór. Ja z radością wolę wydawać na koty niż na zbytki. Po drugie bym się chyba ze wstydu spaliła jakbym z tyłkiem gdzieś jeździła a potem krzyczała o pomoc dla kotów, no wstyd.

Obrazek

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q ... drFav37ujh

https://epainfo.pl/bajm-uswietnil-dni-pabianic/

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Śro kwi 25, 2018 18:21
przez aga66
Ja byłam na koncercie Bajm kilka lat temu w Sali Kongresowej w Pałacu Kultury. Urzekła mnie Beata Kozidrak, która łapała świetny koncert ze słuchaczami i była przednia zabawa. Oby kotek wydobrzał :ok:

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Czw kwi 26, 2018 9:48
przez Anna61
aga66 pisze:Ja byłam na koncercie Bajm kilka lat temu w Sali Kongresowej w Pałacu Kultury. Urzekła mnie Beata Kozidrak, która łapała świetny koncert ze słuchaczami i była przednia zabawa. Oby kotek wydobrzał :ok:

No właśnie mnie też urzekła, :D nawet nie przypuszczałam, że na żywo można tak śpiewać.
Osobiście cieszę się, że byłam na koncercie i mogłam wysłuchać tak zjawiskowego koncertu Bajmu.

Orzeszek z apetytem zjada puszki Kattowit sensitiv i nie wymiotuje.
Dzisiaj ma dotrzeć zamówienie ze spiruliną to będę mu dawać po troszku do jedzenia, i zobaczmy czy nie będzie wymiotów i czy w ogóle zje.
`

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Czw kwi 26, 2018 10:27
przez mb
Żeby Orzeszek zdrowiał :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

(Ja kiedyś, dawno, dawno temu, lubiłam Bajm, ale przez tyle lat po prostu mi się znudzili :smiech3: )

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-plazmocytarne zapalenie opus

PostNapisane: Czw kwi 26, 2018 14:49
przez Anna61
mb pisze:Żeby Orzeszek zdrowiał :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

(Ja kiedyś, dawno, dawno temu, lubiłam Bajm, ale przez tyle lat po prostu mi się znudzili :smiech3: )

Też bym chciała żeby wyzdrowiał, żeby tylko chciał jeść bo z tym jest różnie, raz je a raz odchodzi pomimo, że to samo ma do jedzenia. :(
Szkoda mi go ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. :(

Orzeszek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=174905
Obrazek

Niedługo bo 18 maja Malusia będzie miała 3 lata a jej mama Misia około 3,5 roku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=168912
od pierwszego dnia kotki karmiłam butelką bo mama Misia bardzo chorowała i nie miała pokarmu. Było bardzo ciężko karmić 5 maleństw ale udało się je odchować by po pół roku zabrał, wydarł mi je z piersi parszywy fip.
Teraz Malusi ani Misi nikt nie chce, i tak zostaję z kolejnymi kotami, których tych kolejnych uratowanych już mam sporą gromadkę i z moim zdrowiem jest mi naprawdę coraz ciężej. O finansach już nie wspomnę bo powinnam nowe okulary kupić, nową pralkę bo łożyska poszły przez pranie poduszek czy kołder zaszczanych. Powinnam założyć też klimatyzację w mieszkaniu abym latem się nie udusiła niemogąc złapać oddechu, ale niestety gdy się ma najniższą rentę zusowską to wszelkie ''szaleństwa'' odpadają. :wink:

Misia i Malusia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=168912
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Sjesta poobiednia (koc zielony wyprany)
Obrazek

Franusia i Agatka viewtopic.php?f=1&t=182046
Obrazek Obrazek Obrazek

Baśka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p11472611
Obrazek Obrazek

Tola http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13 ... C5%9Bniegu
Obrazek

Dzidek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p11251626
Obrazek Obrazek

Myszka viewtopic.php?f=1&t=182046&start=30#p11896614
Obrazek

Moli http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... it=Molisia
Obrazek

Kola http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=143625
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilunia i Lalunia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=177132
Obrazek Obrazek

Kaśka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=99457
Obrazek

Tofik http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=174905
Obrazek

Haszka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=174905
Obrazek

Tofik i Haszka to dzikusy tak jak Orzeszek
Obrazek

Dymna Zuzia viewtopic.php?f=1&t=183699&start=150#p11978237
Obrazek

Kubuś http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=168885
Obrazek

Jeśli ktoś nie może wziąć do siebie któregoś z kotków to może zaadoptować jakieś wybrańca wirtualnie o co bardzo proszę.

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-chory. Koty-wirtualna adopcj

PostNapisane: Czw kwi 26, 2018 18:26
przez aga66
Aniu jesteś dzielną kobietą i wrażliwą na nieszczęscie zwierząt. Ja deklaruję comiesięczne wpłaty, jeśli chcesz wezmę pod opiekę wirtualną któregoś kotka. Może mi sama wybierz którego?

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-chory. Koty-wirtualna adopcj

PostNapisane: Czw kwi 26, 2018 19:15
przez Anna61
aga66 pisze:Aniu jesteś dzielną kobietą i wrażliwą na nieszczęscie zwierząt. Ja deklaruję comiesięczne wpłaty, jeśli chcesz wezmę pod opiekę wirtualną któregoś kotka. Może mi sama wybierz którego?

Dziękujemy Agnieszka.:1luvu:
Może kaleka Tola? viewtopic.php?f=1&t=176831&hilit=Tola+po+operacji&start=120#p11607914
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13 ... C5%9Bniegu
albo Dzidek strachulec? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p11251626
Wolny wybór bo ciężko zdecydować. :D

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-chory. Koty-wirtualna adopcj

PostNapisane: Pt kwi 27, 2018 18:36
przez aga66
Aniu, no to biorę Tolę choć każdy zasługuje na wszystko co najlepsze!

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-chory. Koty-wirtualna adopcj

PostNapisane: Pt kwi 27, 2018 21:17
przez Anna61
aga66 pisze:Aniu, no to biorę Tolę choć każdy zasługuje na wszystko co najlepsze!

Bardzo dziękuję Agnieszka :1luvu: i Tolusia wirtualnie jest przypisana Tobie. :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Niechciane, chore. Orzeszek-chory. Koty-wirtualna adopcj

PostNapisane: Sob kwi 28, 2018 6:06
przez aga66
Piękna jest. Mam słabość do takich kropkowanych krówek.