Niechciane, chore...Tusia zaginęła,po 2 tyg. odnalazłam!

Uffff....

Dziękuję!

Mega szacun! Oby udało się jej szybko pomóc! Wiadomo jaką karmę jadła do tej pory? Jedna z moich ma uczulenie/nadwrażliwość na wołowinę, kurczaka itd. Nieźle sprawuje się surowy indyk w tej sytuacji.

Kotka sporo przeszla, biedna, i byla w wielkim niebezpieczenstwie, ale teraz jest już bezpieczna u Was.
Wielki szacunek :201494

Macie dla niej jakies imie?

Myślę, że widok innych szczęśliwych kotów przyspieszy socjalizację. Przecież ta kicia pochodzi ze schronu, wcześniej nie wiadomo, jaki był jej los, co przeszła, czy jest dzika, czy urodziła się w domu. Jeśli była dzika, to życie w pojedynkę tylko z człowiekiem mogło ją stresować, szczególnie kiedy pojawiła się nowa osoba w domu. A stres - to choroby.
Jest nadzieja, że teraz odzyska równowagę i będzie miała jeszcze sporo szczęśliwego życia.
Lepiej trafić nie mogła. :1luvu:

Jestem odmiennego zdania, socjalizowałam niejednego dzikusa.

Jak minela pierwsza noc w nowym domku?

wspaniale, ze kotka jest u Ciebie

dostala od zycia kolejna szanse, to najwazniejsze

jak los na loterii. Wielki szacunek :201494

jak Ci sie to udalo?

Ania ona je suche? Mięso? Bo w przypadku alergika dobrze jest zacząć od czegoś czego nigdy nie jadł... Czy mogę Ci wysłać paczkę z zooplusa? Czy lepiej kasę bo może kupujesz gdzie indziej.

Mam nadzieję że forum nie zostawi Cię z tym samej.

Mnie się zdaje że dobrze byłoby kici dać zobaczyć że jest ok. Ze nikt nie krzyczy nie ma pretensji nie przegrana. A potem dopiero wet...

Aniu, brak mi słów podziwu dla Ciebie.
W tamtym wątku jeden hałas i wpisy poniżej wszelkiej krytyki, a Ty bez rozgłosu, mimo tylu kotów które masz pod opieką, zaoferowałaś realną pomoc.
Zrobię dziś przelew dla kotki. Wykorzystaj pieniądze na to co potrzeba :ok:

JoasiaS pisze:W tamtym wątku jeden hałas i wpisy poniżej wszelkiej krytyki,

Chyba nie do końca, Joasiu. Bądźmy sprawiedliwi. Ewelina zaproponowała wzięcie kotki, chociażby. Nie będę ciągnąć tematu, kotka bezpieczna, ale swoje zdanie mam i go nie zmienię.

ewar pisze:
JoasiaS pisze:W tamtym wątku jeden hałas i wpisy poniżej wszelkiej krytyki,

Chyba nie do końca, Joasiu. Bądźmy sprawiedliwi. Ewelina zaproponowała wzięcie kotki, chociażby. Nie będę ciągnąć tematu, kotka bezpieczna, ale swoje zdanie mam i go nie zmienię.

Zgadzam się, Ewo. Ale zanim padła realna propozycja pomocy, niektórych wypowiedzi lepiej było nie czytać...
I masz rację, najważniejsze, że kotka nie została uśpiona. I teraz trzeba skupić się na pomocy dla Ani :ok:

kwiryna pisze: wspaniale, ze kotka jest u Ciebie dostala od zycia kolejna szanse, to najwazniejsze jak los na loterii. Wielki szacunek jak Ci sie to udalo?

Napisałam prywatną wiadomość do pani praktycznie zaraz na początku wątku z zaznaczeniem, że o ile nikt doświadczony bliżej nie zaoferuje pomocy. :wink:

Pani była poinformowana, że jestem domem tymczasowym i o moim zakoceniu, zresztą każdy może czytać wątki z moimi podopiecznymi.
Wczoraj pan przyjechał z siostrą, widzieli koty jak i otoczenie z wolierą.
Porozmawialiśmy o kotce, wypytałam o leczenie, sterylizację która była po pierwszej rujce, a dla wyprostowania to pan nie wziął 2 tygodniowej kotki a 2-3 miesięczną a to jest spora różnica.
Zaraz po przyjeździe do mnie.
Obrazek

Wracając do kotki to kotka po nocy ma się dobrze. W kuwecie było tylko siku, karmy hypoalergicznej r/c w miseczce ubyło.
Xenia nie jest nauczona jeść mokrego, dałam jej animondę integre sensitive ale nie ruszyła, to samo z saszetkami felixa czy dzisiaj surowego mięsa. Jest gruba (gruszka) i będę podtykać jej mięsko w każdej postaci to może polubi.
Od roku jest na tej karmie r/c alergicznej i tylko na tym, także przed nami sporo pracy co do jedzenia.

zuza pisze:Ania ona je suche? Mięso? Bo w przypadku alergika dobrze jest zacząć od czegoś czego nigdy nie jadł... Czy mogę Ci wysłać paczkę z zooplusa? Czy lepiej kasę bo może kupujesz gdzie indziej.

Mam nadzieję że forum nie zostawi Cię z tym samej.

Mnie się zdaje że dobrze byłoby kici dać zobaczyć że jest ok. Ze nikt nie krzyczy nie ma pretensji nie przegrana. A potem dopiero wet...

Lepiej karma zuza jeśli można, dziękujemy. :1luvu:

Nie pędzę do weta, niech kotka najpierw pozna otoczenie, nic złego się nie dzieje, nawet ani razu nie przyuważyłam aby się drapała ale w nocy spałam. :wink:

Bardzo jest zainteresowana kotami i nie ma syczenia na nie.
Teraz właśnie kotunia się myje.

JoasiaS pisze:Aniu, brak mi słów podziwu dla Ciebie.
W tamtym wątku jeden hałas i wpisy poniżej wszelkiej krytyki, a Ty bez rozgłosu, mimo tylu kotów które masz pod opieką, zaoferowałaś realną pomoc.
Zrobię dziś przelew dla kotki. Wykorzystaj pieniądze na to co potrzeba

Obawiałam się bardzo właśnie po tych wszystkich negatywnych wpisach, czy pani jeszcze komuś zaufa z tego forum.
Mnie zależało aby pomóc tej biednej kotuni....a nie ujadanie, i tu zastopuje.

JoasiaS dziękujemy. :1luvu:

Dziękuję wszystkim za dobre słowo i pomoc dla niej, a jak tylko Xenusia pozwoli się głaskać to wymiziam ją od cioteczek.

Xenia to bardzo ładne imię :ok:

Informuj proszę na bieżąco o kotce i o jej stanie. Jak te wydrapane miejsca?
Masz książeczkę zdrowia kici?

Tzn ze kotka jest zadbana tylko zle zdiagnozowana? Jezeli jest potrzebne wsparcie a na pewno tak chetnie wspomoge. Tylko w jaki sposob?

Niechciane, chore...Tusia zaginęła,po 2 tyg. odnalazłam!

Kto przegląda forum