Niechciane, chore...Tusia zaginęła,po 2 tyg. odnalazłam!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 11, 2018 7:53 Re: Niechciane, chore. Kicia-nie zostanie uśpiona. Pilne! st

zuza pisze:Udostepnilam na fejsie :(

Bardzo dziękuję zuza. :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 11, 2018 13:29 Re: Niechciane, chore. Kicia-nie zostanie uśpiona. Pilne! st

Rano na 8 godzinę odwiozłam Rudego na czyszczenie i sanację paszczy.
Następnie pojechałam zawieźć sprzęt na łapanie kotek na sterylizację, kotka 1 złapana pozostałych nie było i nie ma już ich od dłuższego czasu.
Pojawiły się maluszki, patrzę idą jeden po drugim i za jakiś czas kolejny czyli piąty. :(
Poszły do jedzenia które miały naszykowane, bardzo niechętnie to jadły bo psia karma belejaka. wszystkie mają oczka zaczerwienione i załzawione z zachodzącą trzecią powieką oraz mokro około dupek szczególnie ten czarnuszek, biegunka?
Ostatnie najmniejsze maleństwo nie mogło wdrapać się do jedzenia ale nawet dostawione nie chciało jeść. Tam było 8 maluszków, zostało 5 a do tego blisko ulica na Rzgów gdzie aut pędzących od groma. :(
Suma sumarów gdy po wykonaniu kilku telefonów w szukaniu tymczasu dla tych dzieciaczków i go nie uzyskawszy a dzieciaczki bez leczenia i schronienie, bo takowego nie miały ja tylko jakieś stare deski itp, nie pożyłyby długo, to zdecydowałam po naprawdę poważnej spychologii rozumu i serca, zabrać je do siebie.
Nie jest to dobre rozwiązanie dla mnie, ale jedyny dla tych bebiśków.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po przywiezieniu do domu uszykowałam im klatkę, dałam jeść co uważałam za dobre dla maluszków czyli puszkę convalescence które jeszcze się uchowały a przysłała nam ciocia zuza. :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

Maluszki jak dopadły do jedzenia to zaraz nie było już nic.

Obrazek Obrazek Obrazek

Przypomniało mi się, że ostatnio też dostaliśmy od dobrej duszy :1luvu: paczkę i tam była sucha dla juniorków to zaraz im też dałam na miseczkę.
Teraz na hamaczku śpią wtulone jeden w drugiego.

Zaraz jadę z nimi do lecznicy. :(

Jakby ktoś zechciał pomóc dzieciom i podarować im jedzonko i żwirek to będziemy wdzięczni.

Te zdjęcia już z kolejnych dni bo poprzednie się nie otwierają.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto gru 03, 2019 21:08 przez Anna61, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 11, 2018 13:35 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Aniu, pewnie uratowalas im zycie. Poslalam 50 zlociszow dla nich. Moze sie ktos jeszcze na wizyte i zarelko dolozy.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto wrz 11, 2018 16:20 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Anno, fotkami maluszków dodałaś mi trochę otuchy. Wiem, taka gromadka to spory wydatek, ale ile radości z przyglądania się im. Ja niestety w ostatnim czasie straciłam dwa kociaki z powodu pp. Jestem zdruzgotana. Maluchy nie zdążyłam zaszczepić, bo ciągle było coś do wyleczenia, wetka zwlekała, a ja słuchałam, bo przecież wet wie lepiej. Te szaraczki są cudowne. Patrząc na te fotki, na chwilę zapomniałam o moich biedactwach. Chora jestem jak o tym pomyślę. Boli mnie każdy kawałek ciała.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Wto wrz 11, 2018 19:36 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Aniu twoje serce jest wielkie naprawdę. Szacun dla Ciebie. Głodowały maleństwa pewnie jak tak szybko zjadły całą puszkę, convalescense to dla n ich dobre i wartościowe jedzonko.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto wrz 11, 2018 19:38 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Widać u niektórych początki kociego kataru, biedniusie są, choc nie wygladają na jakieś zabiedzone.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto wrz 11, 2018 20:26 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

zuza pisze:Aniu, pewnie uratowalas im zycie. Poslalam 50 zlociszow dla nich. Moze sie ktos jeszcze na wizyte i zarelko dolozy.

Dzięki zuza. :1luvu:
Leczenie wzięła na siebie Fundacja Miauczykotek bo ja przy takich ogromnych wydatkach na leczenie nie miałabym za co żyć ze swojej renty.

Jeśli ktoś chce pomóc dzieciaczkom to można wpłać na konto Miauczykotka darowiznę z dopiskiem "Leczenie kotków"

Nr konta fundacyjnego Miauczykotka:
Bank BGŻ: 29 2030 0045 1110 0000 0255 7570
swift: PPABPLPKXXX
IBAN - PL przed numerem konta

Byłam z maluszkami w lecznicy i wszystkie mają stan podgorączkowy (powyżej 39 stopni), koci katar i brzydkie kupki gdzie w kontenerku też nie obyło się bez.
Najmniejesze biedactwo waży 57, kolejny szkielecik 67 a reszta około 0,90 kg.
Najmniejsza dziewczynka oprócz leków dostała też kroplówkę. :(
Zostały też odrobaczone i odpchlone bo nawet panią doktor pchła zaatakowała. :oops: Miały też przemyte i zakroplone oczka i do domu też kropelki 5x1 wszystkie kotki jak i leki na 5 dni.
Ta czarnulka co ma najbardziej rzadką kupkę to bardzo brudzi bo chyba nawet nie czuje jak kupka jej wylatuje.
Jest straszną pieścioszką, no miziak niesamowity. Są 4 dziewczynki i tylko jeden chłopczyk.
Najbardziej niepokojący stan ma ta najmniejsza malizna i ten drugi malutki chudzieńki (normalnie kręgosłup aż ostry z chudości. :(
Muszę je dobrze karmić dopóki jeszcze chcą jeść to może i ciałka nabiorą.
Oczywiście obserwuję czy oddychają i czy i jak często chodzą do kuwety. :(

Odebrałam Rudego z lecznicy po czyszczeniu i wyrwaniu dwóch popsutych ząbków i w piątek znowu do lecznicy na kontrolę i antybiotyk.
Jestem wyczerpana tym wszystkim, za dużo mam na głowie w moim stanie, ale czy gdybym wzięła tylko te 2 najmniejsze maluszki a reszta by tam została, to bym się lepiej czuła? Nie!!! Bo czegoś takiego sobie nawet nie wyobrażam.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro wrz 12, 2018 8:20 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Wyslalam kase Tobie i jakos jestem spokojna, ze ja dobrze zagospodarujesz. Tam, gdzie bedzie trzeba. Ciesze sie, ze Miauczykot pomaga z kosztami, bo to rzeczywiscie ciezko. A maluchy maja teraz szanse na wyjscie na prosta i dobre zycie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro wrz 12, 2018 10:03 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

zuza pisze:Wyslalam kase Tobie i jakos jestem spokojna, ze ja dobrze zagospodarujesz. Tam, gdzie bedzie trzeba. Ciesze sie, ze Miauczykot pomaga z kosztami, bo to rzeczywiscie ciezko. A maluchy maja teraz szanse na wyjscie na prosta i dobre zycie.


Dziękuję zuza. :1luvu:

Rano wstałam przed 6 godziną i poszłam do maleństw z jedzonkiem wymieszanym z lekiem na jelitka.
To najmniejsze musiałam dosadzić do jedzenia i pilnowałam ile i czy je. Inne już rozglądają się chodzą po klatce a ona siedzi taka śnięta bez aktywności. Około 8 godziny dałam leki, wyczyściłam i zakropliłam wszystkim oczka.
Kupki już ładniejsze ale dałam im suchego intestinala RC na noc.
Potem pojechałam do lecznicy po conva w proszku i dałam tym najsłabszym do pyszczka a reszta sama się napiła.

Oczywiście jadąc z apteki jak najkrótszą drogą patrzę i a na środku drogi coś się rzuca. Ja już panika w oczach i stan przedzawałowy bo dojeżdżając do tego miejsca widzę zwierze które wije się w konwulsjach. Zatrzymuję auto, każę meżowi zjechać z drogi a sama idę do kota.
Kotka młodziutka, może pół roczku, czarna z rudym, pyszczek bardzo zakrwawiony (chyba w niego dostała) :( ale gdy ją przenoszę na pobocze to jeszcze resztkami swojego życia jej ciałko drga i serduszko bije. :cry: Szybko dzwonię do urzędu gdzie mają podpisaną umowę z lekarzem który przyjeżdża do wypadków ale podczas rozmowy koteczka wydaje ostatnie tchnienie. :cry:
Pani ma załatwić tylko już tylko z firmą utylizacyjną aby przyjechali i zabrali kotkę.
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie poszła zapytać do domu gdzie ta koteczka zginęła czy nie mieli kota. Pan odpowiedział, że tak, mają małą kotkę, a ja czy taką czarną z rudym? Pan odpowiada, że tak. Pytam czy pan ją pochowa u siebie czy ma ją zabrać firma utylizująca ale pan odpowiedział, że ją pochowa w ogrodzie.
Ja znowu dzwonię do gminy aby powiedzieć, że znalazłam właściciela i że ją zabierze. Pani mi podziękowała, że o tym pomyślałam.
Mój mąż powiedział, że wymijał nas wcześniej chyba seat gdy ja poszłam zobaczyć i rozeznać się w sytuacji białego kota który sobie beztrosko chodzi po drodze. Niestety nie dał podejść do siebie i poszedł w chaszcze których tam pełno, kot całkowicie biały, dorosły.
A miałam tylko jechać do lecznicy po conva w proszku dla maleństw.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro wrz 12, 2018 19:33 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Jak czlowiek nie zamyka oczu to widzi :(
wspolczuje przezyc. Spij spokojnie kotenko...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw wrz 13, 2018 16:37 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

aga66 pisze:Aniu twoje serce jest wielkie naprawdę. Szacun dla Ciebie. Głodowały maleństwa pewnie jak tak szybko zjadły całą puszkę, convalescense to dla n ich dobre i wartościowe jedzonko.


Teraz już Agnieszka nie 2 a 3 tacki 5 razy dziennie zjadają całe. :strach:
Niech jedzą moje kochane maleństwa a potem niech znajdą kochające je domki.

Obrazek Obrazek Obrazek

aga66 pisze:Widać u niektórych początki kociego kataru, biedniusie są, choc nie wygladają na jakieś zabiedzone.

Te dwa najmniejsze są w najgorszym stanie, pozostałe w lepszym. Ta czarnulka tylko ma jeszcze problem z kupką bo jej czasem wyleci rzadkie i pobrudzi.
dzisiaj je zostawiłam poza klatką gdy pojechałam do miasta. Po przyjeździe łóżko i posłanka były zasikane, do tego hamak w klatce tak samo. :(
Pralka już 3 razy musiała być nastawiana. Teraz pokładłam wszędzie podkłady ale nie znaczy, że mają sikać na łóżko. :(
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek

Robale nadal mają i aż się przeraziłam gdy w kuwecie zobaczyłam wijące się długie.... :evil:
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

zuza pisze:Jak czlowiek nie zamyka oczu to widzi :(
wspolczuje przezyc. Spij spokojnie kotenko...


Ja nie potrafię zamknąć oczu, bo niby jak? :(
Dziękuję zuza, za wcześnie jej króciutkie życie zostało tak strasznie zakończone.['] :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw wrz 13, 2018 22:09 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Bruna pisze:Anno, fotkami maluszków dodałaś mi trochę otuchy. Wiem, taka gromadka to spory wydatek, ale ile radości z przyglądania się im. Ja niestety w ostatnim czasie straciłam dwa kociaki z powodu pp. Jestem zdruzgotana. Maluchy nie zdążyłam zaszczepić, bo ciągle było coś do wyleczenia, wetka zwlekała, a ja słuchałam, bo przecież wet wie lepiej. Te szaraczki są cudowne. Patrząc na te fotki, na chwilę zapomniałam o moich biedactwach. Chora jestem jak o tym pomyślę. Boli mnie każdy kawałek ciała.

Przykro mi Bruna :( mnie też wetka radzi szybko zaszczepić bo pp w mieście panuje.
Niestety nie przewidzimy co się może wydarzyć, ja nigdy jeszcze odkąd się zajmuję kotami czyli 11 lat nie miałam pp, ale zawsze się jej boję, a jeszcze więcej fipu. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob wrz 15, 2018 21:28 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Moje pędraczki malutkie :201461

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wszystkie się pchają na kolanka aby je miziać..... :(
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob wrz 15, 2018 22:06 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Aniu cały czas śledzę twój wątek. Podziwiam cię :201494 :201494 za to co robisz dla tych kocich nieszczęść.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 16, 2018 6:57 Re: Niechciane, chore.Kicia-nie uśpiona.Pilne! str 51 Malusz

Teraz jakoś dopiero zauważylam jakie malunie one sa. A u mnie w pracy wszyscy mówią: "kot sobie poradzi", "to tylko kot". Ciekawe co by powiedzieli jakby zobaczyli te bidy. Kochane są i proludzkie, mam nadzieję, że znajda domki dobre.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ankacom, skaz i 217 gości