Niechciane, chore...Tusia zaginęła,po 2 tyg. odnalazłam!

Biedna Tolusia z tym pęcherzem. Aniu ile ona ma lat? A kociaczki śliczne i powiem co niepopularne ale umaszczenie mają mocno adopcyjne i na pewno domki się najdą. Wygladają na zdrowe ale na pewno to sprawdzisz. Jak by była potrzebna karma dla miniuszków to napisz. I ci dobrze jedza bo czasem się w gust nie utrafi.

Śliczne maluszki :1luvu:

Cudne są te maleństwa :1luvu:

Za domki dla nich :ok:

Agwena pisze:Oj. Jak pierwszy raz to trzymam jeszcze mocniej Miech się uda!

Dziękuję

Gosiagosia pisze:Śliczne maluszki

Tak, tylko dzikuski jeszcze. :201461

mb pisze:Cudne są te maleństwa

Za domki dla nich

Dziękuję Marysiu :201461

mam nadzieję, że szybko znajdą dobre domki bo teraz już mam przegięcie.
szkoda, że nikt nie chciał pomóc i znowu sama musiałam je wziąć.

aga66 pisze:Biedna Tolusia z tym pęcherzem. Aniu ile ona ma lat? A kociaczki śliczne i powiem co niepopularne ale umaszczenie mają mocno adopcyjne i na pewno domki się najdą. Wygladają na zdrowe ale na pewno to sprawdzisz. Jak by była potrzebna karma dla miniuszków to napisz. I ci dobrze jedzą bo czasem się w gust nie utrafi.

Maluszkom smakuje karma od Ciebie Agnieszka :1luvu:

i nic im po niej nie jest, także spokojnie można to zamówienie powtórzyć jak jeśli chcesz oczywiście. :1luvu:

Z kuwetki korzystają bezbłędnie i kupy są idealne.
Są po przeglądzie w lecznicy (uszy i odrobaczenie) oraz bezwarunkowo dostały surowicę.

Tola ma 6 lat Agnieszka viewtopic.php?f=1&t=183699#p11938269
Dzisiaj to już jakiś koszmar, Tola sika/znaczy krwią i przeraziłam się przeogromnie.
Dostała leki w lecznicy i do domu ich zapas. Musi brać urinovet i jeść karmę weterynaryjną.
Wsadziłam do klateczki ale poradziła sobie i wyszła z niej, trzeba znowu wynieść.

Do tego Maciek osmarkał mi z krwią ścianę i musi dostawać antybiotyk 10 dni, a jak nie przejdzie to musi mieć badanie.

Haszka też narobiła mi strachu bo miauczała w klatce siedząc w kuwecie. Godzina 6 rano a ja nie wiem co się dzieje bo ona pierwszy raz miauczała na parę lat u mnie. Pomyślałam, że coś ma z pęcherzem i byłam na poważnie już w strachu, bo jak leczyć dzikusa?
Dałam jeść i zjadła a potem poszła się załatwić. Zaraz poszłam posprzątać i była kupa i 2 siku czyli z pęcherzem wszystko dobrze. :201494

Lekarz obejrzał tą łapkę z raną i powiedział, że bardzo ładnie się goi ale jeszcze oczyścił ją ze strupka aby mieć pewność, że pod nim nie zbiera się ropa. Zasmarował ranę i ma jeszcze przez parę dni dostawać antybiotyk i osłonowe.

Musiałam targać do weta 3 kontenerki, Tola jak zwykle zrobiła w nim siku i kupę.
W domu sprzątanie, pranie, mycie kontenerków a tu jeszcze po przyjeździe do domu ''niespodzianka''

jak i z boku prześcieradło, ale to było już suche i nie zauważyłabym, tylko koty to wąchały i się wszystko wydało.

I tak dzień po dniu, tylko sama sobie nie mam czasu pomóc.

O rety strach się bać Aniu. Jakiś koszmar z tym wszystkim. Ta krew na posadzce. Okropnie to wygląda, a przecież Tola to młoda koteczka. To daj znać na kiedy to jedzonko będzie potrzebne to zamówię.

aga66 pisze:O rety strach się bać Aniu. Jakiś koszmar z tym wszystkim. Ta krew na posadzce. Okropnie to wygląda, a przecież Tola to młoda koteczka. To daj znać na kiedy to jedzonko będzie potrzebne to zamówię.

Dobrze Agniesia, dam znać kiedy maluszki będą kończyć jedzonko, dziękuję. :1luvu:

Tola po kilkudniowym leczeniu wczoraj zrobiła ponownie tak

normalnie załamać się idzie.

Lalunia dalej sobie wydrapuje na szyjce.

Maluszki okey, ale jeden rudy jest straszny dzikus i pogryzł mi rękę.
Oswajam je i 2 już są praktycznie miziaki, bura z rudym też powoli odpuszcza, ale ten czwarty najgorszy dzik i jego oswajanie to priorytet.

Maciek, Julka (ta po pp) duża Agatka i Jacuś na antybiotyku, bo jakiś wirus szaleje i smarkają na potęgę.

Maluszki już miziaki,

wzięte na kolana pięknie mruczą.

Anna61 pisze:Maluszki już miziaki, wzięte na kolana pięknie mruczą.

Slicznosci. Oby domki też super się znalazły. :ok:

Gosiagosia pisze:Slicznosci. Oby domki też super się znalazły.

Do innych domków nie wydam bo zbyt dużo wkładam swojej pracy i krwawicy aby wydać bele gdzie i jak popadnie.
Zresztą co tu gadać, mam teraz w domu 25 kota + bezdomne, i jest to dużo ponad moje siły i możliwości, bo ja nie mam zastępstwa ani wolnego jak inni, ale czy mam wydawać koty jak tylko jest ktoś chętny?
Każdy z moich kotów to kot po przejściach i mało kogo one obchodzą.

Maluszki jedzą, bawią się i śpią.
Wszystko jest dobrze choć muszę uważać z jedzeniem co i ile jedzą, bo przedobrzyć jest łatwo. :wink:

Jest jedna osoba zainteresowana jednym rudym, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. :ok:

Pani chce kotka na dokocenie, bo ma już dwa kotki.

O te siostrzyczki nikt nie pyta a one już mają 3 lata i tyleż są u mnie.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=177132
Takie były maleństwa gdy je zabrałam ze stodoły

Za domek dla Rudaska i za domki dla pozostałych :ok:

Oby rudaski znalazły domki. Na szczęście kolor "chodliwy".

mb pisze:Za domek dla Rudaska i za domki dla pozostałych

Dziękujemy

aga66 pisze:Oby rudaski znalazły domki. Na szczęście kolor "chodliwy".

Mam nadzieję, że znajdą domki a jeszcze 2 mioty są u znajomej i której odmówiłam pomocy w tymczasowaniu.
Poinstruowałam we wszystkim, kupiła 2 klatki i ma teraz urwanie głowy. :wink:

Jedną kocicę 3 małych już udało się wysterylizować z moją pomocą, a z drugą są problemy, bo nie ma jej jak tam ktoś przyjeżdża.
Obiecałam zająć się ogłaszaniem i adopcjami, tylko żeby jeszcze tak trochę więcej czasu było, w sensie, że za dużo wszystkiego a doba za krótka.

https://www.olx.pl/oferta/kolorowe-2-mi ... ANKid.html

O Piracika zero odzewu

https://www.olx.pl/oferta/piracik-serce ... yG00o.html

O Maciusia tak samo

https://www.olx.pl/oferta/macius-okolo- ... yFYQo.html

O siostrzyczkach pisałam wyżej, że też ani jedna osoba się nie odezwała

https://www.olx.pl/oferta/siostrzyczki- ... AbkKx.html

Jak i o inne też nikt nie pyta.