Niechciane, chore...Tusia zaginęła,po 2 tyg. odnalazłam!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 01, 2018 13:44 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

uff, poproszę o nr konta.
Nie widzę obrazków :(

MaryLux

 
Posty: 159765
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 01, 2018 15:53 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Aniu, wielki szacunek za to, co zrobiłaś i w jaki sposób.
Trzymamy kciuki za szybką i trafną diagnozę koteczki i jej dobrą aklimatyzację w najlepszym domku - Twoim.
Ag.
P.S. Po weekendzie wsparcie dla kotki pofrunie na konto!

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Pt cze 01, 2018 21:51 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Aniu wielki szacun dla Ciebie :201494 :201494 :201494 :201494
Ja też nie widzę zdjęć ale to nie jest najważniejsze, najważniejsze jest to że ją uratowałaś :1luvu:
Trzymam mocno kciuki za Xenię. :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25569
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 02, 2018 8:41 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

MaryLux pisze:uff, poproszę o nr konta.
Nie widzę obrazków :(

Dziękujemy :1luvu: pw poszło.

saaga pisze:Aniu, wielki szacunek za to, co zrobiłaś i w jaki sposób.
Trzymamy kciuki za szybką i trafną diagnozę koteczki i jej dobrą aklimatyzację w najlepszym domku - Twoim.
Ag.
P.S. Po weekendzie wsparcie dla kotki pofrunie na konto!

Dziękujemy Agniesia. :1luvu:

Gosiagosia pisze:Aniu wielki szacun dla Ciebie :201494 :201494 :201494 :201494
Ja też nie widzę zdjęć ale to nie jest najważniejsze, najważniejsze jest to że ją uratowałaś :1luvu:
Trzymam mocno kciuki za Xenię. :ok: :ok: :ok:

Nie wiem co jest z tymi zdjęciami, już wstawka nie działa a teraz i fotosik. :(

Co do koteczki to bedzie bardzo ciężka przeprawa. Kotka jest naprawdę mega agresywna gdy tylko próbuję cokolwiek zrobić u mniej w klatce. Wczoraj nawet mnie dziabnęła pazurem ze wściekłości, potem gdy wodę zmieniałam to strasznie kuliła główkę i całe ciałko przed moją ręką :( a ja sama się bałam by mnie znowu nie trafiła. :(
Mokrego nic nie chce, dzisiaj rano kupiłam fileta z indyka w promocji i moje koty ''żarły aż im się uszy trzęsły'' a ona nie ruszyła.
Kotka jest spokojna u siebie w klatce, z hamaka mnie obserwuje, ale gdy się tylko zbliżam to warczy i chowa się w kąt za drapaczek.
Z kotami nawet noski noski przez klatkę były i tu nie ma problemu, a człowieki są nie do zniesienia. :(
Musiałam rano posprzątać z drapaczka bo zwymiotowała kłaczkami, na szczęście obyło się bez ran szarpanych ale stracha miałam choć trzeba było sprytu aby odwrócić jej uwagę od mojej ręki.
Na wtorek jesteśmy umówieni do lecznicy które to badanie sfinansuje ciocia Agatka czyli forumowa włóczka.
Dziękujemy Agatko :1luvu: jak i wszystkim :1luvu: którym los tej biduli nie jest obojętny. :1luvu: :201461
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob cze 02, 2018 8:47 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Jednak zjadła mięsko (surowy filet z indyka) z podstawka :D :dance: :dance2: :dance: :dance2: :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob cze 02, 2018 8:55 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Anna61 pisze:Jednak zjadła mięsko (surowy filet z indyka) z podstawka :D :dance: :dance2: :dance: :dance2: :D

Uff cudownie. Może się przekona do czlowieka. Dziwne to bo przecież nie była długo w schronisku jak dobrze doczytalam. Kciuki nadal trzymane. :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25569
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 02, 2018 8:58 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Gosiagosia pisze: Może się przekona do czlowieka. Dziwne to bo przecież nie była długo w schronisku jak dobrze doczytalam.

W schronisku długo nie była, ale pewnie corobic dała jej popalić, dlatego teraz jest nieufna.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Sob cze 02, 2018 9:11 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Anno61 kotka potrzebuje czasu na oswojenie się z człowiekiem. Wiem, że Ty to wiesz, bo masz ogromne doświadczenie. Jednakże czasami chcielibyśmy, aby to oswajanie było szybsze. Nie da się. Mam u siebie już drugi miesiąc koteczkę z ulicy, dzik nad dzikami, pierwsze wizyta u weta to oględziny pod narkozą. Nie dała się dotknąć. Zastrzyk wet musiał podać przez otwory w transporterku. Gryzła, drapała i syczała. Dziś z moimi kotami bawi się w najlepsze, a my ludzie możemy być w jej obecności, ale głaskamy tylko z doskoku (i to też tylko jak się kotka na chwile zapomni). Do dziś potrafi pacnąć łapką z wyciągniętymi pazurami i ugryźć do krwi. Podziwiam, to co robisz i doskonale Cię rozumiem. Mamy w domu tylko koty "z odzysku", wyciągnięte z opuszczonej szopy, zbierane wprost spod kół samochodów i inne przypadki. Krocie wydane na wetów, nocne karmienia, tony kocyków kupowane w "ciuchlandach" itp. Anno61 czytam Twoje wątki, a ich treść dodaje mi sił. Raz nawet wydrukowałam Twój tekst o strasznym losie bezdomnych kotów żyjących w piwnicach. Pokazałam znajomym, niektórym otworzyły się oczy. Pozdrawiam Cię.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Sob cze 02, 2018 10:08 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Boję się myśleć, co kotka przeszła. Potrzebuje czasu. Koleżanka miała kotkę odebraną zwyrodnialcom. Zamykali ją w transporterku i ten kopali. Do końca życia nie dała się włożyć do transporterka, w grę wchodziła tylko torba, ale taka specjalna, musiała mieć główkę na zewnątrz. To nie jest agresja, to strach, trauma i obrona przed czymś, co jej się źle kojarzy. "Agresywne" koty miałam :wink: , wiem, co piszę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55021
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob cze 02, 2018 11:04 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Ja miałam kiedyś kotkę, którą jako trzymiesięcznego kociaka piwnicznego karmionego przeze mnie dałam znajomej starszej pani. Kotka się szybko zaadoptowała, mnie dalej znała, kiedy przychodziłam z wizytą. Ale raj się skończył, pani umarła i w trybie pilnym (domniemani spadkobiercy zlecili komornikowi i policji natychmiastowe opieczętowanie mieszkania, był tam tłum i zamęt) - musiałam kotkę zabrać do siebie. Dostała na początek samodzielny pokoik, żeby ochłonąć po przeżyciach. Tak nią to wszystko wstrząsnęło, że zdziczała. Chowała się przede mną, dzień spędzała w szafie (tam jadła) oraz na parapecie za firanką. Kiedy się zbytnio zbliżałam, ryczała jak potwór. Dopiero gdzieś po tygodniu trochę się ośmieliła i powolutku, przez zabawę, doszła do równowagi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14708
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 02, 2018 11:50 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Niektórzy ludzie to potwory bez serca i rozumu :placz: ja też mam zwierzęta po przejściach tylko Hugo był malutki i szybko zapomniał o bezdomnosci. Pusia nadal nieufna i niedotykalska ale zero agresji tzn straszy i syczy ale tak dla zasady. Nigdy nas nie zaatakowała a u weta to anioł.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25569
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 02, 2018 12:03 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

:lol:
Anna61 pisze:Jednak zjadła mięsko (surowy filet z indyka) z podstawka :D :dance: :dance2: :dance: :dance2: :D

Super:)

gusiek1

 
Posty: 1662
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 02, 2018 12:36 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Całe szczęście, że kotka już bezpieczna.
Poproszę nr konta.
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Sob cze 02, 2018 19:51 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Ciekwe czy uda się socjalizacja? Kciuki trzymam.

aga66

 
Posty: 6139
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob cze 02, 2018 21:38 Re: Niechciane, chore. Kotka-już nie zostanie uśpiona.

Oby. Nie będzie to łatwe

MaryLux

 
Posty: 159765
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, magnificent tree i 509 gości