Pierwszy dzień kota w domu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 02, 2018 14:58 Pierwszy dzień kota w domu.

Witam. Wczoraj wieczorem o 19 zaadaptowałam kota. Był w swoim domu tymczasowym około 2,5 miesiąca , a został znaleziony jako dziki, wycieńczony kot. Aktualnie ma prawie 4 miesiące. Bardzo się wszystkiego boi, nie je, nie pije, nie korzysta z kuwety. Za 4 h będzie już cała doba jak nie nic nie zjadł, ani nie skorzystał z kuwety. W nocy wzięłam go na chwile na łóżko i głaskałam i milutki mruczał jak stary traktor. Dzisiaj rano wsadziłem drugi raz do kuwety ale po 5 sekundach z niej uciekł. Nie wiem co robić :( bardzo się o niego boje. Jak się zachowywać względem niego. Schował się pod kanape gdzie trzymam pościel i nie chce wyjść, wiem ze w nocy raz sobie pochodził i wszedł do szafy. Jakieś rady? Proszę o pomoc. Weterynarz mi mówił ze po 2 dniach powinien się ogarnąć :( dziękuje za odp i pozdrawiam
Stefan który okazał się dziewczynką Mariolką ❤️

Obrazek

dzesika_bk

Avatar użytkownika
 
Posty: 35
Od: Pt lut 02, 2018 13:19

Post » Pt lut 02, 2018 16:49 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

O, to może potrwać. Zachowuj się normalnie, kot musi przywyknąć do zapachów i dźwięków domu. Super, że wzięty na ręce przytula się i mruczy, to dobry znak. Moja koleżanka swoją kotkę zobaczyła po dwóch tygodniach. Do dzisiaj nie wie, gdzie się chowała. Wychodziła tylko w nocy. Jedna doba to mało, chwila cierpliwości, koty jej uczą.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 02, 2018 18:22 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Ogólnie: daj kotu spokój i swobodę, jak pisze ewar. Mam tylko jedną uwagę: kot nie może nie jeść więcej niż 2 doby.
Co kot dokładnie dostaje do jedzenia? Jesteś w stanie oszacować, czy coś zje i ile? Zwłaszcza jutro?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lut 02, 2018 18:53 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Dzisiaj niestety postawiłam na swoim i wyciglam go z kanapy i uciekł za. Zaczęłam się z nim bawić wędką i myszkami i zaczął już normalnie siedzieć a nie skulony i ostrożnie się ze mną bawił. Potem spróbowałam mu dać kawałek mokrej karmy (zna ją tez z domu), i zjadł a potem podszedł do miski i troszkę zjadł jakieś 2/3 kawałki karmy i uciekł znów do łóżka. Trochę mi ulżyło szczerze, bo chociaż troszkę się pobawił i cokolwiek zjadł. Jeszcze przed spaniem spróbuje go pochalac. Otworzyłam całkowici kuwetę i tam go dałam ale ani nie chciał na to patrzeć. :( zobaczymy, dziękuje za odpowiedzi !! :**
Stefan który okazał się dziewczynką Mariolką ❤️

Obrazek

dzesika_bk

Avatar użytkownika
 
Posty: 35
Od: Pt lut 02, 2018 13:19

Post » Sob lut 03, 2018 1:46 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Wszystko już jest okej, ale mam znów inny problem. Gdy go tuliłem zobaczyłam na nóżce pchle. W sumie drapał się kilka razy przy mnie ale myślałam ze to normalnie. Czy to gróźne dla człowieka? Oczywiście rano od razu idę do weterynarza, niech zbada kociaka, pazurki obetnie i odpchli i da mi obroże dla niego. Wydaje mi się ze powinnam wymienić pościel i umyć dokładnie cały pokój. Szkoda mi go strasznie :( czy może przez to załapać jakiejś poważnej choroby? Wykonać jakiejś testy? Już kocham tą mała kulkę i martwię się :( w życiu bym nie powiedziała ze wezmę od dziewczyny z domu zwierzaka i będzie niech pchły ...
Stefan który okazał się dziewczynką Mariolką ❤️

Obrazek

dzesika_bk

Avatar użytkownika
 
Posty: 35
Od: Pt lut 02, 2018 13:19

Post » Sob lut 03, 2018 13:37 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Nie panikuj. Nie obroża, ale na przykład stronghold na kark i już. Kota trzeba odrobaczyć, bo przy pchłach może być tasiemiec. Zapytaj, kiedy był ostatnio odrobaczany, bo nie można przedobrzyć. Upierz, co się da, odkurz dokładnie mieszkanie i wyrzuć od razu worek z odkurzacza.Miałam inwazję pcheł w domu, ale kotów dziesięć razy tyle :mrgreen: Dałam radę. Sprawdziło się Flee, drogie, ale skuteczne.Nie śmierdzi, można stosować przy kotach, ale nie wolno ich tym pryskać , to jest na posłanka, dywany, podłogi. Pchły traktują kota jak stołówkę, a siedzą w dywanach, szparach podłogi...itd.
Masz krytą kuwetę? Może i z drzwiczkami? Niektóre koty nie załatwią się do takiej. Jeżeli kot był wychodzący i załatwiał się na dworze to dobrze jest dać do kuwety trochę ziemi. Zawsze tak robię z bezdomnymi kotami, które zgarniam. Potem już w kuwecie jest sam żwirek.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 03, 2018 16:14 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Byłam rano u weterynarza. Był odrobaczony 27 października. Kota zbadał i powiedział ze jest wszystko okej. Ma jedynie troszkę czerwone spojówki ale już aplikuje 3x dziennie krople wiec będzie dobrze. Zobaczył sierść małego i stwierdził ze nic nie widać, ale zakroplił mu Advantage. Nie wiem kiedy zaczyna to działać bo przyszłam do domu i nagle zobaczyłam 3 na nogach i jedna na karku. Szczotka przyjdzie dopiero w poniedziałek aby go wyczesać. Umylam wszystko woda z płynem do paneli. Dokładnie w wodzie z płynem kuwetę, zabawki, miski. Wyczepalam poduszki, przebrałam pościel, koc i szlafrok gdzie na nich leżał tez do prania. Zastosować jeszcze coś na pchły w mieszkaniu czy na razie zobaczyć co będzie? Możliwe zr zaczynam panikować XD to mój pierwszy kot i pierwszy kontakt z pchłami.
Stefan który okazał się dziewczynką Mariolką ❤️

Obrazek

dzesika_bk

Avatar użytkownika
 
Posty: 35
Od: Pt lut 02, 2018 13:19

Post » Sob lut 03, 2018 16:18 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Dodam jeszcze ze kociak jest nirwychodzacy, mieszkał z 3 kotami jeszcze a jeden z nich wychodził i pies. Dlatego ma pchły. U mnie jest jedynakiem i tylko w domu, może na wiosnę na smyczy na ogródek będzie chodził. Szczepienia wszystkie w czwartek jestem umówiona. Mam nadzieje ze do tego czasu już nie będzie pcheł i nie będzie się drapać.
Stefan który okazał się dziewczynką Mariolką ❤️

Obrazek

dzesika_bk

Avatar użytkownika
 
Posty: 35
Od: Pt lut 02, 2018 13:19

Post » Sob lut 03, 2018 17:58 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

dzesika_bk pisze:Dodam jeszcze ze kociak jest nirwychodzacy, mieszkał z 3 kotami jeszcze a jeden z nich wychodził i pies. Dlatego ma pchły. U mnie jest jedynakiem i tylko w domu, może na wiosnę na smyczy na ogródek będzie chodził. Szczepienia wszystkie w czwartek jestem umówiona. Mam nadzieje ze do tego czasu już nie będzie pcheł i nie będzie się drapać.


Kociak, który ma pchły, może też mieć robaki.
Przed szczepieniem powinien być porządnie odrobaczony.
Co najmniej dwie serie, w odstępie 10-11 dni.
A po odrobaczeniu trzeba jeszcze z tydzień poczekać i dopiero szczepić.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14195
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lut 03, 2018 18:04 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Dokładnie. Miałam to napisać. Ze szczepieniem można, a właściwie należy poczekać, kot jest jedynakiem, nie wychodzi. Robale natomiast to świństwo, koniecznie trzeba się ich pozbyć.
Jeżeli chodzi o pchły to zastosowałabym coś w mieszkaniu, ale coś, co nie zaszkodzi kotu, chociażby wspomniane przeze mnie Flee. Bardzo trudno jest znaleźć pchły na kocie, naprawdę. Nie wyłapiesz tego mechanicznie.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 03, 2018 18:28 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Dzesika_bk w sumie to jeszcze mam uwagę na temat tego weta, do którego poszłaś z pchłami.
Jeśli ten sam wet, umówił się z Tobą na czwartek na szczepienie, to ja bym mu nie ufała.
Kot musi być klinicznie zdrowy i nie może mieć pasożytów, żeby szczepienie było skuteczne, czyli układ odpornościowy wytworzył odporność.
Z tego co napisałaś, to ten kociak od wolno żyjącej kotki był do tej pory tylko jednorazowo odrobaczany 27 października.
To jest na pewno za mało.
Jeśli byś nie chciała odrobaczać w ciemno, to dobrze znaleźć laboratorium, do którego się oddaje próbki kup z trzech dni i zbadać kociaka pod kątem pasożytów.
Można wtedy odrobaczać środkiem celowanym, a nie ogólnym.

Ciekawi mnie też o jakich wszystkich szczepieniach piszesz, bo kociak niewychodzący potrzebuje tylko jednego szczepienia przeciwko kocim chorobom.
Można zaszczepić szczepionką trójskładnikową lub czteroskładnikową przeciwko: panleukopenii, kaliciwirusowi, herpeswirusowi i chlamydiozie.
U takiego młodego kociaka szczepienie powtarza się po 2-4 tygodniach.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14195
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lut 03, 2018 21:12 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Hmm to bardzo ciekawe co mówicie ! Chyba zadzwonię w poniedziałek do innego weterynarza zapytać się co by zrobił w takiej sytuacji. Jeśli będzie miał takie samo zdanie to na bank zmieniam weta. W sumie on pytał się od razu czy był chociaż raz odrobaczony. Coś mi tam mówił ze raczej powinien być jeszcze raz. Chce początkowo zaszczepić na te kocie choroby. Tez powoli chce małego przyzwyczajać do szelek i smyczy bo w kwietniu lub maju jak będzie w miarę pogoda to będzie z nami na ogródku sobie buszował. Wiec pod względem wychodzenia tez trzeba wziąć pod uwagę.
Bawiłam się z małym wędką jak wyszedł z kanapy bo tam se lubi spać i wyleciała z niego malutka sezamowa kulka z nóżkami w kolorze czarnym. Ale się ruszała ale nie skakała. Od razi dobiłam palcami. Po 10minutach mały skoczył i znów wyleciało to samo ale już się nie ruszało. Tez go oglądam jak głupia jak się bawi bo jest szaro białym i właśnie wczoraj pierwszy raz zobaczyłam na jego białych szlapkach. Te pchły wypadły mi na kanape gdzie śpię. Znajdę jakiś ten środę w zwykłym Tesco ? Czy zoologiczne tylko? Nie chce czekać 2/3 dni aż przyjdzie z internetu.
Dodatkowo ma lekko czerwona obwódkę oka, wet stwierdził ze to delikatne zapalenie spojówki i dał kropelki 3xdziennie i jest masakra z kropleniem. Miał takie zaropiale oczka jak do mnie trafił.
Uuu znalałam na kanapie 3 xD już w sumie 4 wyszły z niego. Zrobiłam zdjęcie tego ale nie umiem dodać, nie wiem jak. Czy to właśnie tak ma być ze one jeszcze żywe albo martwe spadają z niego?
Stefan który okazał się dziewczynką Mariolką ❤️

Obrazek

dzesika_bk

Avatar użytkownika
 
Posty: 35
Od: Pt lut 02, 2018 13:19

Post » Sob lut 03, 2018 21:20 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Jeszcze chciałabym bardzo ale to bardzo Wam podziękować !!
Stefan który okazał się dziewczynką Mariolką ❤️

Obrazek

dzesika_bk

Avatar użytkownika
 
Posty: 35
Od: Pt lut 02, 2018 13:19

Post » Sob lut 03, 2018 21:28 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

Te pchły, co wypadają nie są groźne, bo już martwe lub prawie trupy.
Miałam sporo kociaków zapchlonych w domu, po odpchleniu pchły się roiły na kocie, ale nigdy nie zapchliło mi się mieszkanie.
Moim zdaniem nie musisz się bać.
Wystarczy zwykła czystość.

A co do wychodzenia z kotem na smyczy, to poczytaj opinie w necie.
Trzeba się poważnie zastanowić, czy w ogóle to zaczynać, bo jeśli kota przyzwyczaisz, to będzie się tego regularnie domagał.
Może to robić głośno, miaucząc pod drzwiami albo będzie wyrażał niezadowolenie sikając poza kuwetą.
Mówię z własnego doświadczenia.
I jeśli kociak będzie wychodził tylko na smyczy, to nie musi być szczepiony na nic innego poza kocimi chorobami.
Na pewno nie ma co szczepić przeciwko wściekliźnie lub białaczce.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14195
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lut 03, 2018 21:57 Re: Pierwszy dzień kota w domu.

hmm, mnie się wydaje, że nawet na smyczy powinien być zaszczepiony p.wściekliźnie. Co prawda prawdopodobieństwo że wściekły pies/lis się rzuci na kota na smyczy jest nikłe, ale ja bym się bała.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], skaz i 178 gości