Ta zmiana wygląda na mocno utrudniającą życie i odbierającą komfort funkcjonowania, trudno też uwierzyć że nie jest związana z bólem, kotka oddycha normalnie, nosem? Jak ona je?
Diagnoza jest pewna?
W jaki sposób była postawiona?
Jakie leczenie jest zastosowane?
Ma szansę polepszyć komfort życia koteczki?
Bo jak rozumiem - nie jest to już walka o życie a o odrobinę czasu więcej?
Napisz więcej o samopoczuciu kotki, o jej funkcjonowaniu, o rozpoznaniu, o zastosowanym leczeniu, gdzie teraz przebywa.
Bo na razie napisałaś bardzo niewiele, kotka ze zdjęcia przy diagnozie (potwierdzonej badaniem) że to sprawa beznadziejna, gdyby się okazało że siedzi w klatce w lecznicy i jedyne co można jej zaoferować to przedłużanie życia o kilka tygodni w tejże klatce - nie wiem czy nie kwalifikuje się do eutanazji
Ale to tak na pierwszy rzut oka.
Dlatego fajnie by było gdybyś napisała więcej o kotce, o tym co się z nią dzieje i na co mają pójść ewentualne pieniądze.