bartes pisze:Ale jak odbierałem kota z obcięcia jajek, weterynarz mówił, żeby podawać karmę dla kotów sterylizowanych. Ponoć mają one obniżoną zawartość minerałów, które krystalizują w nerkach, głównie chyba fosforu.
Podejrzewam, że zalecane były karmy z obniżoną zawartością wapnia, fosforu i magnezu, czy tak?
Istnieje pogląd, że u kotów mających problem ze struwitami najlepiej stosować takie karmy. Ale nie dość, że to wcale nie jest najzdrowsza metoda postępowania u struwitowca (moim zdaniem jest to jedna z gorszych diet), to w dodatku dotyczy kotów, u których problem zdiagnozowano. Nigdy zapobiegawczo.
Większość weterynarzy nie zna się na żywieniu zwierząt. Ani zdrowych, ani chorych. Na studiach nie ma odpowiedniej ilości czasu poświęconej żywieniu (za to sporo jest o karmieniu świń czy krów), weterynarze nie bardzo mają czas i zacięcie, żeby o tym czytać. W efekcie polecają to, co jest wygodne dla klienta oraz z czego mają profity. Tak, tak, z proponowania Royala są profity. No i wreszcie jeśli nie ma się odpowiedniej wiedzy i na wszelki wypadek poleca się opiekunom karmy sponsorowane, i powtarza hasła reklamowe jak katarynka, to wreszcie samemu zaczyna się w nie wierzyć.
Jeśli chcesz mieć zdrowego kota, to ogranicz suche do minimum (najlepiej jest całkiem z niego zrezygnować), wybieraj dobre mokre karmy.
kociarkowaaaa pisze:najczęstszy powód dla którego koty mają problem z pęcherzem, a potem z nerkami to przekarmianie, otyły kot ma większą szansę na zachorowanie.
Tu się nie zgodzę
Najczęstsze przyczyny chorób pęcherza to karmienie suchym żarciem oraz stres. Przy czym kot karmiony wyłącznie mokrym jedzeniem szybciej i lepiej poradzi sobie z zapaleniem pęcherza na tle stresowym niż wiecznie odwodniony chrupkożerca.
Kolejnym jest karmienie kota dużą ilością węglowodanów podnoszących pH moczu.
Przy struwitach zaleca się dużo ruchu, więc o tyle otyłość może sprzyjać struwitom, że kot nie rusza się odpowiednio dużo.
kociarkowaaaa pisze:karmy dla kotów kastrowanych
to chwyt marketingowy
I tak, i nie. Te karmy rzeczywiście różnią się składem, zazwyczaj zawierają mniej mięsa a więcej zbóż, żeby kot nie przytył (tiaaa...), niekiedy mogą zawierać DL-metioninę zakwaszającą mocz (np. Matisse Neutered). Karma z metioniną może być nawet groźna dla zdrowego kota, jeśli dojdzie do zbytniego zakwaszenia moczu i powstaną oksalaty.