Miau.PL

maczkowa pisze:to trochę dziwne, ja z dpd zawsze, niezależnie czego paczka dotyczy, przesyłki polskie i zagraniczne, rano dostaję smsa, ze zostanie paczka doręczona i imie kuriera plus kontakt. Plus- jesli nie mylę kurierów- jak odpisać, zeby zmienić dzien dostawy, na zasadze wpisz 1- taka data, wpisz 2- inna

Ja również dostaję sms tego samego dnia rano, ok. g. 8.30 - 9.00, że przesyłka będzie na miejscu między 10.00 a 11.00. Raz w takim przypadku starałam się skontaktować z kurierem telefonicznie, żeby poinformować, że nie będzie mnie na miejscu. Nie odbierał - jak napisałam wcześniej.

W Zooplusie można wybrać GLS. Informują mailem dzień wcześniej o planowanym terminie dostawy, można wprowadzić zmiany i też zlecić zostawienie przesyłki w wybranych punktach, koło mnie akurat kiosk. Wprowadzasz zmiany internetowo na ich stronie.

Bestol pisze:

maczkowa pisze:to trochę dziwne, ja z dpd zawsze, niezależnie czego paczka dotyczy, przesyłki polskie i zagraniczne, rano dostaję smsa, ze zostanie paczka doręczona i imie kuriera plus kontakt. Plus- jesli nie mylę kurierów- jak odpisać, zeby zmienić dzien dostawy, na zasadze wpisz 1- taka data, wpisz 2- inna

Ja również dostaję sms tego samego dnia rano, ok. g. 8.30 - 9.00, że przesyłka będzie na miejscu między 10.00 a 11.00. Raz w takim przypadku starałam się skontaktować z kurierem telefonicznie, żeby poinformować, że nie będzie mnie na miejscu. Nie odbierał - jak napisałam wcześniej.

Maczkowa, sprawdziłam właśnie smsy od DPD, faktycznie masz rację, na to nigdy nie zwróciłam uwagi, wszelkie smsy mają możliwość zmiany terminów po prostu za pośrednictwem sms. Uspokoiłaś mnie bardzo, dziękuję
Jak napisałam wcześniej, tylko raz starałam się skontaktować z kurierem, gdy nie mogłam odebrać przesyłki - nie wiem czy to był kurier DPD czy GLS, ale - tez jak pisałam wcześniej - przesyłka nie dotyczyła zakupów dla kota.

Jeśli będę robiła kolejne zakupy w Zooplus skorzystam z GLS, jak radzi Arcana. Mnie brakuje możliwości zmiany miejsca przesyłki na dzień przed dostawą. Nie stresowałabym się tak jak teraz.

Bestol - a mięsa surowego Twój kot nie je? Ja na Twoim miejscu zamiast kupować "marketówkę" kupiłabym trochę wołowiny i podawała kotu na przemian z suchą karmą do czasu dotarcia przesyłki. Np. rano i wieczorem po 50g mięsa, w ciągu dnia suche.

To niewiarygodne!!!!! Doszła dziś paczka i z Kocimiętki i Zooplusa i nie mam pojęcia jakim cudem. Bil uratowany

Aaaśka, ja próbuję wprowadzać Bilowi surowe mięsko, ale z kiepskim skutkiem. Wsunął niedawno surowe skrzydełka (mięsko bez kości), ale w święta surową piersią z indyka pogardził i nic z niej nie ruszył

Nie chcę zakładać nowego wątku, więc zapytam tutaj
Czy jakiś lepszy znawca mógłby mi powiedzieć coś na temat karm FURORA Kitten oraz Eden Cat Country Cuisine?

http://sznupa.pl/dla_kotow/karmy_suche_ ... sia_4.html
https://www.kocimietka.pl/eden-cat/1750 ... czka-jagnięcina-królik-400g.html

tak ku przestrodze- moje poszukiwania, kombinowanie z karmą idealną, która sprawdziłaby się u całego stada spowodowały a/ sraczkę u niemal wszystkich i to w dodatku w okresie okołoświątecznym ) - chyba mimo, że obracałam się tylko wsród mokrych, takie ciągłe zmiany nie robiły najlepiej b/ efekt, którego zupełnie nie chciałam spowodować, tj. że aktualnie karmą, z którą żaden nie wybrzydza, a na resztę kręcą mniej lub bardziej nosem jest surowizna ( nadal nie widzę możliwości logistyczno czasowych na barf, a porobiło się tak, ze przynajmniej jeden posiłek porządny muszę robić z surowego mięsa, bo chodzą głodne po tylko podskubywaniu gotowych rzeczy ) i spore ilości puszek, które są niedojadane.
Niestety, u SUK-owca mokra Animonda też się zupełnie nie sprawdziła, żaden ze smaków.- a nawet zapachów ( nota bene mam pewnie koło 20 tacek zapasu z kurczakiem, indykiem i wołowiną- może ktoś chce? ) . Każde podejście do miski kończy się tylko zetknięciem nosem i odwróceniem. Próbowałam kawałek wetknąć do pyszczka z nadzieją, że może smak go przekona, zjadł, ale na siłę, nie powodowało to zachęcenia do samodzielnej konsumpcji. Także pozostanie przy RC ( a to nie tak, że jest nauczony tylko tego, podskubuje mokre z innych misek i większość surowego też w miarę chętnie je ), juz muszę się pogodzić, że na tym będzie zył.

uh, no to nie za fajnie wyszło
moje koty śmigają ładnie na Catz Finefood, przestawienie niczego nie spowodowało, kupy obecnie bardzo ładne i gdy kupuje smaki które lubią to zawsze zjadają.
a za ile chciałabyś sprzedać te tacki? bo na zooplusie jedynie kurczak i wołowina jest, więc indyka mógłby spróbować, a kurczaka i wołowine ładnie je, więc całość bym wzięła

Po 1. mając perspektywę wysyłania ( czego szczerze nie znoszę ), po 2. zapomniawszy o zamówieniu mokrej RC postanowiłam jeszcze raz spróbować tacek Animondy, tym razem nadając pasztetowi poprzez podziobanie kształt krokiecików. I Filemon zaczął podskubywać. Jeszcze nie tak, jak je RC, raczej z pewną dozą nieśmiałości ale tak 1/4 tacki zjada na posiłek. Więc tymczasowo odwołuję rozdawanie karmy dla struvitowców

maczkowa pisze:

ser_Kociątko pisze:Proponuję Wolf of Wilderness

też bardzo polecam, moje 13 latki c/a rok temu przeszły na tę karmę i naprawdę świetnie funkcjonują na niej. Minus-lubią ją też koty i to zarówno podjadać, jak i wygrzebywac kulki i się nimi bawić- idealna wielkośc, ciągle je z przerównych miejsc wygrzebuję

znowu ja, w psiej sprawie na kocim forum - zamówiłam wspomnianą karmę. Suk żywo zainteresowany, ale nie radzi sobie z kulkami - są za duże na jej wąski pysk, a i okazało się, że ma wybite ząbki z przodu, te między kłami. Uraz stary, zęby są już zeszlifowane, ale nieprzydatne jeżeli chodzi o utrzymanie tak dużej kulki w pysku. Suk kurdupel, 6 kilo jak się naje. Coś równie fajnego, ale o drobniejszych kulkach?

maczkowa pisze:Po 1. mając perspektywę wysyłania ( czego szczerze nie znoszę ), po 2. zapomniawszy o zamówieniu mokrej RC postanowiłam jeszcze raz spróbować tacek Animondy, tym razem nadając pasztetowi poprzez podziobanie kształt krokiecików. I Filemon zaczął podskubywać. Jeszcze nie tak, jak je RC, raczej z pewną dozą nieśmiałości ale tak 1/4 tacki zjada na posiłek. Więc tymczasowo odwołuję rozdawanie karmy dla struvitowców

super, podziabanie widelcem też działa można też troche wody dodać i zrobić ciapkę

Fatka, a może zblenduj? Nie na pył, ale przez chwilę? Większość kulek powinna się choć przepołowić.

Vi, tłuczemy młotkiem Więc te karmę co mam( 2 x po 1 kg) spożytkujemy, ale wolałabym aby kolejna karma jaką kupię miała jednak drobniejsze chrupki.

Teraz kupiłam na spróbowanie Taste of the wild ( chyba dość dobra ), ma sporo mniejsze kawałki, też okrągłe, ale i średnica i grubość mniejsze i jedzą, ale nie tak chetnie, jak Wolf of Wilderness, a i widzę, że mój nerwus, który pochłania zwykle mnóstwo karmy, a i tak chudzieńki jest, chyba zaczął trochę chudnąć. Ponownie zamówiona Wolf of Wilderness.

Jesli koniecznie sucha dla psa, to TOTW, Orijen (troche tlustawy, nie kazdemu przypasuje), AATU jest niezla (ale kosztowna), Acana bardziej przyjazna cenowo.
Ale tak jak z kotami, monodieta, sucha karma nie sluza zdrowiu, robia glownie za wygode dla opiekuna.