SPIS KARM DLA KOTA część 7

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 10, 2018 9:32 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Jak ja "kocham" ludzi za to, że usilnie starają się namówić innych do przestawienia z suchej na wyłącznie mokrą, mimo iż druga strona wyraźnie zaznacza IŻ nie stać jej na tego typu karmienie. Niektórym jest bardzo łatwo tak mówić mając w domu dwa, góra trzy koty :ryk: Mam w tej chwili 9 kotów i chyba bym z torbami poszła, jakbym miała przejść wyłącznie na mokre, tym bardziej że koty mimo obecności suchej w miskach (bezzbożowej, sycącej) pochłaniają ogromne ilości mięsa oraz puszek. MOŻE gdybym miała tylko dwa koty to przestawiłabym na mokre. Co ma powiedzieć zaprzyjaźniona karmicielka? Teraz ponad 30 stopni ciepła i ma karmić puszkami, oraz mięsem :ryk: Dodam że w domu stoją ogromne miski z wodą (do których wrzucam kostki lodu), dwie fontanny, koty jedzą mokre oraz mięso, dopajam je czasami mlekiem (bez laktozy), kocim mlekiem, albo śmietanką 18% (kotka karmiąca - hodowlana! uwielbia, a to wspomaga jej laktację). Głównie ze względu na nią, zaczełam kupować nabiał, przepiórcze jaja, witaminy, smaczki, etc. Więc myślę że spożywają tyle płynów, ile powinny - mimo chrupania "granulatu". Wyniki są od kilkunastu lat bez zarzutów :)

Niestety, koty nie dały się namówić na jedzenie rozmoczonej suchej karmy - kłuje je w ząbki.

Tak więc Wyrwiflaka, spokojnie :) Mnie też nie stać na karmienie samymi puszkami i mięsem (w tym BARFem). Jakoś dajemy radę, a koty nie są ani zaniedbane, ani otyłe.
Obrazek Obrazek Świat z marmuru <3
Mój świat runął. Nigdy już nic nie będzie takie samo... 31.05.2020 [']
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym :)

phoenix6

 
Posty: 660
Od: Śro wrz 18, 2013 22:25

Post » Nie cze 10, 2018 11:34 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

BARF może wyjść taniej niż karmienie mokrym bardzo dobrej jakości (a na pewno nie drożej). Forumowicze karmiący BARFEM (np. Kazia) nieraz podają wyliczenia, z których wynika, że BARF jest bardziej ekonomiczny.
Abstahuję od korzyści zdrowotnych.

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Nie cze 10, 2018 12:05 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Nie wychodzi taniej, przynajmniej nie u nas, nie przy takiej ilości kotów. Próbowałam "bawić się" w BARFa, ale przerosło mnie, nie tylko finansowo, ale i czasowo.

Trzeba kupić większą ilość mięsa, podrobów, jajek, do tego dochodzi koszt suplementów (które do najtańszych nie należą - np. przykładowo mączka z alg morskich ok. 40 zł za opakowanie, a przy częstym użytkowaniu idzie jak woda, dobra butelka oleju z łososia również w okolicach tej kwoty, jak nie drożej - a oleju schodzi więcej niż mączki :roll: ).

Pomijając inne kwestie, np. mycie zasyfionego blatu, deski do krojenia czy mebli, tudzież podłogi (rozchlapana krew, odłamki kości trzaskanych tłuczkiem etc. nawet nie pomaga pakowanie mięsa do woreczków przed tłuczeniem :( ), noży, łyżek, misek, maszynki do mielenia - mycie tej ostatniej to masakra! Poza tym, części do mojej maszynki (Zelmer jakiśtam), JUŻ wymagają wymiany; częste mycie i mam ślady rdzy na nożyku, na sitkach :( Nie wiem ile kosztują osobne elementy, ale niedługo będę się musiała dowiedzieć bo potrzebuję maszynki, z zasyfionego nie zmielę :roll:

Dziękuję, nie skorzystam. Chyba że ktoś mi zrobi to bardzo chętnie przytulę :) Moje koty takowoż. Wczoraj mieliłam im elementy z kaczki i wsuwały aż miło. Ale burdel po mieleniu sprzątałam godzinę :roll: Mam co robić z czasem :roll:
Obrazek Obrazek Świat z marmuru <3
Mój świat runął. Nigdy już nic nie będzie takie samo... 31.05.2020 [']
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym :)

phoenix6

 
Posty: 660
Od: Śro wrz 18, 2013 22:25

Post » Nie cze 10, 2018 12:30 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Ja do mielenia nie używam maszynki- wrzucam wszystko do blendera i do mycia pozostaje jedynie pojemnik i ostrze.

Chikita

 
Posty: 6315
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie cze 10, 2018 13:26 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

phoenix6 pisze:Niektórym jest bardzo łatwo tak mówić mając w domu dwa, góra trzy koty

Nie, niektórzy po prostu mają koty struwitowe, u których problemu nie da się wyleczyć i zrobili tyle badań moczu, że wiedzą co piszą.
Poza tym Wyrwiflaka ma - jak zrozumiałam - jednego kota, więc te rady są jak najbardziej dla niej.

phoenix6 pisze:Wyniki są od kilkunastu lat bez zarzutów

Wyniki czego? Moczu? Wiesz, że niektóre laboratoria mierzą ciężar właściwy paseczkami czyli wyniki są niemiarodajne?

Wyrwiflaka pytała, co byłoby najlepsze. Po zrobieniu wielu badań moczu mogę śmiało powiedzieć, że najlepsze byłoby zrezygnowanie z suchej karmy. A że jest wiele osób, którym wygodniej jest napisać: "Nie mogę zrezygnować z suchej karmy" zamiast rzeczywiście spróbować, to argumentuję, dlaczego to nie jest najlepsze wyjście i sugeruję różne rozwiązania.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie cze 10, 2018 18:09 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Surowica, splywa z oczu do nosa i nos wiecznie zabubiony i brudny. Miala tez zapalenie trzeciej powieki. Dostala niestety oczywiscie steryd i pomogl blyskawicznie. Wiec teraz juz wole te lizyne, ktora wirus podjada i nic mu nie daje niz znow leczyc oczy. Od tamtej pory jest idealnie, jak kot to je, to nic sie nie wraca, ale ogolnie ma tendecje do rozpulchnionych oczu, jednak bez stanu zapalnego.
I tak daje o polowe mniejsza dawke dzienna, co jakis czas robie przerwe dwutygodniowa. Kilkakrotnie pytalam o te leki w roznych leczniczach, odpowiedz byla zawsze taka sama, dawac, nic nie bedzie, a przeciwdziala.

Zabawki interaktywne w jej przypadku to strata kasy. To nie jest poki co za madry kotek, wrecz uwazam ja za najglupsza kotowo na tle innych. Ogolnie jest normalna, nie ma jakichs wielkich odchylen, ale to nie jest taki kot-pol ludz, chodzaca zywa inteligencja jak tamte. Ot, taki zwyczajny zwierzak... Nie moge jej nauczyc przychodzenia na wolanie, laszenia sie, nie umie ugniatac, nie umie o nic prosic, ciagle gryzie rece bez powodu od glaskania do ugryzienia, nic nie daje lapanie za kark i do ziemi, odwracanie uwagi czy odchodzenie.
Moze po prostu bedzie sie wolniej uczyla. Ma swoje momenty, potrafi czasem sie przytulic, ale na razie jest glownie ladna :)
Reaguje na slowo mucha, ale zeby ja zobaczyc i zlapac, to juz tragedia... Malo gada, najczesciej bezdzwiekowo... I do tej pory nie nauczylam sie u niej co wlasciwie ten miauk do mnie ma oznaczac, takie jakies otwarcie paszczy bez konkretu...
Ale mloda jest, najmadrzjesza kotka, chyba po 5 latach stala sie taka dla mnie jaka byla przez wiekszosc zycia, inna od malego niezwykle madra i jako kot i jako prawie czlowieczek w stosunku do tych dziwnych polkotow...
Ona od malego byla wycofana, w ogole zagubila sie gdzies przy zgarnianiu matki i rodzenstwa i przyniesiono ja chyba tydzien po nich, wiec musiala byc sama i wystraszona. Jak byla malenka, to nieruchomiala... Czesc osob uwazala, ze jesr jakas chora, ze zdechnie, mimo ze dostalam ja wyleczona poza nawrotem kataru i nawrotem glist... Kazdy kto ja widzi, poza jedna osoba i pamieta inne moje koty, tez mowi, no fajny ktoek, ale glupi... Teraz jest bardzo niegrzeczna u weta, a do sierpnia zeszlego roku albo miala wyjebane, albo mruczala i rozplywala sie na stole, ale do tej pory nigdy na mnie nie nasyczala, tylko wlasnie wyraznie kierunkowo gryzie jako jedyna reakcja, ze cos jej sie nie podoba, zamiast sygnalizowac, ze zostaw, pusc, nie mow... Nigdy tez nie probowala atakowac twarzy mojej, przewaznie czuje sie przy niej bezpieczna z glowa, acz nie az tak jak przy tamtych... A kiedy indziej gryzie naprawde bez takiego powodu, ze jest niezadowolona, nie ma zadnego ostrzezenia, nawet ogon nie chodzi. I nagle jest silne dziab, nie zabawowe, a potem specjalne szukanie reki, zeby gryzc coraz mocniej i szajba w oczach...
Potrafi wsciekac sie na mnie za to, ze ja za lekko glaszcze, czyli normalnie, a jak targam za kark az klaki leca, to ogon stop.
Jednoczesnie odroznia gryzienie lekkie, zabawowe, na ktore nie pozwalam jej za specjalnie, nie zachecam, nie podjudzam.
Ma jakas fobie na punkcie kapci, klapek, mozna przy niej chodzic tylko cicho, bez szurania, tupania... A strzaly na nowy rok czy burze ma kompletnie w odwloku. Do niedawna nie zrzucala rzeczy, teraz juz troche, ale nie przesadnie. Jest pies na wszelkie warzywka, salata, pietruszka korzen, pieczarka, fasola, to pozadana zdobycz... No, mala dziwaczka.
Typowe ma tylko pudelka, oliwki, nielubienie zamknietych drzwi, lecenie na balkon albo do okna, aportowanie zabawki i rozne mrauu jak sie kitrasi po spaniu. Nawet jak gdzies chce wskoczyc wyzej, ale bron boze nie za wysoko, juz jej przeszlo wlazenie pod sufity i na drzwi, to czesto podciaga sie na przednich lapach.

Jak jej sypne do czegos co nie jest plaskie, to tylko stwierdzi, ze niejadalne, ale np, smakolyk z tuby nauczyla sie wyciagac, wiec raz tak, raz siak.
Nie wiem czy automatycznego karmnika by sie nie bala jak tych kapci...

Fenix, no nie tyle namawia mnie sie na tylko mokra, co strzela, ze RC daje :)

Nie, no spoko, niech kazdy karmi jak moze, jak go stac, jak wierzy innym, pod warunkiem, ze nie daje jednak naprawde, takiego naprawde najgorszego zarcia przed ktorym sie ostrzega jezeli moze spokojnie zakupic cos lepszego.
Wiadomo, ze panie karmicielki beda dawac karme z supermarketu i trudno, szczesc im boze, i tak na niej te podworkowe koty pozyja pewnie dluzej niz bez zadnego wsparcia.
Moi rodzice dorzucaja sie jako jedyni takiej pani z karma i jak maja 60 zl na to, to prosza mnie zeby za te kwote jednak zalatwic im najwiecej, a nie najlepiej.
A ja i tak staram sie wsrod tych tanich karm znalezc jakas lepsza skladowo.
Ja mam tylko jednego kota i stac mnie na porzadne go utrzymanie tylko w takiej ilosci. Poza tym mam kawalerke, uwazam, ze nawet jej jednej, nie jest za fajnie na takiej przestrzeni, mimo ze nie marudzi. Ale jak jest na wakacjach u rodzicow, to jest okaz szczescia kiedy moze biegac po 4 pokojach i balkonie.

Agnieszko, tak, o BARFIe naczytalam sie, nawet swojego czasu zastanawialam nad tym, ale nie, to jest jednak pracochlonne, dla systematycznej osoby, bedacej panem wlasnego czasu, wszystko jedno co pisza osoby to stosujace. Tak samo jak robienie posilkow dla ludzi. Dlatego tak wiele osob idzie do knajpy czy korzysta z cateringu. Mozna tez sie pomylic w suplementach itp. Jednak wole zawierzyc maszynon niz sobie. Nie mam tez gwarancji, ze kot by to mi jadl po zrobieniu zapasow. Poprzednie koty karmione miesem wcale na tym za dobrze nie wychodzily. Nie jest to metoda dla mnie i nie sadze, ze moj kot karmiony tak jak go karmie przezyje z tego powodu mniej niz mu bedzie dane. Raczej nie jedzenie go wykonczy i raczej nie choroba wynikla z tego jedzenia. Jezeli nie przytrafi mu sie nic nieszczesliwego i nie zarazi sie czyms na co nie ma lekarstwa, to sadze, ze kocia norme wyrobi, czyli z 15 lat.
Staram sie dawac jej to co moge najlepszego, dopieszczam tym miesem, kurczakiem, rybim miesem co jakis czas, nie karmie tylko suchym, latam do weta, szczepie, pilnuje jak malego dzieciaka, na ktore trzeba uwazac.
No i czytam takie fora, probujac douczyc sie czegos czego moge nie wiedziec, czy sie mylic. Ale tez nie zawsze z kazdym pogladem sie zgodze, szczegolnie gdy sa wciaz wzgledne, a nie potwierdzone.

Ale z ta niemiecka karma sprobuje, a noz widelec, kot polubi, finansowo podolam, a Niemcy nie przestana jej produkowac po 3 latach :P
A teraz pojde gdzies zalozyc temat o zolzie, zeby juz tu nie smiecic o niej.

Jeszcze raz dziekuje za porade.

Wyrwiflaka

 
Posty: 56
Od: Pon gru 19, 2016 6:09

Post » Pon cze 11, 2018 9:38 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

No cóż, BARF nie wygląda wcale aż tak strasznie, jak go przedstawiasz.
Nie trzeba koniecznie mielić mięsa ani roztrzaskiwać kości.
Są barfiarze, którzy mięso kroją, a zamiast kości używają gotowej mączki kostnej.
Jesli kot ma wyniki nie takie jak trzeba, to i tak należy przejść na węglan wapnia, czyli po prostu na zmielone skorupki jajek (a to się mieli błyskawicznie, np w młynku do kawy).
Supelementy nie są tanie, ale ponieważ podaje się je w śladowych ilościach wystarczają naprawdę na długo.
Zresztą pojawiła się ostatnio firma Pokusa, która ma dobre suplementy w znośnych cenach .
Przygotowanie porcji barfowych zajmuje kilka godzin, to prawda, ale ma się potem spokój na kilka tygodni (w zależności od liczby kotów, oczywiście), i cała robota to wyjęcie z zamrażalnika i rozmrożenie porcji.
Tak więc nie porównywałabym BARFA ( który ja np. przygotowuję średnio raz w miesiącu - mam niestety obecnie tylko jedną kotkę, która nienawidzi innych kotów i musi być jedynaczką) z codziennym gotowaniem obiadów (czego sama codziennie nie robię, bo i nie miałabym czasu, i nie chciałoby mi się :wink: ).
Z BARFEM jest znacznie mniej roboty - zwłaszcza dla jednego tylko kota.
Z suplementacją też trudno się raczej pomylić, jeśli korzysta się z kalkulatora.
Oczywiście, kot może jeść całe życie puszki, i zwłaszcza jeśli są naprawdę dobrej jakości, może dożyć nawet nie 15 jak piszesz (bo to wcale nie jest jeszcze sędziwy wiek jak na kota), ale i 19 czy 20 czy wręcz 20+ lat.
Ja jednak uwazam, że proces technologiczny potrzebny do wytwarzania nawet najlepszej jakości przemysłowej karmy może negatywnie wpływać na zdrowie kota.
W ogrodach zoologicznych nikt drapieżnych zwierząt nie karmi karmami przemysłowymi.
Sama unikam jedzenia produktów znacznie przetworzonych, pieczemy w domu nawet nasz własny chleb na zakwasie, bez polepszaczy. Czyli jak dodamy jeszcze do tego BARF to okaże się, że cała rodzina (dwu- i czteronożni) odżywią się bardzo świadomie :wink:

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Pon cze 11, 2018 17:54 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Wyrwiflaka, jesteśmy z Bilu pod wielkim wrażeniem 8O I kto by pomyślał, że to ja byłam tu kiedyś "królową elaboratów" :wink:
Cena 22 zł za 400 g Royala wcale z nóg nie powala (BTW Royal na Zooplus kosztuje za 400 g w ramach 15 zł w zależności od rodzaju). Na Zooplus znajdziesz suchy pakiet Feringi 3 x 400g za 25,60zł. To dobra sucha karma według rankingu tego wątku.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... eringa_kot
Zgadzam się z tymi, co radzą Tobie kotka przestawić na karmę mokrą. Pytasz jednak o karmę suchą, to taka jest moja podpowiedź. I też uważam, że z Royala powinnaś zrezygnować.
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1795
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Sob cze 16, 2018 10:47 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Czy mozecie mi powiedziec czy karma sucha brit care lily bezzbozowa jest dobra? na spisie karm jej nie ma a jest bezzbozowa?

Kasianosal10

 
Posty: 289
Od: Śro kwi 11, 2018 13:31

Post » Sob cze 16, 2018 14:12 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Nie wiem gdzie to wrzucić
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... mor/677060
Polecam dla suchożerców ,dolewamy wody i znika w okamgnieniu.

luty-1

 
Posty: 1133
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Nie cze 17, 2018 16:57 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Kasianosal10 pisze:Czy mozecie mi powiedziec czy karma sucha brit care lily bezzbozowa jest dobra? na spisie karm jej nie ma a jest bezzbozowa?

Bo suchą Brit Lilly można uznać za średnią, a na liście są karmy dobre i bardzo dobre.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie cze 17, 2018 19:05 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

luty-1 pisze:Nie wiem gdzie to wrzucić
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... mor/677060
Polecam dla suchożerców ,dolewamy wody i znika w okamgnieniu.


Jak to jest woda :wink:
Kupiłam, przepłaciłam na Allegro i wszystko wylałam, bo moja nie chciała. Liczyłam, że to jakieś gęstsze będzie jak sosy w saszetkach, a tu klops. Nie dość, że przy otwieraniu prysło mi prosto w twarz to jeszcze ma dość ostry zapach. Dla wybrednej burżuazji może nie podejść.

Chikita

 
Posty: 6315
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie cze 17, 2018 19:09 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

Ciekawe,moje wyglądało dokładnie jak sam sosik z puszki.Koty nadal zadowolone.
Dzisiaj dałam znajomej na spróbowanie.Czekam na opinie jej kocicy.

luty-1

 
Posty: 1133
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Pon cze 18, 2018 13:12 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

luty-1 pisze:Ciekawe,moje wyglądało dokładnie jak sam sosik z puszki.Koty nadal zadowolone.
Dzisiaj dałam znajomej na spróbowanie.Czekam na opinie jej kocicy.


Możesz zrobić zdjęcie jak to wygląda?
Ja karmę filetówkę zalewam dużą ilością wody i jeden kot tę wodę z chęcią mi wypija.

Funghi

Avatar użytkownika
 
Posty: 404
Od: Czw maja 19, 2016 9:37

Post » Pon cze 18, 2018 17:09 Re: SPIS KARM DLA KOTA część 7

No i się skusiliśmy. Dzisiaj przyjechała do nas mokra karma Ziwi Peak z Kocimiętki. Pierwsze wrażenia moje i Bila skrajnie się różnią.
Moje wrażenia: karma konsystencjonalnie dla człowiekowatego raczej mało atrakcyjna, capi tak straszliwie po otwarciu, że aż dech mi zaparło i zapewne zrobiłam się nieco zielona.
Wrażenia Bila: wpierdzielił z taką radochą, że aż mu się uszy trzęsły.
Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że mój Bilu to faktycznie chodzący przewód pokarmowy - wszystko żry i sry.... Jeszcze chyba takowej karmy nie wyprodukowali, której nie wsunąłby jak odkurzacz.
I uwierzcie mi, serio ta karma capi straszliwie 8O
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1795
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: RobertstorE, Zeeni i 198 gości