odnosząc się do składu i smakowitości, to skład jest faktem, a smakowitość jest względna
po prostu zalezy od tego co się jada
jak zaczęłam czytać składy karm, to tez zaczęłam czytać składy jedzenia dla ludzi, np czekolad
bardzo kiedyś lubiłam czekolady, bardzo, i mi smakowały bardzo, ale jak zaczęłam czytać składy to się okazało że czekolday z dobrym składem to są bardzo drogie i obrzydliwe w smaku jednocześnie
więc zaczęłam kupować zamiast czekolady - kakao w proszku, takie normalne, i zalewać je wrzątkiem, duże tego piję/ nie wychodzi drogo,bo paczka kakao to ok 5 zł, a wystarczy łyżczka na szklankę, czasem dodaje cukru, albo miodu, albo mleka, ale nie zawsze
i tak minęły dwa lata
i dostałam bardzo mocna czekoladę, z tych droższych, z dobrym składem - i okazała sie pyszna ( ale tylko mnie smakowała, nie musiałam sie z nikim dzielić)
myślę, że karmy muszą mieć dodatki smakowitości, bo byłyby niezjadliwe dla kotów
im karma ma mniej mięsa, a więcej śmieci -tym pewnie dodatków wiecej, bo chodzi o to żeby ziemniaki czy ryż / tez przecież nie pierwszego sortu, i reszta dziwnych rzeczy w karmie smakowała i pachniała mięsem
bo warto pamiętać, tak przy okazji, ze mięso w mięsnym musi/powinno spełniać normy dla ludzi ( a i tak czasem nie spełnia i jest afera) tak samo ryz czy ziemniaki
a mięso w karmie dla psów nie musi spełniać norm takich jak mięso dla ludzi, bo karma dla kota to po prostu pasza jest
wiec nikt tam nie wkłada świeżutkiego, czystego kurczaczka, tylko to co sie dla ludzi nie nadaje, ale jeszcze spełnia normy dla pasz
i pewnie dlatego najbardziej smakowity (*dla większości kotów) jest whiskas
i saszetki z Rossmana bardzo koty lubią