SPIS KARM DLA KOTA część 7

[karol_yna]

Mój koto ma teraz 4 miesiące i waży 2,1 kg. Przytył 300 gram po kuracji Panacurem.

Pory karmienia mamy 3: 7:00 / 16:00 / 21:00

Chce mu trochę urozmaicić dietę dlatego zwykle jeden dzień ma puszkę + suche, drugi dzień wołowinę + suche.
A zapytam, zaciekawiło mnie to, czemu nie miesza się surowizny z suchym jedzeniem?

[Patmol]

bo to całkiem inny rodzaj jedzenia, inaczej sie je i inaczej sie trawi
dlatego chociaz zrobić te 8 godzin przerwy miedzy surowe i suche

rozważałaś rezygnacje całkiem z suchego?


twój kociak to jeszcze maluch, dlatego tyle je

[Bestol]

karol_yna, ja jestem o tyle w komfortowej sytuacji, że mój kot natychmiast wsuwa wszystko co mu podam. Nie zdarzyło się, aby grymasił przy jakiejkolwiek karmie i wsuwa od razu wszystko jak odkurzacz, czy to sucha, czy to mokra

[Chikita]

karol_yna, ja jestem o tyle w komfortowej sytuacji, że mój kot natychmiast wsuwa wszystko co mu podam. Nie zdarzyło się, aby grymasił przy jakiejkolwiek karmie i wsuwa od razu wszystko jak odkurzacz, czy to sucha, czy to mokra

Cud nie kot.

[Bestol]

Fakt, że to cud Dlatego nie mam problemu z szukaniem dla niego określonego smaku danej karmy, żeby sprawdzić, czy zasmakuje i czy będzie jadł. Zawsze od razu biorę pakiety mieszane. Nigdy nie pogardził żadnym smakiem. Tak miał od kiedy go adoptowałam. Nie wiem z czego to wynika i nie wiem też, dlaczego inne kotki grymaszą przy spożywaniu posiłków.

[Chikita]

Zapraszam do nas na obserwacje- zrobisz cholerze szwedzki stół, a i tak nie zje.
Stara też wygodna sie zrobiła. W schronie same Felixy, najgorszy żwirek, na tymczasie warunki wcale nie lepsze, a teraz burżuazja się przyzwyczaiła do luksusów i to co było kiedyś dobre i jadalne teraz jest ble.

[Bestol]

Ale może właśnie dlatego kotki trzymają smukłą sylwetkę i żarcia nie trzeba im wydzielać, jak mojemu? Rozumiem karol_ynę, że boi się, że "utuczy" kotka. Mój kociak do smukłych nie należy - 4,5 kg na około 2 letniego kota. Ma bardzo mocną budowę i zwisający brzuszek. Osobiście wydaje mi się, że troszku go "przeżarłam" jak był maluchem. Z drugiej strony wiem, że nie był głodny. U mnie nie sprawdziła się nigdy pełna miska suchego - wsypałabym do niej 5 kilo - zeżarłby tyle aż by padł. Osobiście myślę, że sama waga kotka nie świadczy o niczym. Zdaniem mojego weta mój 4,5 kg (4,600) kocur powinien teraz być restrykcyjnie pilnowany, żeby bardziej nie przytyć. Moim zdaniem bzdura - nie podaję mu żadnych restrykcyjnych dawek jedzonka, chociaż faktycznie mu dawkuję. I tak np. w dniu 03.11.2017 r. ważył 4.510, a w dniu 16.08.2018 r. - 4.600. Faktem jednak jest, że na ciągle pełną miskę suchego nie mogłabym pozwolić. To się nawet dobrze składa, bo stawiam na mokre.

Przeraziłam się, czytając co napisała Patmol, że jej koty "zjadają ok 50 dag rano i 50 dag wieczorem/ wszystkie razem". Mój jedynak wcina dziennie ok. 200 g samego mokrego Do tego sypnę suchą i smakołyków mu nie szczędzę. Czyli pewnie powinnam jednak ograniczyć mu żartko

[Chikita]

Moja przy swoim mizernym apetycie waży 4,5 kg. Ma grube kości i jest wysoka. Druga waży średnio 3,00 - 3,200, jest drobniutka. Kotka mojej babci waży 5,00 kg i jest grubasem (0,5 kg więcej od mojego chudzielca), Samą wagą na odległość nie da się określić czy kot nie jest za gruby, bo każdy ma inną budowę.
Ja swojej dawkowałam za dzieciaka.

Ja bym skakała z radości gdyby moja tyle jadła u nas miska chrupek z Wild'a starcza na 4 dni, Fibra starcza na ok tydzień. Każdego wieczora dostaje 1/4 saszetki i skaczę z radości jak zje to mokre i nie wypluje. W praktyce ma wylizanie samego sosu, a mięso wypluwa.

[karol_yna]

Patmol, temat surowego mięsa i jego pozytywnych aspektów znam. Jednak nie podejmę się go, ponieważ od wielu lat jestem weganką, i proszę wierzcie mi, ze porcjowanie i mrożenie wołowiny to już dla mnie duże przeżycie.
Wiem, ze kot jest mięsożerny, ale wiem również, ze nie zrobię mu krzywdy dając mu wołowinę jako przysmak, a opierając dietę na mokrym i suchym - według Twoich rozsądnych wytycznych, za które dziękuje.

Bestol, mój maluch tez nie grymasi, je wszystko i ze wszystkiego się cieszy. Na szczęście! Dzis musiałam mu kupić rybnego orijena, bo czerwonego nie mogłam dostać i aż się cały trząsł od nowego zapachu w miseczce.
Rozumiem, ze aspekt jedzenia mokrego w sekund kilka to nic nadzwyczajnego?
Faktycznie, mój młodziak je ogromne ilości, ale ciagle mnie one zadziwiają mam tylko nadzieje, ze zdążę zauważyć kiedy przystopować, chociaż 4,5 kg nie wydaje się jakoś bardzo ogromna waga dla kota, znajomych kocur wazy 6, i nie wyglada na grubaska, ale w sumie to wszystko zależy od budowy kota i sama waga to żadne odniesienie...

[Chikita]

Że szybko ? A skąd- maluchy przeważnie jedzą w ekspresie. Dorosłe też potrafią pałaszować jakby się bały, że miska zaraz zniknie albo żarcie. Gdzie i tak jest potem zdziwienie, że żarcie znikło ale są też takie, jak moja, które się wręcz modlą nad tą miską. Długie minuty się wiercą aby ustawić się w tej najlepszej pozycji, wziąć z tego konkretnego miejsca. Jak swoją obserwuje to czasem szlag mnie trafia

Też nie jem mięsa, ale dla starej kupuje i dzielę. W tej kwestii stara ważniejsza niż moje osobiste przekonania. Co innego świeże mięso, a co innego zapakowane w puszkę czy saszetkę z ważnością na najbliższe 2 lata. I nie oszukujmy się, ale śmierdzące przeokropnie.

[Polina]

Zaznaczam. Dawno mnie tu nie było
Ps. Mamy drugiego kota - dokocenie chyba się udało

Wcina CFF aż miło. Znowu msze poczytać, może coś nowego się pojawiło?

[Polina]

Patmol, temat surowego mięsa i jego pozytywnych aspektów znam. Jednak nie podejmę się go, ponieważ od wielu lat jestem weganką, i proszę wierzcie mi, ze porcjowanie i mrożenie wołowiny to już dla mnie duże przeżycie.
Wiem, ze kot jest mięsożerny, ale wiem również, ze nie zrobię mu krzywdy dając mu wołowinę jako przysmak, a opierając dietę na mokrym i suchym - według Twoich rozsądnych wytycznych, za które dziękuje.

Bestol, mój maluch tez nie grymasi, je wszystko i ze wszystkiego się cieszy. Na szczęście! Dzis musiałam mu kupić rybnego orijena, bo czerwonego nie mogłam dostać i aż się cały trząsł od nowego zapachu w miseczce.
Rozumiem, ze aspekt jedzenia mokrego w sekund kilka to nic nadzwyczajnego?
Faktycznie, mój młodziak je ogromne ilości, ale ciagle mnie one zadziwiają mam tylko nadzieje, ze zdążę zauważyć kiedy przystopować, chociaż 4,5 kg nie wydaje się jakoś bardzo ogromna waga dla kota, znajomych kocur wazy 6, i nie wyglada na grubaska, ale w sumie to wszystko zależy od budowy kota i sama waga to żadne odniesienie...

A ile mokrego i je dziennie? I które puchy?
Pytam bo mój sporo wciąga, ale chudy jest niemiłosierie.

[Bestol]

Mój chudawy nie jest. Dostaje dziennie 2 puchy lub saszetki po 100 lub 85 g, albo 1 parówę Meatlove podzieloną na dwa posiłki (parówa 100g). Dzięki radom z tego forum nie podaję już kotu żarcia o 22.00, ostatni posiłek to godzina 20.00. Mokre Bilu dostaje na początek i na koniec dnia. W międzyczasie dostaje 25 g suchego. Chciałam z suchego całkowicie zrezygnować, ale wtedy ze strachu, że kot jest głodny zaczęłam podawać mu 3 puchy/saszetki dziennie. Przeraziłam się, że to za dużo, tym bardziej, że jedną dostawał rano, a potem 2 w odstępie od godziny 17.00 do 20.00. Dlatego wróciłam do podawania tej suchej Dodatkowo podaję mu - niestety sporo - naturalnych smakołyków. Wiele żartka niby nie dostaje, a zwis na brzuszku ma.
Puchy lub saszetki, jakie ja podaję to: Catz FineFood, Petite Cuisine, Ziwi, Wildes Land (ostatnio też Bio), PON, czasami też Granatapet no i parówki Meatlove.

[Polina]

Mój chudawy nie jest. Dostaje dziennie 2 puchy lub saszetki po 100 lub 85 g, albo 1 parówę Meatlove podzieloną na dwa posiłki (parówa 100g). Dzięki radom z tego forum nie podaję już kotu żarcia o 22.00, ostatni posiłek to godzina 20.00. Mokre Bilu dostaje na początek i na koniec dnia. W międzyczasie dostaje 25 g suchego. Chciałam z suchego całkowicie zrezygnować, ale wtedy ze strachu, że kot jest głodny zaczęłam podawać mu 3 puchy/saszetki dziennie. Przeraziłam się, że to za dużo, tym bardziej, że jedną dostawał rano, a potem 2 w odstępie od godziny 17.00 do 20.00. Dlatego wróciłam do podawania tej suchej Dodatkowo podaję mu - niestety sporo - naturalnych smakołyków. Wiele żartka niby nie dostaje, a zwis na brzuszku ma.
Puchy lub saszetki, jakie ja podaję to: Catz FineFood, Petite Cuisine, Ziwi, Wildes Land (ostatnio też Bio), PON, czasami też Granatapet no i parówki Meatlove.

Czyli mokre prima sort
Mój wciąga około 200 CFF mokrego dziennie i jak już pada z głodu to wciągnie kilka chrupek od rezydentki. Myślę, że to optymalnie, bo rośnie i strasznie był wygłodzony. Sama skóra i kości.
Dlaczego nie dajesz po 22?

[karol_yna]

A ile mokrego i je dziennie? I które puchy?
Pytam bo mój sporo wciąga, ale chudy jest niemiłosierie.

U mnie to ciągle tak naprawdę trwa faza testowa jedzenia.
Z mokrych - MAC's wersja kitten oraz Animonda Carny Kitten
Z suchych - Orijen Regional Red/Six Fish, czekam na paczkę z zooplusa i będziemy testować Acanę Grasslands (nie ukrywam, jest tańsza po prostu o jakieś 20 zł/kg)

Opcje żarcia:
1) samo suche - około 120-140 gram
2) mokre + suche - Puszka 100 gram (połowa) + 70-90 gram suchego
3) mięcho + suche - Wołowina gulaszowa 50 gram + 70-90 gram suchego

Zasadę mam taką, że nie ograniczam tego jedzenia, ale ważę i kontroluję ile on je. Jeśli dostanie śniadanie o 7:00 i o 14:00 dojada już porcje do końca to nie lecę i nie dosypuję, tylko czekam do tej ustalonej 16:00 żeby mu dosypać kolejną porcję.

Ale powiem wam dziewczyny, że się wczoraj przeraziłam. Zdejmuje młodego z blatu a on jakiś taki ciężkawy. No to lecimy na wagę. 2,7 KG!! (18 tygodni, 4,5 miesiąca)
Dla uściślenia: 3 września zaczął kurację Panacurem na lamblie i wtedy ważył 1,6 kg - 3 tygodnie i kilogram w górę!
Dziewczyny, czy to jest normalne?! Czy zachowuję się jak moja babcia i daję żryć ile wlezie i trochę więcej? Czy jest to skutek wybicia lamblii?