SPIS KARM DLA KOTA część 7

[Chikita]

W biedrze jest nowa karma z linii Kitty Natural. W saszetkach. I jak na saszetkę (a jak wiadomo - saszetki zawsze cierpią na jakości w stosunku do puch ) jest całkiem niezła!

Tylko, że jeśli myślę o tych samych co kupiłam- to w składzie jest cukier. Sama się nabrałam na to patrząc pobieżnie.

[sqbi90]

W biedrze jest nowa karma z linii Kitty Natural. W saszetkach. I jak na saszetkę (a jak wiadomo - saszetki zawsze cierpią na jakości w stosunku do puch ) jest całkiem niezła!

Tylko, że jeśli myślę o tych samych co kupiłam- to w składzie jest cukier. Sama się nabrałam na to patrząc pobieżnie.

Zaraz sprawdzę, bo kupiłem.

Skład kurczakowej: kurczak 26% (mięso 10%, wątroba, serca, żołądki), wołowina 20% (płuca, serca, wątroba), rosół, wieprzowina 13% (wątroba, płuca, żołądki), królik 4% (mięso), substancje mineralne, nasiona babki płesznik, olej z łososia 0,2%, drożdże piwne suszone

Składniki analityczne: białko surowe 11%, tłuszcz surowy 5%, popiół surowy 1,5%, włókno surowe 0,5%, wilgotność 80%, wapń 0,3%, fosfor 0,25%

Dodatki: witamina D3 240IU, witamina C 550mg, witamina E 95mg, cynk 13mg, miedź 2mg, mangan 0,5mg, jod 0,4mg, tauryna 800mg.

Nie wiem, jak dla mnie na biedronkową saszetę, to to się prezentuje całkiem przyzwoicie.

Edit: karma nazywa się Maxi Natural, jest w saszetkach po 85g i kosztuje 2,49zł. Jest w trzech smakach: kurczak z królikiem, cielęcina z jagnięciną, trzecia chyba rybna, nie wiem, bo nie kupiłem i nie mam jak sprawdzić.

[sqbi90]

W biedrze jest nowa karma z linii Kitty Natural. W saszetkach. I jak na saszetkę (a jak wiadomo - saszetki zawsze cierpią na jakości w stosunku do puch ) jest całkiem niezła!

Tylko, że jeśli myślę o tych samych co kupiłam- to w składzie jest cukier. Sama się nabrałam na to patrząc pobieżnie.

Zaraz sprawdzę, bo kupiłem.

Skład kurczakowej: kurczak 26% (mięso 10%, wątroba, serca, żołądki), wołowina 20% (płuca, serca, wątroba), rosół, wieprzowina 13% (wątroba, płuca, żołądki), królik 4% (mięso), substancje mineralne, nasiona babki płesznik, olej z łososia 0,2%, drożdże piwne suszone

Składniki analityczne: białko surowe 11%, tłuszcz surowy 5%, popiół surowy 1,5%, włókno surowe 0,5%, wilgotność 80%, wapń 0,3%, fosfor 0,25%

Dodatki: witamina D3 240IU, witamina C 550mg, witamina E 95mg, cynk 13mg, miedź 2mg, mangan 0,5mg, jod 0,4mg, tauryna 800mg.

Nie wiem, jak dla mnie na biedronkową saszetę, to to się prezentuje całkiem przyzwoicie.

Edit: karma nazywa się Maxi Natural, jest w saszetkach po 85g i kosztuje 2,49zł. Jest w trzech smakach: kurczak z królikiem, cielęcina z jagnięciną, trzecia chyba rybna, nie wiem, bo nie kupiłem i nie mam jak sprawdzić.

Edit 2: Kociastym smakuje, kurczakowa najbardziej, kupy ładne, z miseczek wymiecione.

[sqbi90]

Dla porównania dam też puszki 185g Maxi Natural (2,99zł) i puszki Kitty czarne (1,99 za 185g):

Maxi Natural puszka (smak indyk): indyk 26% (mięso 10%, wątroba, serca, żołądki), rosół, wołowina 18% (płuca, serca, wątroba), wieprzowina 8% (wątroba, płuca, żołądki), kurczak 7% (wątroba, skórki), przepiórka 4% (mięso), substancje mineralne, nasiona babki płesznik, olej z łososia 0,2%, drożdże piwne suszone. Tauryny 800mg. Inne parametry prawie identyczne jak przy saszetce.

Kitty czarna, smak kurczak: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego 65% (w tym 8% kurczaka), oleje i tłuszcze (olej lniany 0,6% i olej z łososia 0,5%), substancje mineralne. Analityczne: białko 10%, tłuszcz 6%, popiół 1,5%, włókno 1%, wilgotność 80%, wapń 0,3%, fosfor 0,25%. Dodatki: D3 450IU, E 30mg, miedź 0,4, mangan 2mg, jód 0,3. Znacznie słabsza, ale jak na marketówkę nadal nie tragiczna.

[jolabuk5]

Karma w saszetce zawiera 12% węglowodanów (różnica między podanymi w % składnikami a 100%), a w suchej masie tych węglowodanów jest więc 60 %. Czyli bardzo wartościowa to ona na pewno nie jest. Ale jak kot nie ma cukrzycy, a czasem zje, to nic mu się nie stanie.

[sqbi90]

Karma w saszetce zawiera 12% węglowodanów (różnica między podanymi w % składnikami a 100%), a w suchej masie tych węglowodanów jest więc 60 %. Czyli bardzo wartościowa to ona na pewno nie jest. Ale jak kot nie ma cukrzycy, a czasem zje, to nic mu się nie stanie.

A woda? Nie znam się, to pytam. W składnikach analitycznych wychodzi prawie 100%. Przy karmie Maxi Natural.

Edit: Skąd to 12% bo się dopatrzeć nie mogę?

[jolabuk5]

Woda to w ich opisie wilgotność.
11+5+1,5+0,5+80=88
100-88=12

Edit. No i to jest typowy przykład, kiedy widzi się to, co się chce widzieć! Przecież już tu widać, że 98, ale jak sobie w głowie policzyłam 88, to widzę 88 i koniec

[sqbi90]

No wiem, ale skąd to 12% węgli wzięłaś, bo nie widzę.

Edit: z analitycznych wychodzi mi 98,5% składu, jak byk.

[sqbi90]

Przecież to wychodzi 98,55, czego ja nie rozumiem?

[jolabuk5]

Oj rzeczywiście 98%, masz rację! No to nie jest źle, 2% węglowodanów, czyli w suchej masie 10%, czyli całkiem przyzwoicie!
W puszce Kitty
Białko 10
tluszcz 5
Popiół 1,5
Włókna 1
Wilgotność 80
Razem 97,5
Czyli podobnie jak w saszetce.

[jolabuk5]

Tak to jest, jak się nie napisze, tylko liczy w pamięci
Ja nie doliczam oddzielnie wapnia i fosforu, bo one są w pozycji popiół.

[sqbi90]

Już przez chwilę zgłupiałem, że coś się gdzieś jeszcze odjąć powinno

A tak mi się właśnie wydawało, że ta karma wychodzi całkiem nieźle. Przy czym saszetki naprawdę smakują. Ta czarna też nie wychodzi źle z węglami, cierpi głównie przez te produkty pochodzenia zwierzęcego.

Ok, co do wapnia i fosforu, to nie wiem, tak czy tak skład wygląda ładnie. I wygodnie, bo Biedrę mam pod domem

[jolabuk5]

W sumie to i tak koty decydują Jak chcą jeść, to karma jest dobra, jak nie chcą, to i najlepszy sklad nie pomoże
Wapń i fosfor podają oddzielnie, bo ich zawartość i wzajemny stosunek jest ważny dla kotów nerkowych.

[sqbi90]

No właśnie moje już wydziwiają nad każdą z polecanych karm z zooplusa, zarówno z tej tańszej jak i wyższej półki. A ta biedronkowa, we wszystkich trzech opcjach, wchodzi nieźle. No i zapasu nie muszę kupować, bo biedra blisko, jak się znudzi, to nie będę znowu do tyłu z kasą na karmę.

Ten stosunek nie jest chyba idealny, z tego co kojarzę. Ale moim nerkowo nic nie dolega, suche dostają teraz tylko w formie smaczka albo jak mnie nie ma naprawdę długo, na co dzień samo mokre, także nie powinno im zaszkodzić.

[jolabuk5]

Nie powinno. To niezła karma, nawet moja cukrzycowa Uszatka mogłaby ją jeść.