Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
a.m pisze:Mam pytanie, czy ktoś wie gdzie w Warszawie stacjonarnie można kupić Purizon?
Bestol pisze:Ponieważ aktualnie mam niestety sporo czasu i siedzę w domu, postanowiłam ten czas wykorzystać na zrobienie mojemu kociambrowi namiastki barf. Poprosiłam, żeby znajoma kupiła mi skrzydełka kurze, przywiozła mi też udo z gęsi i wątróbki kurze, serca kaczki i żołądki z gęsi (taki przepis gdzieś wyczytałam). Zmieliłam to wszystko, jak w przepisie, rozpuściłam w wodzie taurynę i dodałam do ciapki. Dodałam też żółtko. Nie pakowałam tego w słoiczki, bo zrobiłam małą ilość na próbę (na dwie miski). Ciapę mięsną odstawiłam na jakiś czas (około 20 minut) i podałam Bilowi. Mój Bil pałaszuje wszystko, nigdy nie było problemu z żadną z karm. Do miski wystartował, ale nagle patrzę, a on powąchał, łaził dookoła miski i wąchał, zaczął łapką pacać miskę, jakby zakopywał piasek w kuwecie. Trwało to dobrych parę minut i odszedł Wzięłam michę i dolałam mu oleju z łososia, co on go wcina z łyżki bez dodatków. Podszedł do miski, coś tam zaczął lizać i za chwilę odszedł znowu Wiem, że to była tylko namiastka barf ale Bilu 1 raz nie tknął żarełka. Wiem, że karma nie była kompletna, że powinnam dodać inne suplementy i się okazało dla mnie, że przygotowanie tego wcale dużo czasu nie zajęło. Ale Bilu 1 raz w życiu powiedział misce nie Nie wiem co zrobiłam źle
Bestol pisze:Funghi, ja mu nigdy wcześniej nie podawałam suchego mięsa, to był pierwszy raz. Faktycznie powinnam spróbować czy on zje wszystko oddzielnie, ale też podać zmielone? Jak to wszystko mieliłam w maszynce to on aż podskakiwał przy kuchni, nie był do odgonienia, dopiero jak dostał w miseczce to się zadkiem obrócił
Bestol pisze:Tak surowego, źle napisałam. Zaraz idę sprawdzić z kawałkiem surowego niezmielonego, tylko od 2 godzin w lodówce jest to chyba najpierw to "ocieplę". Włożę do miski a miskę do gorącej wody spróbuję (włożyłam mały kawałek piersi z kury):
godzina później: takiego zjawiska w życiu nie widziałam, Bilu jakby podchodzi do miski na wysokich łapach i dwa razy wysoko odskoczył, nie wiem jakby się z tą miską bawił. Potem podchodził i znowu zaczął zakopywać. Ciągle podchodzi, ale nie tknął.
Kolejna próba - pokroiłam na maleńkie kawałeczki ww. kawałek pierś z kury. Bilu memłał, ale pożarł. Kolejna próba podania mu wcześniej przygotowanej papki ala barf- efekt bez zmian, obrócił się zadkiem.
Ciągle szukam o BARF. Barf z Royal???
https://www.youtube.com/watch?v=_ktV8zDvHAs
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 233 gości