» Pon sty 29, 2018 5:53
Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?
Słuchajcie, koteczka ma apetyt, kupka coraz ładniejsza, ale jakaś taka smutna, wycofana i grzeczniutka. Siedzi w kartoniku, wychodzi tylko na jedzonko i potrzeby. Wczoraj zabrałam ja z łazienki do pokoju syna, tak na trochę. Ożywiła się, rozglądała, trochę połaziła po łóżku, wskoczyła na fotel, a potem grzecznie ułożyła się na kanapie. Sprawia wrażenie, że "przeprasza, że żyje". Wiem, że całe życie spędziła na ulicy i pewnie trudno jest jej odnaleźć się w obcym domu, ale martwi mnie to. Trochę obawiam się nagłego spotkania z moimi kotami, może wybrać spokojniejszego i je zapoznawać? Mam taką czarną Kicię w podobnym wieku co Lila. Co Wy na to, nie zamartwiać się na zapas? Myślicie, że koteczka poradzi sobie z tymi ogromnymi zmianami? Napiszcie, może ktoś miał podobny przypadek? Będę bardzo wdzięczna za każdą radę.