Stara kotka - już złapana

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 26, 2018 19:49 Stara kotka - już złapana

Przedwczoraj udało mi się cudem złapać na sterylkę kotke, na którą czaiłam się już od kilku lat. Kotka już po zabiegu. Okazało się, że kociczka już ma swoje lata, brak kilku ząbków i ogólnie wyniszczona życiem. Waga tylko 2 kg. W tej chwili jest pod opieką znajomej, ale lada dzień będzie musiała wrócić na ulicę. Zapewnię jej jedzenie, bo jest na "moim" terenie, ale trochę mi jej szkoda. Mam u siebie w domu kilka futerek i nie wiem, czy staruszka się dogada się z nimi? A może lepiej jak wróci na swoje terytorium?
Ostatnio edytowano Śro mar 14, 2018 20:04 przez Bruna, łącznie edytowano 2 razy

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt sty 26, 2018 20:02 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Ja bym brała. Kotka po sterylce o tej porze roku rozhartowała się w cieple, straciła z powodu zabiegu odporność i jak w banku ma zapalenie płuc na dworze. Weź, odchuchaj, zobacz, jak będzie, a w ostateczności wypuścisz jak się zrobi ciepło.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sty 26, 2018 20:39 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Dziękuję za odzew. Odezwę się jak sytuacja się wyklaruje.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt sty 26, 2018 20:40 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Weź ją do domu!
Z własnego doświadczenia - od kilku lat biorę takie wolno żyjące staruszki lub przynajmniej mocno dorosłe. We wszystkich przypadkach weszły do "stada" jak w masło. One mają doświadczenie z innymi kotami, bo spotykały się z nimi na zewnątrz. Zazwyczaj najgorzej jest (z dogadaniem się z kotami) w przypadku starych kotów jedynaków, niewychodzących, które "zapomniały", że istnieją inne koty. Natomiast wolno żyjące dogadują się z kotami - nie zawsze jest to miłość czy nawet sympatia, po prostu żyją obok siebie, ale nie ma konfliktów.

Zawsze nowego kota na początku izoluję - mam nieużywany pokój, w którym na początku są zamknięte i powoli przyzwyczajają się do domowego życia. Nie można kota od razu wrzucić do "stada", bo spowoduje to konflikty zarówno ze strony nowej kotki jak i rezydentów. Po jakimś czasie (jak już kot przyzwyczai się do mnie i domu) otwieram drzwi - na początku na krótko, potem coraz dłużej i koty powoli się poznają. Potem już zostawiam drzwi otwarte cały czas - kot jeszcze przez jakiś czas traktuje ten pokój jako swój azyl i ucieka do niego jeśli się np. czegoś przestraszy, ale powoli włącza się w życie domowe.
Takie koty - schorowane, stare, zmęczone życiem na wolności są szczęśliwe w domu - wreszcie nie muszą się starać o jedzenie, mają ciepło i wygodnie. Dużo sypiają, przestają być takie czujne, a nawet zaczynają się bawić. Nigdy też nie miałam problemów związanych z "zamknięciem" w domu takich kotów - one nawet balkon początkowo traktują z podejrzliwością.

W listopadzie umarła kotka, która trafiła do mnie półtora roku wcześniej z ulicy - przez co najmniej 15-16 lat żyła na osiedlu. Teraz mam kotkę (nieokreślonego wieku, ale raczej mocno starsza), która żyła na cmentarzu. Jest u mnie od półtora miesiąca i już swobodnie chodzi po mieszkaniu. Wprawdzie jest niezsocjalizowana z człowiekiem (zdziczała), ale z kotami dogaduje się poprawnie (nie ma jeszcze sympatii czy miłości, ale wzajemnie się akceptują).
A tak się zachowywała kilka dni po zamieszkaniu u mnie (podglądałam ją przez kamerę): https://www.youtube.com/watch?v=GzR9UsnAws0

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sty 26, 2018 20:52 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Piękna okrąglutka Buba :D
I jak fajnie się bawi :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt sty 26, 2018 21:02 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Koteczka z mojej ulicy to chudzina, a Buba z filmiku to "kawał baby". Podpytywałam już znajomych, ale nikt nie bierze na poważnie mojej prośby o tymczas. Tak w ogóle, to zaczynam się czuć jak dziwadło. Dlaczego tak jest, że jedni oddaliby naprawdę dużo, żeby polepszyć kotom byt, a inni przechodzą obojętnie i jeszcze czasami widząc mnie, jak uzupełniam miski, pukają się w czoło?

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pt sty 26, 2018 21:15 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

bo tak :smokin:
zawsze jak robisz cos pod prad to patrza na Ciebie dziwnie
może w ten sposób jakos uruchamiają się ich wyrzuty sumienia? ze może tez cos by mogli ale nie wiedza co, jak.. ?

nie przejmuj się to Twoje zycie i robisz tak bo chcesz
ja bym ja wziela :ok:
ona mało wazy wiec nie wiadomo jak z jej zdrowiem, na wolności diagnostyka niemozliwa
takie koty potrafią być bardzo wdzięczne za cieply i spokojny kat
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt sty 26, 2018 21:33 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

No i nie będziesz już się o nią martwić, jak sobie ta chudzina z wygolonym brzuszkiem radzi w lutym na dworze. To daje komfort psychiczny nieporównywalny z niczym.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sty 26, 2018 22:02 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Buba to ewenement - gruby kot cmentarny ;-).

I niestety tak jest, że większość ludzi uważa, że koty wolno żyjące tak świetnie sobie radzą na "wolności" i nie powinno im się jej odbierać. A prawda jest taka, że koty (czy to oswojone czy tzw. wolno żyjące, zdziczałe) to koty domowe, a ich miejsce jest w domu, na kanapie. Zdecydowana większość z nich, jeśli uda im się dożyć starości (czy nawet dojrzałości) jest schorowana, ma problemy z zębami, ciągłe infekcje i umierają najczęściej (ciężko i długo) na niewydolność nerek lub wielonarządową.
Gdyby była taka realna możliwość (czyli miejsce w domu dla każdego kota), to przy odpowiednim podejściu (cierpliwość, nie nachalność i spokój) wszystkie odnalazłyby się i zaaklimatyzowały się w domach i byłyby szczęśliwe.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob sty 27, 2018 14:35 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Na jutro jestem umówiona na odbiór koteczki. Kotka po sterylce czuje się już w miarę dobrze, ma apetyt i odsypia. Jednakże jest bardzo wyniszczona trybem życia i ciągłymi ciążami. Wet stwierdził, że brak u niej tkanki tłuszczowej, futerko i kupka kości. Ma też braki w uzębieniu. Kotka wczoraj została odrobaczona i odpchlona. Nikt nie wie, ile jeszcze pożyje, szkoda, żeby gdzieś odeszła w krzakach. Na początek zainstaluję ją w łazience, aby spokojnie przywykła do otoczenia i odgłosów moich kotów. Znajoma, u której obecnie przebywa twierdzi, że kotka jest spokojna, siedzi cichutko w kartoniku, daje się pogłaskać i żywo reaguje na odgłos otwieranej puszki. Będę się odzywać.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Sob sty 27, 2018 16:26 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sty 27, 2018 16:30 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Jak pozwala się głaskać w takiej sytuacji, to wróżę jej szybką karierę miziaka ;-).
Droga do jej serca wiedzie przez żołądek, więc pozostaje ją rozpieszczać i futrować jedzeniem ;-).
Bardzo się cieszę :ok:

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob sty 27, 2018 18:33 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Może ktoś mi doradzi czym najlepiej teraz karmić kicię? - wiek, braki w uzębieniu. Bardzo proszę o jakieś sprawdzone patenty. Z góry dziękuję.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Sob sty 27, 2018 18:53 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

Koty bez ząbków zwykle świetnie sobie radzą z jedzeniem - ewentualnie można bardziej rozdrobnić. Natomiast w związku z tym, że to starsza kotka (profilaktyka nerkowa), wychudzona i pewnie ma podrażniony układ pokarmowy, warto podawać tylko mokre jedzenie.

Warto wprowadzić wysokomięsne puszki - np. CatzFinefood (np. seria purrr), GranataPet, Feringa. To pasztety - jak rozdrobnisz widelcem z niewielką ilością wody lub tłuszczu, na pewno nie będzie miała problemu z jedzeniem.
Dodatkowo surowe, tłuste mięso - np. łopatkę wieprzową, udo z indyka (ze skórą), pierś kaczki (z tym tłuszczykiem i skórą) - drobno pokrojone albo zmielone.

Zarówno do mięsa, jak i puszek można dodawać smalec gęsi (czysty, bez soli i przypraw - można czasem dostać w lidlu, niektórych marketach, a nawet sklepach osiedlowych) - bardzo podnosi smakowitość, a poza tym starsze koty potrzebują więcej tłuszczu. Dwa, a nawet trzy razy w tygodniu można podać surowe żółtko - to bomba witaminowa - może być samo albo wymieszane z mięsem czy karmą (zależy jak będzie chciała jeść).

Nie podawaj mleka kociego, śmietanek, sera białego, czy w ogóle żadnego nabiału - szczególnie u takiej kotki z wrażliwym układem pokarmowym po przejściach - nie dostarczy niczego wartościowego dla kota, a może powodować problemy trawienne.

Podawaj jedzenie w mniejszych porcjach, ale często. Nie ograniczaj ilości - jeśli jest wychudzona powinna jeść tyle ile zechce.

Tutaj link do czystego smalcu gęsiego: https://polskikoszyk.pl/agro-top-smalec ... 200-g.html
Taki właśnie kupuję.

PS. Jeśli będzie miała jakieś problemy z brzuszkiem (może tak być przy wychudzeniu) warto podawać koci probiotyk - bardzo fajna jest fortiflora: https://zooart.com.pl/product-pol-8296- ... HQQAvD_BwE
To chyba jedyny probiotyk dedykowany tylko kotom, poza tym jest smaczny (nie próbowałam, ale moje koty tak twierdzą :wink:

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob sty 27, 2018 19:24 Re: Stara kotka - brać czy wypuścić?

karme mokra jak najbardziej jeśli będzie chciała jesc
uwazalabym z wysokobialkowa bo mogla jesc marnie skoro jest tak chuda i może szybko uszkodzić sobie nerki
wszystko wprowadzane delikatnie i bez pospiechu
na sile szybko jej nie przekarmiaj
a wogole to :1luvu:

:ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Silverblue i 246 gości