Re: Bungo ma chłoniaka. Chemia wdrożona. Pogorszenie samopoc
Napisane: Śro cze 20, 2018 9:26
Czyli z przerwą w chemii dobrze kombinowałam.
Zaraz polecę do gabinetu po steryd w strzykawce.
W nocy Bungo na chwilę interesował się miską, ale po powąchaniu przełykał ślinę i rezygnował. Wyglądał tak, jakby miał mdłości. Dziś zachowuje się jakby bardziej rześko, ale tylko wylizał sos.
Zastanawiam się, czy na wszelki wypadek nie poprosić u weta czegoś na mdłości i na apetyt.
Muszę niestety sama kombinować, bo do 26 jest tylko dwójka młodych, niezbyt doświadczonych wetów.
Dzięki za kciuki - bardzo potrzebne.
Zaraz polecę do gabinetu po steryd w strzykawce.
W nocy Bungo na chwilę interesował się miską, ale po powąchaniu przełykał ślinę i rezygnował. Wyglądał tak, jakby miał mdłości. Dziś zachowuje się jakby bardziej rześko, ale tylko wylizał sos.
Zastanawiam się, czy na wszelki wypadek nie poprosić u weta czegoś na mdłości i na apetyt.
Muszę niestety sama kombinować, bo do 26 jest tylko dwójka młodych, niezbyt doświadczonych wetów.
Dzięki za kciuki - bardzo potrzebne.