Strona 33 z 36

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Sob lis 30, 2019 23:01
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Nie gru 01, 2019 0:02
przez Meteorolog1
:ok: :ok: :ok:

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Nie gru 01, 2019 16:10
przez pibon
Walcz dzielnie Bungolku!
Kciukow moc!

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Pon gru 02, 2019 15:17
przez Bungo
Kochani, nie odzywam się, bo sama już ledwo ciągnę nogi, jak Bunguś tylne łapki.
W sobotę kot nagle ożył, zaczął jeść i spacerować po domu, oczywiście na ugiętych tylnych łapkach i z przystankami. Wizyta u weta, kroplówka z duphalate, antybiotyk.
Ale żeby nie było za dobrze, po południu zapchał mu się nosek katarem. Niby oddycha przez nos, ale czasem głośno furczy, a o jedzeniu nie ma mowy - owszem, coś by zjadł, ale po podaniu z palca do pyszczka jest w stanie przerobić 2-3 grudki, a potem brakuje mu tchu i rezygnuje. Niedziele przeżył bez kroplówki, może na 1 łyżeczce jedzenia. Był jednak dość rześki - jak na jego stan - tzn. nie leżał jak szmatka, tylko reagował na ruch w pokoju, parę razy zmienił miejsce pobytu. Do kuwety chodził, ale nie mógł tam długo ustać na tych swoich biednych, wygolonych i pokłutych łapkach, więc resztka sików czy kupki lądowała na moim łóżku.
Dziś ten stan się utrzymuje od rana. U weta dostał kolejną dawkę interferonu, kroplówkę z kotletem, morbocyl i dodatkowo jakiś antybiotyk zaczynający się na biot - reszty nie mogę odczytać. Podałam mu peritol i zakropiłam nos tobrexem.
Ustalenia są takie, że mam go karmić ze strzykawki, co jest dla niego okropnie stresujące. Jutro znów kroplówka i antybiotyk, w środę kolejna dawka interferonu i jeśli nie będzie zdecydowanej poprawy - przestajemy go męczyć.

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Pon gru 02, 2019 15:55
przez makrzy
Mocno zaciskamy :ok: :ok: :ok:

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Pon gru 02, 2019 16:09
przez Marzenia11
A inhalacje z olejku pichtowego?ja rozstania kilka słoiczków w różnych miejscach w mieszkaniu i ingaluhemy się wszyscy. Dobrze oczyszcza zatoki i drogi nosowe..

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Pon gru 02, 2019 16:12
przez Bungo
Na kaloryferze jest cały czas pojemnik z wodą i olejkiem pichtowym. Bezpośrednimi inhalacja mi nie chę go męczyć, bo i tak wygląda, jakby miał dość wszystkiego.
A może postawię gdzieś w jego pobliżu słoiczek z tym olejkiem, ale pewnie od razu przeniesie się gdzie indziej.

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Pon gru 02, 2019 16:15
przez Marzenia11
A jak wchodzisz do pokoju to czujesz zapach? Bo może za mało intensywny..
Juz nie wiem co wymyślić.. Kciuki trzymam cały czas..

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Pon gru 02, 2019 17:30
przez Fredziolina
:ok:

Re: Bungo. Ostry stan zapalny - od kataru?

PostNapisane: Pon gru 02, 2019 18:55
przez czitka
Nie odbierasz telefonu, to piszę tutaj.
Olejek pichtowy jest znakomity. Ja robiłam inhalacje tak: dowolne pudełko take-off z przykrywką. Gwoździem rozgrzanym dużo dziurek w pokrywce. Do pudełka wrzątek i dowolną ilość kropli lejku. Przykrywam, żeby kot nie przewrócił. I jak spał, podstawiam obok pysia.
Bungo, inhaluj nosek!

Re: Bungo [*]

PostNapisane: Wto gru 03, 2019 22:56
przez Gretta
Bungo, strasznie mi przykro... :cry:
Kocie [*]

Re: Bungo [*]

PostNapisane: Wto gru 03, 2019 23:14
przez zuzia96
O matko :placz: biedny Bungusiu nie dałeś już rady :placz: a tak długo dzielnie walczyłeś...
Śpij spokojnie Kochany Dzielny Kocurku [*]

Bardzo współczuję Bungo i przytulam

Re: Bungo [*]

PostNapisane: Wto gru 03, 2019 23:53
przez czitka
Biedy Bunguś :cry: , biedna Ty :cry:
Nic tu po słowach. Byliście oboje bardzo, bardzo dzielni.
Ogromnie mi przykro :(

Re: Bungo [*]

PostNapisane: Śro gru 04, 2019 0:01
przez anna09
Basiu, bardzo mi przykro... Nawet nie wiesz jak bardzo. Przytulam. Twój ukochany Bungo jest już tam, gdzie moi Baks i Gin. A my tutaj tęsknimy za nimi.

Re: Bungo [*]

PostNapisane: Śro gru 04, 2019 0:17
przez evanka
To są takie smutne chwile :(
Przytulam