Strona 16 z 36

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 22:22
przez Bungo
Zuza, jesteś niezawodna :D
Gabapentyny nie znam, zapytam. Ale czy po niej kot nie zachowuje się jak naćpany? Bungo tak zareagował na mirtro i dlatego przerzuciłam się na peritol.

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 23:36
przez katarzyna1207
Bungo pisze:Zuza, jesteś niezawodna :D
Gabapentyny nie znam, zapytam. Ale czy po niej kot nie zachowuje się jak naćpany? Bungo tak zareagował na mirtro i dlatego przerzuciłam się na peritol.


Przy minimalnej dawce nie jest naćpany, tylko dawkę trzeba pewnie metodą prób ustalić. Co do zasady to kapsułka dziennie, ale Miszczu padł mi po 1/6, tzn. przespał chyba z 10 godzin.

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 23:37
przez Bungo
A ile Miszczu waży?

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 23:44
przez katarzyna1207
około 3,60 kg.

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro sty 09, 2019 23:55
przez Bungo
O, to na Bunga taka dawka chyba nie podziała aż tak nasennie, bo waży 5,7 kg.

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Czw sty 10, 2019 16:32
przez czuszka
czuszka pisze:tak, może to IBD. ciągle czekam na wyniki.
Ja leczę jednak w innej przychodni, tam gdzie maja tez jedyne w Polsce leczenie radioterapią zwierzaków.
Lekarka mówi ze nawet jesli to cięzkie IBD to leczenie wg niej takie samo.


histopatologia nie wykazała komórek nowotworowych, więc jednak IBD u nas. Jutro jadę na kontrolę, może leczenie leuterenem będzie krótsze...a może jednak jakas inna terapia.
Powodzenia!

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Czw sty 10, 2019 18:16
przez Bungo
No to macie szczęście!
IBD to świństwo i będzie nawracać, ale od tego - dobrze leczony - kot nie umiera.

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Nie sty 13, 2019 23:01
przez MaryLux
:ok: :ok: :ok:

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 19:50
przez Bungo
Z chłoniaka po trzeciej chemii został malutki ślad - 3 mm na gruczole krezkowym, bez obrzęku i stanu zapalnego. Wetka z trudem go znalazła :D Poza tym utył i waży 5,8 kg. Osłuchowo i palpacyjnie - idealnie, krew będziemy badać później.
W planach jeszcze dwie chemie i kończymy kurację.
Znalazłam naturalny środek na zły humor kota. To wędzona ryba, w której podaję mu tabletki. Czasem połknie lek ukryty w rybie, czasem wrzucam mu kulkę do paszczy, ale tak czy siak jest po tej operacji znacznie mniej zestresowany. Wpadłam na ten pomysł po ostatniej chemii, po której był bardzo osowiały i wycofany.
Być może ryba stała się przyczyną lekkiej biegunki (1-2 kupy, częściowo uformowane, częściowo placek), która dręczyła go (a właściwie mnie :evil: ) przez dwa tygodnie. Eksperymentalnie odstawiłam amylactiv i biegunki trzeci dzień nie ma. Wetka twierdzi, że ten lek nie mógł spowodować biegunki i że raczej była to ryba, którą w końcu nauczył się trawić. Mam obserwować i jakby co dawać znać.
Czyli ogólnie rzecz biorą - jest dobrze :ok:

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Pt lut 01, 2019 19:56
przez mimbla64
Super wieści. :ok:

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Wto lut 05, 2019 20:55
przez Gretta
:D :ok:

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 13:19
przez JoasiaS
Jak dobrze, że jest dobrze :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 13:44
przez Bungo
Dzięki :1luvu:
Dziś zaczynamy przedostatnią (?) serię chemii. Wędzona makrela zakupiona, ale i tak się boję o jego samopoczucie. Zobaczymy....

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro lut 06, 2019 14:50
przez bechet
Będzie dobrze, zobaczysz!
:ok:

Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 16:34
przez zuza
Za dobre samopoczucie!