» Nie lis 17, 2019 20:47
Re: Bungo - wznowa chłoniaka, złe samopoczuczucie
Sabcia ma chłoniaka, nie było nakłucia, tylko diagnoza na podstawie usg (wetka doswiadczona twierdziła, że obraz typowy i nie ma wątpliwości. Diagnoza została postawiona we wrześniu ubiegłego roku, ale wcześniej przez pół roku walczyłam z niejedzeniem (podejrzewano zęby, dziąsła). Jak się okazało dużo później Sabcia ma zmiany pod językiem, które powodowały tak silny ból przy jedzeniu, że kotka już w ogóle nic nie mogła jeść. Udało mi się znaleźć coś, co jej smakowało i nie urażało - pasty miamor cat snack, które do dziś są podstawą diety Sabci. Po postawieniu diagnozy Sabcia zaczęła dostawać steryd vecort w zastrzykach - 5 zastrzyków (1zastrzyk co 3 dni) i 2 tygodnie przerwy. Po kilku seriach zaczęła wylizywać trochę sosu albo galaretki z saszetek, potem zobaczyłam, że podjada też niewielkie ilości suchego, niedawno zaczęła także jeść surowe mięsko z kurczaka/indyka.Rok temu była bardzo chuda, sierść brzydka, stercząca, teraz ładnie przytyła, sierść normalna.
Jako alternatywa podawania sterydów byla chemioterapia, ale wetka odradzała z uwagi na zmiany w wielu węzłach. Generalnie wygląda dobrze, trochę się bawi, lubi mizianie, tylko z jedzeniem muszę ją pilnować, ze 2 razy zdarzyło mi się podać tabletkę na apetyt (mirtor).
Nie wiem, czy te informacje Ci się do czegoś przydadzą, ale może pocieszą, bo ja bałam się, że Sabcia nie dożyje ubiegłorocznych świat, a tu już zbliżają się kolejne...