Kot Bungo [*]BASIA chora-po operacji CIEPŁE MYŚLI !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 24, 2018 18:16 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Wszystkim Gościom tego wątku dziękuję za wsparcie i kciuki i życzę wspaniałych świąt :1luvu:
Do życzeń dołącza się:
Bungo
Obrazek

Lusia
Obrazek
Zulejka
Obrazek
i Zakapior, który był uprzejmy zagonić nas ubiegłej nocy do weta :evil:
Obrazek

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 25, 2018 15:12 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Wszystkiego dobrego, Basiu :) :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto gru 25, 2018 21:30 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Dzięki Joasiu :1luvu:
I poproszę o kciuki - jutro zaczynamy drugą serię chemii, a 7 stycznia kontrolne usg :strach:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 25, 2018 22:14 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Kciuki są, Bungo, z tego, co piszesz, chemię znosi całkiem dobrze. Powodzenia i żeby kolejna kuracja dała jak najlepszy efekt :ok: :ok: :ok:
A Zakapior jest najpiękniejszy na świecie, ja myślałam, że Pasio, ale gdzie Pasiowi do urody Zakapiora :1luvu: :ryk:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto gru 25, 2018 22:18 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Czitka, masz, delikatnie rzecz ujmując, trochę nietypowe gusta :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków


Post » Pon gru 31, 2018 15:44 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Czy mozesz mi napisac-nawet na priv- gdzie leczycie się we Wroclawiu? Mam 13 miesieczną kotkę.z podejrzeniem chloniaka jelit. Czekam na wyniki histo. Mimo braku wyników zaczęla juz leczenie leukeranem- co 2 tyg.przez pół roku plus encortolon. Tez jestem z Wro wiec pewnie jezdzimy w to samo miejsce :) trzymam kciuki za nasze kotki.

czuszka

 
Posty: 9
Od: Pon gru 31, 2018 15:24

Post » Pon gru 31, 2018 18:20 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Czuszka - ja jestem z Krakowa, z Wrocławia jest czitka. We Wrocławiu przyjmuje guru od kocich nowotworów, dr Wojciech Hildebrand, z którym przypadek mojego kota i kuracja były konsultowane.

Ale moja wetka bez wyników his-pat (i to bardzo szczegółowych, z barwieniem komórek) raczej by chemii nie zaordynowała, bo objawy, a nawet pewne zmiany przy chłoniaku, moga być identyczne z IBD.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 02, 2019 15:39 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

tak, może to IBD. ciągle czekam na wyniki.
Ja leczę jednak w innej przychodni, tam gdzie maja tez jedyne w Polsce leczenie radioterapią zwierzaków.
Lekarka mówi ze nawet jesli to cięzkie IBD to leczenie wg niej takie samo.

czuszka

 
Posty: 9
Od: Pon gru 31, 2018 15:24

Post » Wto sty 08, 2019 18:33 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Wieści z pola walki.
Drugą chemię z aktualnej serii Bungo zniósł bardzo dobrze, jedynie trzeciego dnia był nieco osowiały. Usg wykazało kolejne zmniejszenie zmian, choć mniej spektakularne niż poprzednio. Wyniki badania krwi - bardzo dobre, z wyjątkiem nieco obniżonej pozycji Lymphocytes (absolute) - 845, przy normie 850 - 5850 /ul. Schudł w ciągu miesiąca o 10 dkg i waży 5,7 kg.
Tak więc w przyszłym tygodniu kolejna dawka chemii. Martwię się, bo kot coraz gorzej znosi pakowanie tabletek - pluje, ślini się, ucieka, kiedy podejrzewa, że coś mu znowu będę do paszczy pakować, a po operacji jest smutny, osowiały i jakby zawieszony. To samo z wyjściem do weta - widok transportera powoduje, że zaszywa się pod kaloryferem, a w gabinecie płacze i trzęsie się.
Ale co mam robić? Skoro reaguje na leczenie, skoro jest szansa na przedłużenie mu życia, będę nadal walczyć.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2019 16:41 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Ogromne kciuki za jego dobre samopoczucie!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro sty 09, 2019 20:52 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Bungo pisze:Wieści z pola walki.
Drugą chemię z aktualnej serii Bungo zniósł bardzo dobrze, jedynie trzeciego dnia był nieco osowiały. Usg wykazało kolejne zmniejszenie zmian, choć mniej spektakularne niż poprzednio. Wyniki badania krwi - bardzo dobre, z wyjątkiem nieco obniżonej pozycji Lymphocytes (absolute) - 845, przy normie 850 - 5850 /ul. Schudł w ciągu miesiąca o 10 dkg i waży 5,7 kg.
Tak więc w przyszłym tygodniu kolejna dawka chemii. Martwię się, bo kot coraz gorzej znosi pakowanie tabletek - pluje, ślini się, ucieka, kiedy podejrzewa, że coś mu znowu będę do paszczy pakować, a po operacji jest smutny, osowiały i jakby zawieszony. To samo z wyjściem do weta - widok transportera powoduje, że zaszywa się pod kaloryferem, a w gabinecie płacze i trzęsie się.
Ale co mam robić? Skoro reaguje na leczenie, skoro jest szansa na przedłużenie mu życia, będę nadal walczyć.

Zapytaj weta o możliwość podawania mu jakiejś minimalnej dawki Gabapentyny. To jest psychotrop, ale potrafi super działać przy stanach stresu czy lęku, to jest proszek w kapsułce i wsypany do jedzenia nawet nie zostanie zauważony przez kota. Aktualnie mój Miszczunio na tym ciągnie - 1/6 kapsułki dziennie, podzielona na dwie dawki bardzo wyciszyła te jego ataki padaczkopodobne. Moja wetka poleca również na stres związany z podróżą czy wyjazdem do weta.
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 09, 2019 21:16 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Oooo, jednak ktoś tu zagląda :lol:
Dzięki dziewczyny :1luvu:
Na razie po jakimś czasie humor Bunga wraca do normy. Ale zapytam o ten psychotrop.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 09, 2019 21:25 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

katarzyna1207 pisze:Zapytaj weta o możliwość podawania mu jakiejś minimalnej dawki Gabapentyny.


Doskonały pomysł!
Nasza Czarna dostaje ten lek i jej reakcje na stres są obecnie bez porównania złagodzone.
Ostatnio jej ukochany pan wyjechał na 5 dni i zniosła to doskonale!
Mimo odstawionej cyklosporyny, tylko na sterydzie.
Normalnie po 4 dniach jego nieobecności prawie nie miała już czerwonych krwinek, 5 dnia lataliśmy szukając krwi do transfuzji.
Dodatkowo u kotów on działa bardzo skutecznie przeciwbólowo na niektóre rodzaje bólu.
O ile nie będzie u Bungo przeciwwskazań - to warto o tym pomyśleć, skoro on musi przechodzić pewne procedury weterynaryjne a one tak bardzo go stresują.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 09, 2019 21:28 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Pewnie, ze zaglada :) I mysli.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mojo97, polalala i 209 gości