Kot Bungo [*]BASIA chora-po operacji CIEPŁE MYŚLI !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 18, 2018 20:47 Re: Bungo - chłoniak powrócił...

Dzięki Iwonko. Czytam Twój wątek, ale nie mam głowy do pisania.
Ogromnie mi przykro z powodu Czarusia :cry:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 20, 2018 10:36 Re: Bungo - chłoniak powrócił...

Bungo, LimLim od momentu zdiagnozowania nieoperacyjnego chłoniaka żył ponad 2,5 roku zaliczając po drodze poważną operację mięsaka na tylnej łapce. Mam nadzieję, że i Wy macie jeszcze sporo czasu dla siebie.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw gru 20, 2018 10:55 Re: Bungo - chłoniak powrócił...

LimLim - dzięki, to daje jakąś nadzieję. Bungo żyje z taką diagnozą już ponad rok, też miał po drodze operację z wycięciem guzów.
Dziś idziemy do weta na kontrolne usg. Od tego zależy, czy będę go nadal męczyś leczeniem, czy odpuszczę.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 20, 2018 11:22 Re: Bungo - chłoniak powrócił...

Rozumiem, to oby usg dało wam nadzieję :ok: :ok: :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw gru 20, 2018 11:24 Re: Bungo - chłoniak powrócił...

To dzis. Ogromnie mocne kciuki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84832
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw gru 20, 2018 12:15 Re: Bungo - chłoniak powrócił...

I moje kciuki za Bungusia zaciśnięte! :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw gru 20, 2018 21:38 Re: Bungo - chłoniak powrócił...

Ten kot jest niezniszczalny :D
Usg wykazało, że z 5 zajętych gruczołków zostały dwa i to ze zmianą o ponad połowę mniejszą!
Po jednej serii chemii!
Więc leczymy dalej :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 20, 2018 21:41 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Brawo Bungo, tak trzymaj :ok: :ok: :ok:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13112
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw gru 20, 2018 22:11 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Zdrowiej koteńku!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob gru 22, 2018 21:44 Re: Bungo - chłoniak powrócił...

Bungo pisze:Ten kot jest niezniszczalny :D
Usg wykazało, że z 5 zajętych gruczołków zostały dwa i to ze zmianą o ponad połowę mniejszą!
Po jednej serii chemii!
Więc leczymy dalej :ok:


:piwa:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob gru 22, 2018 23:09 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Bungo dziękuje za wyrazy uznania :mrgreen:

LimLim - czy Twój Limek miał wznowę, czy te 2,5 roku obyło się bez chłoniaka?
Ile miał serii leukeranu i jak go dostawał?
Czy był przy tym steryd?
Pytam, bo każda informacja jest dla mnie ważna :201494

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 23, 2018 18:43 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

leczenie na początku miało taki przebieg:
- zastrzyk przeciwwymiotny w dniu poprzedzajacym chemię
- następnie przez trzy kolejne dni po 1 tabletce leukeranu + dawka sterydu 2x po 5 ml encortolonu
- potem 14 dni przerwy, 13 dnia badanie krwi

dodatkowo dostawał lek ochronny na wątrobę

Takie były początki z czasem odstępy miedzy chemiami zmniejszyły się ale Limek dobrze ją znosił.

Liemek od wykrycia chłoniaka żył z nim 2,5 roku, przez ten czas przyjął ponad 50 chemii. Co go zabiło nie wiemy, były to nieoperacyjne guzy, które mu urosły w główce :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie gru 23, 2018 18:56 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

LimLim - dzięki!
Bungo jest leczony ciut inaczej, bo co 3 tygodnie dostaje przez 4 dni po 3 tabletki leukeranu i w tym czasie po 2 tabl. encortolonu dziennie. Nic przeciwwymiotnego, ale on nie wymiotuje, a nawet nie sprawia wrażenia, że jest mu niedobrze. Na wątrobę dostaje hepatiale forte.
Zastanawia mnie jego dawka, tak duża w stosunku do tej, jaką dostawał Limek. Wetka wyliczyła ja wg jakichś skomplikowanych wskaźników, podobnie jak terminy podawania. Ale pewnie wie co robi, skoro leczenie działa.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 23, 2018 19:02 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Też braliśmy Hepatiale. Limka prowadziła dr Dąbrowska a potem dr Jagielski.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon gru 24, 2018 14:10 Re: Bungo - chłoniak powrócił ale walczymy dalej

Trzymam wielkie kciuki za Bungusia :ok: :ok: :ok: żeby już było dobrze :ok: :ok: :ok:

Może to i nie to samo, ale mój Maksiu ma zdiagnozowane dwa nowotwory, oba złośliwe. Jeden to mięsak złośliwy, drugi gruczolakorak, tak wykazały badania hist.-pat. Maksiu miał wycinane zmiany na skórze w grudniu ubiegłego roku, w pięciu miejscach, wszystko poszło na histopatologię. Stąd wiadomo że biedny jeden kot ma dwa raki naraz.

Minął rok, Maksiu żyje, ma się dobrze. Bungo też da radę :ok: czego Wam życzę z całego serca <3 Koty są silne!

I spokojnych Świąt życzę
Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: cvAwaib, Szymkowa i 169 gości