Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 23, 2018 21:54 Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Bardzo kocham koty , nie wyobrazam sobie bez nich zycia . W moim domu rodzinnym zawsze byl jeden albo dwa albo i wiecej kotkow.
Ostatnio zakochalem sie w rasie MCO . Planuje kupic jednego (niestety tylko jednego) .
Niestety czesto mnie nie ma w domu ( praca od 8 - 18).
Moje pytanie brzmi - czy kicia nie bedzie samotna? jak sobie bedzie radzic przez ten czas? :201461
Ostatnio edytowano Wto sty 23, 2018 22:42 przez rafallll, łącznie edytowano 1 raz

rafallll

 
Posty: 35
Od: Wto sty 23, 2018 21:51

Post » Wto sty 23, 2018 23:05 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Jeżeli kot ma być z założenia jeden, to wybierz jedynaka, który nie znosi towarzystwa innych kotów. Wątpię, abyś trafił na takiego w hodowli, więc pozostanie adopcja.

Jeśli chcesz kupić kota a nie adoptować, to wybierz starannie hodowlę. Żeby to nie była kolejna pseudo. Poczytaj różne wątki, poszukaj opinii. Żebyś nie poszedł śladem innych, którzy najpierw kupili bo strona hodowli wyglądała ładnie, a potem jak ich kot zaczął chorować, dopiero doszukali się, że nie są jedynymi zrobionymi w trąbę.
Powiedz na wstępie hodowcy, że kota chcesz tylko jednego. Jeśli to będzie dobra hodowla a hodowca nie będzie miał żadnego jedynaka do zaoferowania (czasami, bardzo rzadko, taki kot się po prostu rodzi z natury. Większość jednak jedynaków to efekt zaniedbań człowieka), to Ci odmówi. I to będzie na plus dla hodowli!

Spora część kotów powinna mieć kocie towarzystwo. Przemyśl, czy na pewno nie będziesz w stanie mieć dwóch kotów.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10657
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 24, 2018 12:53 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

bedzie samotny
kup dwa
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro sty 24, 2018 16:26 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Jeden kot zostawiony sam na tyle godzin będzie się męczył, tym bardziej, że w hodowli był przyzwyczajony do towarzystwa. Jeśli nie stać Cię na zakup dwóch kotków, to lepiej adoptuj futerka, co jakiś czas trafiaja się kotki w typie MCO.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro sty 24, 2018 17:35 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

A nie można kupić MCO i dla towarzystwa adoptować jakiegoś biedaczka niekoniecznie nawet w typie? Nie bijcie w razie jakbym pisała głupoty, nie znam się na rasowcach, ale chyba da się spokojnie pogodzić dachowca z kocim arystokratą? I oba kochać tak samo oczywiście.

Necz

 
Posty: 927
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 24, 2018 17:39 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Mozna, koty nie maja pojecia rasizmu ;).
Warto bardziej sie skupic na dograniu wiekiem, charakterem, wielkoscia docelowa.

FuterNiemyty

 
Posty: 3600
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro sty 24, 2018 21:18 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Jeśli kot jest spokojny za maleńkości niekoniecznie to musi znaczyć, że taki będzie kiedy dorośnie.
Najlepszym przykładem jest mój pierd- za dzieciaka bardzo wycofana, tylko mama i mama, rodzeństwo nie miało dla niej znaczenia, a wyrosła na zupełnie przeciwieństwo. Zależało mi na spokojnym kocie, bo nie byłam pewna czy dokocenie będzie, a wyrósł diabeł. Nie sądzę aby w tym przypadku rasa miała jakiekolwiek znaczenie.
Moja od roku jest jedynaczką. Kiedy wyeksmitowałam jej towarzyszkę zapewniłam jej więcej rozrywek, więcej stymulacji, rozbudowałam drapaki i dostawiłam kolejne półki do skakania. Nie powiedziałabym żeby jakoś super cierpiała z tego powodu. Minimum 3 godziny dziennie poświęcam tylko dla niej.

Chikita

 
Posty: 6384
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro sty 24, 2018 22:09 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Nie będzie Cię w domu ponad 10 godzin dziennie (tylko praca) - odlicz czas na wyjścia z innych powodów bo zakładam że czasem to robisz, oraz czas gdy śpisz. Z tego odlicz czas gdy będziesz w domu, nie będziesz spał ale będziesz czymś zajęty lub zmęczony.
Kot to bardzo inteligentne oraz, wbrew temu co się o nich mówi czasem - bardzo społeczne zwierzę.
Potrzebuje towarzystwa, bodźców, zainteresowania.
Samotny kot siedzący sam całymi dniami w domu, to zwierzę które trwa. Czeka na te fajne chwile gdy coś się dzieje, gdy ma zainteresowanie swojego człowieka, czeka na napełnienie miseczki, na głaska. A reszta jego życia to nuda. Kociak ma w sobie naturalną energie, ciekawość świata, wszystkim potrafi się bawić, wynudzony i samotny to często opłakane efekty jego energii i pomysłowości w jej rozładowywaniu... I złość właściciela. Rozczarowanie.
Gdy kot w takim pustym domu dorasta zwykle zachodzą dwa scenariusze. Niektóre koty się jakoś przystosowują do swojego nudnego i samotnego życia, przesypiają ogromną część doby, ograniczają maksymalnie aktywność, człowiek jest szczęśliwy że wraca do domu a tu kot się budzi i radośnie go wita w drzwiach.
Drugi scenariusz - to rozwój zaburzeń behawioralnych, kot niszczy wyposażenie domu, wywala zawartość szuflad, ziemię z doniczek, zwala bibeloty, drze dzioba, wpada w nocne amoki, bywa że ma napady agresji wobec ludzi bo go energia roznosi i gdy ci wracają do domu to emocje wybuchają. Szczególnie gdy właściciele nie wykazują zachwytu wykonaną w ciągu dnia kocią pracą.

Naprawdę, decydując się na kociaka warto bardzo, bardzo rozważyć wzięcie dwóch kotów.
Szczególnie gdy ktoś ma świadomość że tak naprawdę kot ogromną część doby będzie sam.
Bo to bardzo mile gdy wytęskniony do bólu kot radośnie nas wita w drzwiach - ale on naprawdę będzie szczęśliwszy mając towarzysza.
Szczególnie gdy dom będzie dla kotów przyjazny, z pólkami, dużym drapakiem, zabawkami, czasem jakimś kartonem z dziurami - bo kot to żywe, bardzo inteligentne stworzenie, potrzebuje zajęcia, bodźców, zabawy, zainteresowania.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw sty 25, 2018 2:45 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

:ok: Madre rady :ok: Powinienes wziac sobie do serca :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 25, 2018 11:16 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Podłącze się pod wątek z pytaniem. Wracam do pracy w lutym, a w domu mam trzy koty: dwa są zaprzyjaźnione (spia przytulone, albo obok siebie, liżą sie po pyszczkach, bawią się razem) i jeden kocurek, który jest wycofany, nie jest agresywny wobec reszty, ale też sie z nimi nie integruje, ignoruje pozostałe koty, a one jego, wspólnie jedzą tylko posiłki. Czy jak nie bedzie mnie w domu - ok 9 godzin 5x w tygodniu, to koty beda sie soba nawzajem zajmowac? Nie beda sie aż tak nudzic? Mam nadzieję, że dadzą sobie radę, ale potrzebuję fachowego potwierdzenia :wink:
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Czw sty 25, 2018 11:21 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Spokojnie. Nic im nie będzie. Kiedyś też pracowałam i wiele godzin nie było mnie w domu. Wracałam do czystego mieszkania, koty nie rozrabiały, prawdopodobnie przesypiały większość czasu. O wiele więcej pracy miałam, kiedy Gucia była jedynaczką. Było to krótko na szczęście, dokociłam się i jakość mojego życia, kotów również zmieniła się na lepsze.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 25, 2018 11:34 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

W sumie, jak teraz mnie nie ma w domu 2-3 godziny, to też nic strasznego sie nie dzieje (raz tylko znalazlam przewroconego kwiata :wink: ), zastanawiałam się tylko, czy dłuższa nieobecnosc obu opiekunów (mąż też pracuje) im nie zaszkodzi.
Dziękuję za szybką odpowiedź :kotek:
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Czw sty 25, 2018 12:08 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Dlaczego miałaby zaszkodzić?
Bez przesady :)
Ważne tylko by podczas nieobecności opiekuna dom był dla kotów w miarę bezpieczny - a więc żadnych uchylnych okien, zostawionych luzem wstążek, nitek, leków, otwartych niezabezpieczonych okien i balkonów etc - tych rzeczy nie powinno być także gdy jesteś w domu ale gdy koty są same jest to jeszcze bardziej ważne bo nudzące się koty są pomysłowe a w domu nie ma wtedy nikogo kto by te pomysły jakoś nadzorował. Jeśli koty podczas Twojej obecności robią coś co jest dla nich groźne (np. bawią się kablami, gryzą je) i przestają bo są za to karcone lub niebezpieczna rzecz jest im zabierana to do czasu powrotu do pracy masz akurat fajny okres by to jakoś rozwiązać :)

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw sty 25, 2018 12:52 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Spokojnie, moj cały dom jest od dawna zabezpieczony, żeby kotkom nic się nie stało - żadnych widocznych kabli (chociaż i tak nie zauważylam zainteresowania nimi, ale na wszelki wypadek poukrywane) to co by mogły zjeść pochowane w szafach i dobrze pozamykane (pojemniki itp.), kwiaty nietrujace (juka, hibiskus i kaktus), w oknach moskitiery i nigdy, nawet w lato nie uchylam okien, bo widzialam na filmie jak kot utknal (i czytałam watek pewnego "milosnika" kotow, którego kot nabawil sie urazu kregoslupa po wiszeniu w oknie cala noc :strach: ). Ryzyko jest chyba zmniejszone do minimum, nie wiem, czy coś jeszcze mogę zrobić, jeśli masz jakiś pomysł, to daj znać.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Czw sty 25, 2018 18:51 Re: Czy nasz kotek nie bedzie samotny?

Muireade pisze:Spokojnie, moj cały dom jest od dawna zabezpieczony, żeby kotkom nic się nie stało - żadnych widocznych kabli (chociaż i tak nie zauważylam zainteresowania nimi, ale na wszelki wypadek poukrywane) to co by mogły zjeść pochowane w szafach i dobrze pozamykane (pojemniki itp.), kwiaty nietrujace (juka, hibiskus i kaktus), w oknach moskitiery i nigdy, nawet w lato nie uchylam okien, bo widzialam na filmie jak kot utknal (i czytałam watek pewnego "milosnika" kotow, którego kot nabawil sie urazu kregoslupa po wiszeniu w oknie cala noc :strach: ). Ryzyko jest chyba zmniejszone do minimum, nie wiem, czy coś jeszcze mogę zrobić, jeśli masz jakiś pomysł, to daj znać.


Moja pogryzła moskitierę :wink:

Chikita

 
Posty: 6384
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emilab., Frankkelry, kasiek1510 i 155 gości