» Pon sty 22, 2018 20:05
Lużna kupa po odrobaczaniu
Doberek, Franek dostal w piatek milbemax bo wiedzielismy ze mieszkają w nim glizdy i tasiemiec. Podalam mu go w piatek po poludniu. Od soboty zaczął mi robić rzadkie kupy. To nie jest biegunka, kolor jest brazowy, tylko takie nieuformowane placki, czasem bardziej zbita i koncowka rzadka. Do kuwety idzie jakieś 4 razy na dzień. Dostaje dziennie pięć porcji animondy i maca i te karmy ładnie tolerował wcześniej. We wczorajszej kupie znalazłam u niego wlosoglowki. Dzisiejsze wygladaly na czyste. W sobote kupy były mocno śmierdzące teraz już sa mniej. Słychać mu przelewanie się w brzuszku, apetyt ma super i bawi się też. Poszly sluchy, ze ma ok 11tygodni na dzień obecny, ale coś się chyba syplo bo obecnie ma podwojne kly i dzis juz jednego zgubił. Mozliwe ze warunki w jakich poprzednio bytowal zahamowaly jego rozwój. Panleukopenia to na pewno nie jest bo kocieł ja przechodził z końcem grudnia. Jutro chyba pojde do weta, ale martwie się bo w dzisiejszej kupie widziałam pasma śluzu