Kot nie może chodzić :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 22, 2018 11:40 Kot nie może chodzić :(

Witam wszystkich.
Może ktoś spotkał się z takim przypadkiem.
Lucyfer ok 2 tygodni temu zaczął posikiwac po domu, kanapie itp. Myslalam że skubany coś kombinuje, to bylo gdzieś ok 3go stycznia. Ale 5go miał problemy z chodzeniem, obsikiwal siebie i leżał w tym, smierdzial, pojechałam z nim wieczorem na dyzur 24h. Skojarzylam jeszcze że on tego 3go chyba spadł (bo wątpię że skoczył) z łóżka piętrowego syna. Wet na dyzurze Stwierdzil że to raczej zapalenie pęcherza i że chodzi tak ledwo bo go tak boli (nie miauczal jakoś żeby go bolalo). Dostal 2 zastrzyki i antybiotyk w tabletkach do domu. We wtorek albo poniedziałek, ok 9go pojechalam już do mojego weta, dostał przeciwbólowe i jeszcze antybiotyk. Byłam jeszcze ze dwa razy w zeszlym tygodniu. Po zastrzykach chodził trochę lepiej ale potem to samo. Sikac przestał, taki plus i jego siuski też przestały śmierdziec. Jednak z chodzeniem nadal problemy. W poniedziałek byłam znów, wysłał nas na rentgen ale ani na kregoslupie ani miednicy nie widać żadnych zmian czy czegokolwiek. Dostal jeszcze antybiotyk. Dziś byłam znow, jeszcze dodatkowy weterynarz go oglądał i dwie dziewczyny co tam pracują i nie wiedzą co może być skoro nic nie widać na zdjęciach i w ogóle. Dostał znów przeciwbólowe, antybiotyk i jeszcze do domu lek Loxicom, a on jest na Złagodzenie zapalenia i bólu w ostrych i przewlekłych schorzeniach układu mięśniowo-szkieletowego . To bylo w środę, wtedy dostał też pierwszą dawkę loxicomu. przestał siusiac sam, pomagam mu przez masaz pęcherza. Dodatkowo przekrzywila mu się szyjka w prawą strone. W czwartek powtórka i odmówił jedzenia. W piątek byliśmy u innego weterynarza już, przerazil go jego stan, leżał jak betka. Dal mu przeciwzapalny zastrzyk, antybiotyk i odrobaczyl mocną dawką, w obawie czy to może nie robaki.
Po powrocie kot próbował sam się przewrócić na brzuch badz lewą stronę, bo wcześniej nie miał sily. Sam nawet jako tako usiadł przy misce jak go zanioslam i jadł. W sobotę pojechaliśmy na powtórkę leków, przewracal się dalej na brzuch i tak lezal, co było cudnym widokiem. W sobotę znów przestał jeść Niestety w niedzielę leżał dalej i się nie ruszal. Zalamalam się, poszlismy do weta u nas na ulicy bo przyjmował w niedzielę, sprawdziła odruchy i stwierdziła że prawidłowe ma tylko czaszkowe. Skierowala na tomograf. Jesteśmy już umówieni. Nie chciałam żeby zasłabł więc pokarmilam go strzykawka, polykal , musiał więc być głodny i potem udało mi się go wczoraj karmić łyżeczką.
Macie jakieś pomysły?

EliMar

 
Posty: 5
Od: Pon sty 22, 2018 11:16

Post » Pon sty 22, 2018 12:54 Re: Kot nie może chodzić :(

a robilliscie badania krwi i usg j brzusznej

anka1515

 
Posty: 4089
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon sty 22, 2018 12:59 Re: Kot nie może chodzić :(

Badań krwi jeszcze żaden weterynarz właśnie.nie zlecił, tylko to co pisałam powyżej :o

EliMar

 
Posty: 5
Od: Pon sty 22, 2018 11:16

Post » Pon sty 22, 2018 13:22 Re: Kot nie może chodzić :(

Czy kot się wypróżnia, sika? Jeśli nie, trzeba mu opróżniać pęcherz (wet pokaże) i dać coś na ułatwienie wypróżnienia.
Jeśli podejrzewasz ipadek, możliwe, że to np. uszkodzenie dysku i w konsekwencji rdzenia kręgowego. Trzeba bardzo wprawnego weta, by zobaczył te zmiany na rtg. A czasem mogą być w ogóle niewidoczne, dopiero rezonans może je pokazać. Tylko w takim wypadku konieczna jest szybka i dobra diagnostyka. Najlepiej też doświadczony neurolog. Jak z czuciem głębokim?

Moja kota ponad rok temu dostała paraliżu na skutek dyskopatii. Teraz już łazi, ale działać w takich wypadkach trzeba szybko.
A, i na rtg mniej doświadczona lekarka też żadnych zmain urazowych nie widziała, zobaczył je dopiero doswiadczony neurolog.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon sty 22, 2018 14:39 Re: Kot nie może chodzić :(

Nie siusia, oprozniam mu pęcherz. Kupkę czasem trochę zrobi, czasem mu pomogę. Chciałam załączyć zdjęcia rtg ale nie wiem jak :/ czekam teraz na wyniki krwi

EliMar

 
Posty: 5
Od: Pon sty 22, 2018 11:16

Post » Pon sty 22, 2018 14:47 Re: Kot nie może chodzić :(

EliMar

 
Posty: 5
Od: Pon sty 22, 2018 11:16

Post » Pon sty 22, 2018 17:54 Re: Kot nie może chodzić :(

Pod katem trzustki/watroby byl sprawdzany?
Byc moze do kompletu problemow dolozylo sie odrobaczanie w slepo. Cos po tym odrobaczeniu wyszlo?

FuterNiemyty

 
Posty: 3600
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon sty 22, 2018 18:00 Re: Kot nie może chodzić :(

Dzisiaj miał zrobione badanie krwi i usg jamy brzusznej. Trochę przekrwiona wątroba, podwyższony mocznik, wkleję potem wyniki krwi. Pojechalam z wynikami do naszego weta, podal mu kroplowke i ponownie leki, po których zrobiło mu się lepiej wniż piątek.

EliMar

 
Posty: 5
Od: Pon sty 22, 2018 11:16

Post » Pon sty 22, 2018 19:07 Re: Kot nie może chodzić :(

Ale wet postawił jakąś diagnozę?
Jaką kroplówkę i jakie leki?
Kot ma regularnie opróżniany pęcherz? Robi kupę? Je?
Ja nie jestem specem od czytania zdjęć rtg, więc to że coś tam mi się wydaje, znaczy tyle co nic. Kot miał badanie kardiologiczne? Bo to również może być zator, który w mniejszym lub większym stopniu upośledza krążenie w części ciała. Albo problem neurologiczny.
Ten wet nie kieruje Cię na dalszą diagnostykę?
Dziwnie to 'leczenie' wygląda.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon sty 22, 2018 20:36 Re: Kot nie może chodzić :(

Rzuc okiem na polecanych forumowo wetow.
Na razie od 3 tygodni proby leczenia w ciemno, trwa dlugo i nieciekawie.
Na pewno warto to skonsultowac z innym wetem.

FuterNiemyty

 
Posty: 3600
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto sty 23, 2018 9:07 Re: Kot nie może chodzić :(

Bez wyników trudno coś więcej powiedzieć, nie wiem jak bardzo podwyższony jest mocznik...
Ale objawy wyglądają bardzo neurologicznie - tyle że pytaniem jest - czy dzieje się coś bezpośrednio w układzie nerwowym czy jest to jakaś choroba która pośrednio uderza w układ nerwowy.
Jakie są wyniki wątrobowe? Bo może to jakaś encefalopatia wątrobowa?
Co wyszło w usg poza tym że wątroba przekrwiona?
Mocznik jaki?

Ze względu na ryzyko infekcji neurologicznej poprosiłabym weta o sterydoterapię oraz antybiotyk który przenika barierę krew/mózg i działa na toxoplazmozę. KOt je surowe mięso lub wychodzi na dwór?
Bardzo martwi mnie to przekrzywienie główki bo sugeruje że proces dotyczy już głowy. To mi się nijak na zdrowy rozsądek nie wiąże z początkowymi objawami - ale czy któryś z wetów obejrzał uszy? Niestety może to oznaczać że choroba dotarła lub zaczęła się w mózgu :(

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kicalka i 181 gości