Potrzebna opinia behawiorysty

[Jarek1711]

Witajcie. Moja 1.5 roczna Brytyjka ponad rok wychowywała się z kotka dachowcem. Niestety dachowca dopadł fip i tydzień temu go uspalismy... Ale nie o to chodzi. Od kąd dachowiec zaczął bardziej chorować Tosia też Brytyjka coraz rzadziej zaczęła odwiedzać pokój w którym ostatnie chwile spędzała Pyza. Teraz wogole cały czas spędza w pokoju na piętrze n na dół schodzi do kuwety i coś zjeść. Pani weterynarz dała dla niej Zylkene na poprawę nastroju. I tak się zastanawiam czy ona poprostu odczuwa że jej towarzyszka odchodziła na dole i nie chce spędzać czasu czy to tylko zbieg okoliczności ?

[milva b]

Czy diagnoza była potwierdzona sekcją? Kot rzeczywiście miał FIP? Pytam, ponieważ często te same objawy mogą być oznaką innej choroby, jak na przykład hemobartoneloza. Jeśli Pyza nie miała badań na hemobartonelozę, toksoplazmozę i inne choroby, i nie było też sekcji, przebadałabym drugą kotkę.
To chowanie się na piętrze domu może być objawem chorobowym.

[Muireade]

To chowanie się na piętrze domu może być objawem chorobowym.

Też tak pomyślałam. Markotność u kota raczej nie wróży nic dobrego .
Lepiej weź koteczkę do weta.

[Jarek1711]

Sekcji nie było. Natomiast było potężne wodobrzusze które delikatnie spadło po lekach. Lecz wszystkie środki działały doraźnie.dzien dwa i kot dalej nie jadł i siedział tylko w ciepłym miejscu. A co do Toski to jest troszkę markotna ale gdy się bawię z nią to zachowuje się całkiem normalnie .

[Chikita]

Jak wyeliminujesz problem zdrowotny to kotka może tak reagować na brak towarzysza.
Kiedy nasz pies odszedł pierd szukała go po kilkanaście razy dziennie, wpatrywała się w drzwi jak zahipnotyzowana i czekała aż wejdzie żeby móc od razu go zaczepić. Pies nie wchodził, ona posmutniała i z kota, którego zawsze było pełno stała się na ponad miesiąc swoim cieniem.

[Jarek1711]

Stąd dostała Zylkene. Jutro wezmę ja do veta niech ja dokładnie przetrzepią i zobaczymy co dalej

[milva b]

Sekcji nie było. Natomiast było potężne wodobrzusze które delikatnie spadło po lekach. Lecz wszystkie środki działały doraźnie.dzien dwa i kot dalej nie jadł i siedział tylko w ciepłym miejscu.

Płyn w otrzewnej może być objawem wielu chorób, wcale nie musiał to być FIP. Tosię bym przebadała w trybie pilnym: morfologia, biochemia, jonogram, i test na hemobartonellę też by się przydał. Dopiero gdy badania wykluczą podłoże zdrowotne można wzywać behawiorystę.

[ASK@]

Sekcji nie było. Natomiast było potężne wodobrzusze które delikatnie spadło po lekach. Lecz wszystkie środki działały doraźnie.dzien dwa i kot dalej nie jadł i siedział tylko w ciepłym miejscu.

Płyn w otrzewnej może być objawem wielu chorób, wcale nie musiał to być FIP. Tosię bym przebadała w trybie pilnym: morfologia, biochemia, jonogram, i test na hemobartonellę też by się przydał. Dopiero gdy badania wykluczą podłoże zdrowotne można wzywać behawiorystę.

Dobry behawiorysta wpierw wyklucza problemy zdrowotne. Jeśli nie chce badań zobaczyć/zrobić to ściemniacz.

[milva b]

Dobry behawiorysta wpierw wyklucza problemy zdrowotne. Jeśli nie chce badań zobaczyć/zrobić to ściemniacz.

Dokładnie tak

[Jarek1711]

Tosia miała dziś morfologię i biochemię. Wszystko Wyszło w normie poza leukocytami, które są lekko podwyższone ale w normie. Ma też trochę powiększone węzły chłonne , dostała shotapen i coś dexa Jet czy coś w tym stylu. Dostała też coś na apetyt. W poniedziałek mam się z nią zgłosić do kontroli. Jednak zauważyłem że ona jedząc potrafi robić sobie przerwy i rozglądać się do koła lub patrzeć się w różne miejsca jakby coś widziała itp.

[milva b]

Kotka ma wydzielane posiłki? Czy stały dostęp do jedzenia?

[boguska_t]

Koty szybko zapominają swoich towarzyszy a nawet rodzinę. Kotka po urodzeniu miotu jeśli zostanie odseparowana na dłużej niż 7 dni nie pozna już swoich kociąt. Będzie ich szukać przez kilka dni a potem zapomina. Moja kocica straciła brata, płakała, wołała za nim ok 5 dni. Szukała go. Potem zapomniała. Jeśli kot jest długo apatyczny to nie ma związku ze stratą towarzysza. Jeśli nie chce chodzić po schodach, może ją coś boli podczas chodzenia po nich. Dlatego nie zmienia pięter. Do tego brak apetytu to kolejny objaw, że coś się dzieje złego. To rozglądanie się podczas jedzenia, nasłuchiwanie to mogą być stany lękowe. Po Zynelke powinny ustąpić ale lek należy stosować długo aby przyniósł efekt. Powiem szczerze, że z opisu przypadku nie widzę powodu aby zastosować ten lek. Podanie go może też zaburzyć obraz ewentualnej choroby. Troszkę mnie dziwi podawanie leku na poprawę nastroju kotu zamiast sprawdzić dlaczego zachowuje się inaczej.

[ASK@]

Tosia miała dziś morfologię i biochemię. Wszystko Wyszło w normie poza leukocytami, które są lekko podwyższone ale w normie. Ma też trochę powiększone węzły chłonne , dostała shotapen i coś dexa Jet czy coś w tym stylu. Dostała też coś na apetyt. W poniedziałek mam się z nią zgłosić do kontroli. Jednak zauważyłem że ona jedząc potrafi robić sobie przerwy i rozglądać się do koła lub patrzeć się w różne miejsca jakby coś widziała itp.

Wklej wyniki. To najlepsze. Nie raz weci ominęli to co dziewczyny zauważyły.
Czy temperatura była mierzona? Jak uszy, paszcza, węzły chłonne, gruczoły pod odbytem? USG jamy brzusznej było zrobione?Biochemia co objęła?

[Blue]

Które węzły chłonne są powiększone?

[Jarek1711]

Tosia ma staly dostęp do karmy. Zarówno do suchej jak i m mokrej jak i suchej. Wyniki niestety zostały u weta. A co do węzłów to powiększone są podrzuchwowe i podkolanowe.temperatura była 39"c. USG nie było, biochemia objęła enzymy wątrobowe. W poniedziałek mam się zgłosić na kontrolę do weta ale myślę też pojechać do innego , którego dużo znajomych mi poleca