milva b pisze:Ja niestety obstawiam, że jeśli ten kot wychodzi na dwór, czyli ma swój rewir a do tego ma silny charakter i te 5 lat jest sam, to raczej dokocenie skończy się jatką.
zgadałam się kiedyś z klientką, okazało się, że kocha koty - i chciałaby mieć 2 a nawet 5, ale jej kotka na to nie pozwala: sterylizowana, charakterna, wychodząca i zdecydowanie terytorialna(ponoć bardzo broni swojego podwórka i ściga inne koty). Próba przygarnięcia kociaka skończyła się atakami kotki, a gdy je odizolowano aby koty powoli do siebie przyzwyczajać zaszczała im cały dom- było sikanie po dywanach, łóżkach i znaczenie ścian jak kocury.
Kociakowi znaleźli dom gdzieś w rodzinie, kocica się uspokoiła- Pani pogodziła się z tym, że za kadencji tej cholery, więcej kotów w domu nie będzie.
Moja siostra się czasami zastanawia nad dokoceniem - ma kotkę charakterną, niewychodzącą i bez styczności z kotami. Gdy jest u nas spokojnie dogaduje się z psem, on lubi koty i jest nienachalny, na początku zawsze się na niego stroszy a potem zgoda- miłość to to nie jest ale tolerują się. I to też zagadka jest...
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.