(To nie był FIP ) Perełko [*] moja najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 05, 2018 14:16 Re: Diagnoza FIP

A jakie masz wskazania do tak długiego podawania klindamycyny? O stan wątroby chodzi? To nie suplement, tylko antybiotyk na niektóre choroby trzeba brać dłużej, ale ile dokładnie?
Równoczesne podawanie dwóch jest obciążające.
Ponadto - jak się czuje kotka?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14734
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lut 05, 2018 14:31 Re: Diagnoza FIP

Nie czuję się kompetentna do zalecania Ci konkretnych koktaili z antybiotyków - szczególnie bez skonsultowania tego z wetem.
Mogę jedynie zasugerować powtórzenie (konkretnych, celowanych na ocenę układu czerwonokrwinkowego) badań krwi (jeśli nie ma objawów narastającej niedokrwistości - kolor śluzówek trzeba obserwować uważnie, i gdyby zjaśniały - od razu krew badać) - to po co najmniej tygodniu, podanie już teraz wit B12 w iniekcji (na pewno nie zaszkodzi), poważne rozważenie delikatnej sterydoterapii - stałej.
Nie sądzę by przyczyną pierwotną problemów Twojej kotki była hemobartonella ze względu na stan wątroby w czasie operacji - myślę że w niej jest źródło zła, tam coś się jątrzy. I skoro podawany antybiotyk zadziałał i to tak spektakularnie - nie odważyłabym się go odstawiać na tę chwilę. To nie katar, nie będzie widać że choroba jest niedoleczona, warto pociągnąć go dłużej, żeby mieć większą dozę pewności że wytępi co musi.
Co do czerwonych krwinek - upewniłabym się czy spadają. Jeśli tak - to unidox jest do poważnego rozważenia.
Ale po konsultacji z wetem. Tak samo jak jego dawkowanie.

Blue

 
Posty: 23510
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lut 05, 2018 14:58 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:Nie czuję się kompetentna do zalecania Ci konkretnych koktaili z antybiotyków - szczególnie bez skonsultowania tego z wetem.
Mogę jedynie zasugerować powtórzenie (konkretnych, celowanych na ocenę układu czerwonokrwinkowego) badań krwi (jeśli nie ma objawów narastającej niedokrwistości - kolor śluzówek trzeba obserwować uważnie, i gdyby zjaśniały - od razu krew badać) - to po co najmniej tygodniu, podanie już teraz wit B12 w iniekcji (na pewno nie zaszkodzi), poważne rozważenie delikatnej sterydoterapii - stałej.
Nie sądzę by przyczyną pierwotną problemów Twojej kotki była hemobartonella ze względu na stan wątroby w czasie operacji - myślę że w niej jest źródło zła, tam coś się jątrzy. I skoro podawany antybiotyk zadziałał i to tak spektakularnie - nie odważyłabym się go odstawiać na tę chwilę. To nie katar, nie będzie widać że choroba jest niedoleczona, warto pociągnąć go dłużej, żeby mieć większą dozę pewności że wytępi co musi.
Co do czerwonych krwinek - upewniłabym się czy spadają. Jeśli tak - to unidox jest do poważnego rozważenia.
Ale po konsultacji z wetem. Tak samo jak jego dawkowanie.



Hm, wiesz klindamycyna była wprowadzona tylko dlatego ,że ja wspomniałam kiedyś (zanim nastąpił wysięk) że toksoplazmoza naśladuje suchego FIPa . Wetka pokręciła nosem, bo mój kot nie je surowego mięsa i nie wychodzi, ale powiedziała że może mi dać klindamycynę i od tego czasu podaję. Natomiast gdy pojawił się płyn, najpierw trochę a 20 tego stycznia dużo (nacisk na jelita już był wówczas wtedy dostała Ornipural pierwszy raz) to wet powiedział jak tu przytaczałam , że Perełka będzie żyć"tydzień góra dwa" i powiedział aby odstawić już antybiotyk, a oni jej będą jakiś słaby podawać. Potem wiadomo, przeplakałam sobotę, przepłakałam niedzielę i nagle w tamtą niedzielę 21 stycznia, późnym wieczorem (już w pizamie byłam) , Perełka dała znać że chce jeść , resztę znacie. Z każdym dniem było lepiej , na kolejnym USG 28 stycznia, widziałam że płynu jest mniej (nawet obwód brzucha był na samo oko, dużo mniejszy niż tydzień wcześniej) i nie było go pomiędzy jelitami jak ostatnio(ale wet się trzymał że tyle samo niby jest :evil: ) No i wtedy stwierdziłam że nic nie zmieniam i trzymam się nadal klindamycyny , no i ornipuralu ( o steryd musiałam się dopraszać -zawsze) . Czyli gdzieś tak po ok 10 dniach na klindamycynie, zaczął się stopniowo zmniejszać obwód brzucha , co mogłam zaobserwować zawsze rano, gdy była na czczo. Nie twierdzę , że to ten antybiotyk plus Ornipural dały taki efekt. Ale tak sie to złożyło wszystko.

Witamin jej nie podają już od bodajże tego 20 tego właśnie. Wcześniej jak były kroplówki to coś tam dawali. Potem już nie. No co ja mogę więcej napisać . Mnie już dziś ręcę opadły, niewiele by było, abym się popłakała z tego rozgoryczenia . Bo ten steryd to też wymęczyłam dziś. A od razu mnie wetka powiedziała , że nie zrobią morfologii, że NIC nie będą już robić Perełce, żadnych badań , bo to niczego nie zmieni a będzie stresem dla niej a stres to zabójca.Leków na poprawę niedokrwistości (jakichkolwiek , nie mowię o EPO) także nie podadzą (bo na krótko pomogą ) Moim zdaniem ich postępowanie i próba odstawienia wszystkiego Perełce, to takie powolne zabijanie . Nic jej nie dać, żadnych witamin, sterydów, byle jaki antybiotyk dać itp itd...zostawić ją bez realnego leczenia , nie monitorować stanu anemii ..wszystko odstawić to na pewno " zejdzie " . I chyba o to im chodzi, bo to by było spójne z ichnimi prorokowaniami. Które jak narazie się nie sprawdziły , bo Perełka żyje, jest w dobrej kondycji fizycznej (jak na tę całą sprawę) A miało jej już nie być .

Jedno powiem . Więcej tam z nią nie pójdę . Mam dość . Chyba mam za wysokie wymagania jak na ich filozofię pracy. Pisze ; ICH bo to małżeństwo wetów, oni Perełkę "prowadzili" z leczeniem itd i to oni są tak bardzo oporni i z wszystkim na nie. A druga wetka o której wspominam czasem, to ta gdzie Filusia leczyłam na trzustkę i gdzie zrobiłam te ostatnie badania z idexxu Perełce. I zdecydowałam po dzisiejszym, ze przenoszę się z małą do tej drugiej. Autentycznie mam już dość tego małżenstwa . DOŚĆ MAM , dość :strach: Mąż już dawno mi mówił, ze po co ja tam chodzę do nich , jak ten facet nawet w oczy nie patrzy jak mówi coś, a on nie ufa takim ludziom .
Ostatnio edytowano Pon lut 05, 2018 15:14 przez kicikici3, łącznie edytowano 1 raz

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon lut 05, 2018 15:10 Re: Diagnoza FIP

Z tą drugą wetką uzgodnię kiedy powtórzyć samą morfologię z rozmazem. Myślę że to w piątek zrobimy. Minie wówczas pełnych 10 dni od poprzedniego pobrania krwi.

Ps. może mix klindamycyny z ornipuralem pomógł Perełce uporać się z płynem..nie wiem. Ale jak mój mąż miał ropnia, to dostawal klindamycynę, ze względu na jej właściwości , które odgrywają jakąś specyficzną rolę w leczeniu ropniaków czy ropnych zapaleń ( Filuś miał Dalacin na ropne zapalenie zatok. Więc może coś jest na rzeczy, może płyn zgromadził się w otrzewnej od tego zropiałego wezła ? :? Nie wiem . Tak tylko sobie gdybam.

Jeszcze raz gwoli przypomnienia , co podaję Perełcę w domu to; 2 razy dziennie 1/4 Aniclindan , probiotyk ( forti flora lub bio protect) pastę calo pet z paroma kroplami EFA OLIE . U weta dostaje ornipural i niesystematycznie steryd :?
To jest wszystko.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon lut 05, 2018 18:12 Re: Diagnoza FIP

Jesteś w stanie ocenić po śluzówkach czy kotce niedokrwistość się powiększa?

Klindamycyna ma bardzo fajną umiejętność - bardzo dobrze penetruje w głąb ropni, zropiałych zatok, nasącza ich zawartość w dużym stężeniu - czego nie potrafi większość innych antybiotyków dla których torebka ropnia jest bardzo poważną przeszkodą, przez co często nie wybijają wszystkich bakterii - o ile zadziałają w ogóle - co grozi nawrotami lub powikłaniami.
Dlatego jest to doskonały lek na ropnie (które zawsze najlepiej najpierw opróżnić i otworzyć ale nie zawsze się da - szczególnie gdy dopiero "wzbierają" lub są w głębi ciała), ropne zapalenia zatok, bakteryjne zapalenie szpiku etc.
To bardzo skuteczny antybiotyk.

Blue

 
Posty: 23510
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lut 05, 2018 19:11 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:Jesteś w stanie ocenić po śluzówkach czy kotce niedokrwistość się powiększa?

Klindamycyna ma bardzo fajną umiejętność - bardzo dobrze penetruje w głąb ropni, zropiałych zatok, nasącza ich zawartość w dużym stężeniu - czego nie potrafi większość innych antybiotyków dla których torebka ropnia jest bardzo poważną przeszkodą, przez co często nie wybijają wszystkich bakterii - o ile zadziałają w ogóle - co grozi nawrotami lub powikłaniami.
Dlatego jest to doskonały lek na ropnie (które zawsze najlepiej najpierw opróżnić i otworzyć ale nie zawsze się da - szczególnie gdy dopiero "wzbierają" lub są w głębi ciała), ropne zapalenia zatok, bakteryjne zapalenie szpiku etc.
To bardzo skuteczny antybiotyk.



Mój mąż tak samo to rozumie, właśnie to specyficzne działanie klindamycyny na ropne kwestie. Ciekawe co by się znalazło w tym zropiałym węźle chłonnym, jakby pobrali próbkę . Tak samo ta wątroba, widziałam co prawda tylko nie najlepsze zdjęcie w telefonie weta. Ale np w książce były pokazane FIPowe ziarniniaki na nerkach i one inaczej wyglądały niż to co ja widziałam. To co ja widziałam na tej wątrobie, było bardziej wypukłe. Takie bardziej guzki . A ziarniniaki w książce nie były takie uwypuklone i przypominały mi pryszcze. :roll: Teraz już się nic więcej nie dowiem, laparoskomia była, ale nie wykorzystano jej aby próbki pobrać. "Po ptokach" jeśli chodzi o ten temat. Cała reszta to wielka niewiadoma .
Jedyne co już jest pewne to, że do tego małżeństwa wetów już nie idę z Perełką. Koniec.

Jeśli chodzi o ocenę po śluzówkach, to nie jestem pewna. Np dziąsła ma w kolorze blado czarnawym ( w sensie że pigment ma tam ciemny ) więc nie wiem jak tam sprawdzić. Wiem jedynie , że białka oczu, poza tym że mają widoczne te żyłki czerwone, to same nie powinny być białe a zaróżowione . Perełka ma białe, ale ma takie od dawna . Więc też nie wiem :roll:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon lut 05, 2018 19:16 Re: Diagnoza FIP

Dzisiaj zapłaciłam tej wetce od Filusia 250 zl, ale dogadałam się z nią tak, że jutro przychodzę z Bonifacym na badanie krwi. A zapłacę jej dopiero za 2 tyg, bo za tydzień ma urlop.
Zdecydowałam się na profil geriatryczny w Idexxie, ponieważ jest rozszerzony dodatkowo o sprawy tarczycy. A dodatkowo trzustkę jeszcze dorzucę. I bedzie kompletnie przebadany . Do tego mocz muszę złapać rano
i on pojedzie do lab wetu. Więc chociaż tyle dobrze, że się dowiem czemu taki nieswój jest . Mam nadzieję , ze fakt iż wątroba w obrazie USG wyszła stłuszczona, nie przełożyło się na jej funkcje. I tak samo z nerkami,
mam nadzieję ,że bedzie dobrze. Ostatnie SDMA miał w wrześniu i wyszło bardzo dobre.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon lut 05, 2018 22:10 Re: Diagnoza FIP

:1luvu: Moja kruszynka
ObrazekObrazek

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon lut 05, 2018 22:31 Re: Diagnoza FIP

Te dwie różnokolorowe łapki prześliczne. I rudy motylek na główce.
Nieustające kciuku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14734
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lut 05, 2018 23:03 Re: Diagnoza FIP

mziel52 pisze:Te dwie różnokolorowe łapki prześliczne. I rudy motylek na główce.
Nieustające kciuku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


:1luvu: Tyle tu cioć jej kibicuje, że mam nadzieję iż ta dobra energia do niej dotrze i ją wzmocni :201461

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto lut 06, 2018 0:42 Re: Diagnoza FIP

Kochany koteczek :201461
Czytam Wasz wątek i trzymam kciuki za kicię :)
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Wto lut 06, 2018 10:36 Re: Diagnoza FIP

kotwbutkach pisze:Kochany koteczek :201461
Czytam Wasz wątek i trzymam kciuki za kicię :)

Dziękujemy :1luvu:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto lut 06, 2018 10:37 Re: Diagnoza FIP

Zachęcam do obejrzenia bazarku na rzecz kosztów leczenia , moich kotów. :201461
Będę jeszcze dodawać rzeczy , np płaszcz wiosenny będzie dodany .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro lut 07, 2018 12:20 Re: Diagnoza FIP

Przypominam o bazarku i zachęcam do odwiedzenia. A nuż coś się spodoba viewtopic.php?f=20&t=183685

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro lut 07, 2018 15:31 Re: Diagnoza FIP

Zrobić jutro Perełce to kontrolne badanie krwi, sama morfologia z rozmazem, czy jeszcze poczekać tydzień . :roll:

EDIT pojutrze, miałam na myśli pojutrze to badanie, bo dziś byłam na zastrzyku to nie będę jutro lecieć znowu a pojutrze zaś, bo kolejna dawka ornipuralu do podania będzie.
Ostatnio edytowano Śro lut 07, 2018 18:09 przez kicikici3, łącznie edytowano 1 raz

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ashai, Blue i 252 gości