(To nie był FIP ) Perełko [*] moja najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 01, 2018 15:18 Re: Diagnoza FIP

izka53 pisze:
Blue pisze:U nas w temacie dostarczania żelaza najlepiej i najskuteczniej sprawdza się dodawanie suszonej hemoglobiny do jedzenia.



UHM, tylko ile podawać tej suszonej hemoglobiny jeśli nie karmię tzw barfem . Szukam i szukam, ale zazwyczaj jest podawane dawkowanie na np 1kg barfu . A jeśli chodzi o puszki , ileś tego proszku dosypać .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lut 01, 2018 17:40 Re: Diagnoza FIP

O matko, tyle się napisałam parę godzin temu i widzę że tego nie ma :(
Restartowałam kompa, musiało się nie wysłać a ja nie zauważyłam :(
Kurczę :(

Niski wyszedł stosunek a/g - ale kot miał dopiero co wodobrzusze, ten wskaźnik wychodzi niski nie tylko przy FIPie, choć lepiej gdyby wyszedł wyższy. Ale wyższy też niczego nie determinuje, mój kocurek z FIPem miał prawie do końca a/g w normie, dopiero jak mu płyn się zebrał to poleciał w dół.
Dobrze że limfocyty są wysokie w miarę, przy FIPie często spadają bardzo nisko.

Dziwna jest ta niedokrwistość w wynikach. Nie jest straszna, nie zagraża na tę chwilę życiu (ale nie wiemy w jaki sposób będzie narastała - trzeba to kontrolować) ale mimo spadku ilości czerwonych krwinek - krwinki są idealnie w normie, w samym jej środku, jeśli chodzi o wielkość, objętość etc. Organizm nie kompensuje - wedle wyniku - ich niedoboru i spadającej ilości.
Co jest bardzo dziwne - sugerowałoby że utrata krwi nastąpiła dopiero co, ale wtedy regeneracja krwi powinna iść pełną parą.
W następnym badaniu trzeba koniecznie zrobić rozmaz manualny, maszynowe oznaczenia bywa ze fałszują pewne wyniki. Trzeba by krwinki obejrzeć pod mikroskopem.
Jest też za mało retikulocytów (na szczęście są więc coś sie tam odtwarza), krew się nie regeneruje prawidłowo, wygląda na to że szpik nie działa prawidłowo.
Wina może być w samym szpiku i jego chorobie, ale także w przyczynie zewnętrznej która wpływa na szpik - np. nadmierne tracenie czerwonych krwinek przez długi czas co może szpik "zmęczyć", uszkodzenie nerek, choroby endokrynologiczne, hemobartoneloza w przewlekłym przebiegu, choroby autoagresywne krwi.
Przyczyną bywa też niedobór żelaza - ale to by trzeba sprawdzić - bo jego nadmiar jest szkodliwy. Rzadko zdarza się ot tak u kotów, częściej jako powikłanie niewielkiego ale stałego w miarę tracenia krwi np. w wyniku nowotworu czy nadżerek w układzie pokarmowym.

Nie wiem jakie są konkretne zalecenia odnośnie podawania hemoglobiny przy niedokrwistości z niedoboru żelaza - ja podawałam w ciemno, oprócz tego co Czarna dostawała z normalnym BARFem czy mokrą karmą z puszki - dostawała łyżeczkę suchej hemoglobiny dziennie do jedzenia (rozrobionej w letniej wodzie).
Efekt był szybciutko mimo kosmicznego tempa odtwarzania krwinek po kryzysie u niej.
Plus oczywiście wit. B12 w iniekcji.

Blue

 
Posty: 23414
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lut 01, 2018 18:58 Re: Diagnoza FIP

Dziękuje Blue za odpowiedź . Zdecydowałam że dziś podam pierwszą dawkę unidox , tak na wszelki wypadek jakby była anemia zakaźna. Nie wiem czy dobrze robię, bo dotąd (prawie 3 tyg) dawałam jej aniklindam . Jak wiesz płyn się prawie cały wchłonął . Nie wiem czemu to zawdzięczam. Trochę się boje że jak zmienię antybiotyk to płyn wróci .Jutro poproszę o receptę na Aranesp aby zająć się tą niedokrwistością , która mnie przeraża. 8O Nie znam się, ale dla mnie te wszystkie czerwone wskaźniki , ten brak norm , wygląda jak coś bardzo groźnego.Budzi to we mnie strach , nie spodziewałam się takich wyników. I pewnie przez tą niedokrwistość jest taka słaba ,mimo iż je i nie gorączkuje.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lut 01, 2018 19:56 Re: Diagnoza FIP

A czy w trakcie tych wszystkich badań kotka miała testy na FiV i białaczkę? Bo to mi umknęło.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lut 01, 2018 19:59 Re: Diagnoza FIP

Zanim podasz aranesp - proszę, poobserwuj niedokrwistość.
Zrób za tydzień - o ile stan kotki się nie pogorszy, bo wtedy na cito (obserwuj śluzówki czy nie stają się bardziej blade) - kontrolne badania krwi, wraz z rozmazem manualnym.
Bo obecnie nie ma żadnych wskazań do podania EPO, wyniki nie są bardzo złe a może być i tak że kilka dni temu były gorsze a teraz się poprawiają.
Nie jest aranesp preparatem obojętnym dla zdrowia i samopoczucia kota. Ma swoje potencjalne skutki uboczne.
Powinien być używany w konkretnych sytuacjach, nie w ciemno, nie bez dokładniejszej diagnostyki, nie bez wypróbowania innych sposobów.
Aranesp podany przy np. autoimmunologicznej reakcji na krwinki może gwałtownie pogorszyć stan kota bo do krwi zostanie nagle wrzucona duża ilość "alergenów". Sam Aranesp może też wywołać reakcję alergiczną.
Jeśli nerki są zdrowe same produkują erytropoetynę, czasem zmusza się zwiększoną dawką tego hormonu chory/zmęczony szpik do wytężonej pracy - ale podanie go zawsze powinno być zastosowane w sytuacji konieczności i po wypróbowaniu innych metod oraz zdiagnozowaniu przyczyny. Czasem lepiej podać krew żeby mieć czas na dalszą diagnostykę czy by organizm miał czas na regenerację, zadziałanie leków.

Podawanie aranespu jest bardzo uzasadnione w silnej niewydolności nerek, wtedy ilość erytropoetyny którą produkują gwałtownie spada i trzeba ją po prostu suplementować.
Ale w innych przypadkach musi to być bardzo przemyślana kuracja.
Na pewno nie pierwszego rzutu, przy niezbyt silnej niedokrwistości, gdy nie wiadomo w jakim kierunku niedokrwistość idzie, co tak naprawdę się dzieje i jak ona zareaguje na inne leczenie.

Blue

 
Posty: 23414
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lut 01, 2018 20:03 Re: Diagnoza FIP

mziel52 pisze:A czy w trakcie tych wszystkich badań kotka miała testy na FiV i białaczkę? Bo to mi umknęło.


No właśnie?

I podkreślę - kotka ma hematokryt prawie 25 %.
Kreatynę i mocznik idealne, nawet w dolnych granicach normy.
Żaden rozsądny wet nie powinien się zgodzić przy takich wynikach na podanie Aranespu.

Blue

 
Posty: 23414
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lut 01, 2018 22:12 Re: Diagnoza FIP

Blue , jak napisałam w PW . Ja się nie znam, pierwszy raz mam takie wyniki u kota jeśli chodzi o te parametry . Jestem wystraszona , zdezorientowana , nie wiem co robić , boje się zaszkodzić, boje się , ze za późno z czymś zadziałam. Nadal nie wiem co jej jest, z jednej strony pisałam te 2 czy 3 dni temu że je , nie ma gorączki, że płyn się wchłonął prawie cały, i się cieszyłam . Byłam pozytywnie nastawiona , potem zrobiłam to badanie krwi i mam odwyrtkę. Nie mam też za wiele do pogadania z moimi wetami, ponieważ dla nich od laparoskomii, to jednoznacznie FIP. Czuję się sama w tym wszystkim i w swoich domysłach/pomysłach/przypuszczeniach/strachach i rozterkach. Najgorzej jest własnie nie wiedzieć -co się dzieje tak naprawdę . Bezsilność mnie rozwala i szamotam się sama z sobą.

Ps. przy sterylizacji był test na felv/fiv. Ale może była za młoda, może powinnam powtórzyć .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lut 01, 2018 22:16 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:
mziel52 pisze:A czy w trakcie tych wszystkich badań kotka miała testy na FiV i białaczkę? Bo to mi umknęło.


No właśnie?

I podkreślę - kotka ma hematokryt prawie 25 %.
Kreatynę i mocznik idealne, nawet w dolnych granicach normy.
Żaden rozsądny wet nie powinien się zgodzić przy takich wynikach na podanie Aranespu.


Ja nawet nie wiem , gdzie jest mowa w wynikach tego badania o tym hematokrycie 25% 8O nie umiem chyba właściwie tego ocenić wszystkiego. Widzę tylko te czerwone parametry. Patrzę np na te monocyty o 100% przekraczające norme i szaleje 8O i tak z tymi wszystkimi złymi parametrami.

To dobrze , że się tutaj wypowiadacie ,może mi potrzeba tonizować emocje . Aby mnie moja desperacja nie ogłupiła totalnie.
Ostatnio edytowano Czw lut 01, 2018 22:20 przez kicikici3, łącznie edytowano 1 raz

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lut 01, 2018 22:18 Re: Diagnoza FIP

Jak się kotka czuje? Blue słusznie radzi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lut 01, 2018 22:28 Re: Diagnoza FIP

mziel52 pisze:Jak się kotka czuje? Blue słusznie radzi.


Pozornie wyglądałoby z boku dla kogoś, że nic jej nie jest. Nie ma już pękatego brzuszka. Nie gorączkuje i ma jako taki apetyt. Lecz jest słaba i ja jako z nią zyjący człowiek , to widzę . Bo ją znam i wiem jak było przed tym wszystkim. I nawet się dziwię , ze czasem tak dość sporo je a boczki takie zapadnięte.

Transfuzja ( 340 zł krew, 100 zł sama transfuzja, badanie grupy krwi przed tym wszystkim 50 zł plus dojazd do Krakowa ) teraz mogłaby mnie dobić finansowo ..Dziewczyny ja mam aktualnie Perełkę chorą i najstarszego kota , który jak się okazało miał zapalenie trzustki, jest na etapie leczenia od 2 tygodni. W ciągu 3 tyg wydałam już prawie tysiąc złotych . A leczenie wciąż ma miejsce , wciąż trwa, więc wydatki są na okrągło .


A mnie się wydawało ,że mniej inwazyjne jest podanie aranesp od przetoczenia krwi ( to tak nawiasem mówiąc)

Ps. psychicznie jest mi już naprawdę ciężko to ogarniać i mam coraz większego doła.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lut 01, 2018 22:50 Re: Diagnoza FIP

Transfuzja to ostateczność, gdyby kotka miała jakiś kryzys. Na razie nie wiesz, czy jej sytuacja się poprawia, więc nie ma co o tym myśleć. Wysyłam maila.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lut 02, 2018 7:47 Re: Diagnoza FIP

Parametry czerwonkrwinkowe mogły spaść nawet po którymś z leków lub w fazie zdrowienia - czasem tak jest że przy wychodzeniu z ciężkiej choroby wychodzi lekka niedokrwistość która mija samoistnie.
Na razie wyniki nie są bardzo złe, nie ma wskazań ani do transfuzji (ją się rozważa około 14-15 % hematokrytu tudzież PCV jak masz na wydruku - chyba że są szczególne wskazania).
Teraz trzeba poobserwować co z kotką się dzieje i czy niedokrwistość rośnie czy maleje a może się utrzymuje.
Dać jej tydzień - obserwując śluzówki czy nie ma objawów narastającej niedokrwistości - i zbadać po tym czasie krew konkretnie pod kątem diagnozy niedokrwistości.

Nie można podać Aranespu kotce której w jednym tylko badaniu wyszła niedokrwistość i to jeszcze tak niewielka.
Tym bardziej że Aranesp w takim wypadku niczego nie wyleczy a może zamaskować objawy które należałoby bardzo uważnie zdiagnozowaći zastosować celowane leczenie.

Monocyty są bardzo wysokie - ale monocytoza towarzyszy tak wielu chorobom że tu nie jest diagnostyczna, monocyty rosną przy każdej poważniejszej infekcji bakteryjnej, pierwotniakowej czy wirusowej (także w okresie zdrowienia), przy nowotworach, chorobach uszkadzających silnie wątrobę. Także przy niektórych chorobach pasożytniczych krwi! oraz w nadczynności nadnerczy.

Blue

 
Posty: 23414
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 02, 2018 13:59 Re: Diagnoza FIP

Hej,
Codziennie zagladam i trzymam kciuki.
Jeżeli sie zgodzisz to moglabym zrobic bazarek, z ktorego kaske wyslalabym Ci na leczenie kotkow. Nie wiem czy cos uda mi sie sprzedać, ale warto spróbować.
Bardzo bym chciala, żeby Twoje kotki wyzdrowialy i za to codziennie trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lut 02, 2018 20:50 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:Parametry czerwonkrwinkowe mogły spaść nawet po którymś z leków lub w fazie zdrowienia - czasem tak jest że przy wychodzeniu z ciężkiej choroby wychodzi lekka niedokrwistość która mija samoistnie.
Na razie wyniki nie są bardzo złe, nie ma wskazań ani do transfuzji (ją się rozważa około 14-15 % hematokrytu tudzież PCV jak masz na wydruku - chyba że są szczególne wskazania).
Teraz trzeba poobserwować co z kotką się dzieje i czy niedokrwistość rośnie czy maleje a może się utrzymuje.
Dać jej tydzień - obserwując śluzówki czy nie ma objawów narastającej niedokrwistości - i zbadać po tym czasie krew konkretnie pod kątem diagnozy niedokrwistości.

Nie można podać Aranespu kotce której w jednym tylko badaniu wyszła niedokrwistość i to jeszcze tak niewielka.
Tym bardziej że Aranesp w takim wypadku niczego nie wyleczy a może zamaskować objawy które należałoby bardzo uważnie zdiagnozowaći zastosować celowane leczenie.

Monocyty są bardzo wysokie - ale monocytoza towarzyszy tak wielu chorobom że tu nie jest diagnostyczna, monocyty rosną przy każdej poważniejszej infekcji bakteryjnej, pierwotniakowej czy wirusowej (także w okresie zdrowienia), przy nowotworach, chorobach uszkadzających silnie wątrobę. Także przy niektórych chorobach pasożytniczych krwi! oraz w nadczynności nadnerczy.



Czytam uważnie , nawet jak się nie odzywam .I bardzo jestem wdzięczna za poświęcenie uwagi wątkowi i porady . Samej ciężko byłoby mi to ogarnąć , zwłaszcza że psychicznie się łamie od pewnego czasu .

Ja takiej szczegółowej wiedzy nie mam i nie potrafię wyników badania krwi rozłożyć na "czynniki pierwsze" . Już wczoraj mnie przekonałyście , aby się wstrzymać z podaniem Aranesp . Myślę że za jakieś 10 dni , będzie odpowiedni czas na ponowne badanie krwi . Może sama morfologia ? żeby oszczędzać krew? :201461

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt lut 02, 2018 21:33 Re: Diagnoza FIP

Wiecie co.. ręce mi już opadają z tym wetem . Nie wiem czy tylko ja mam takiego ... :evil: Byłam dziś z Perełką , pokazałam te wyniki (pomijając , że był skrzywiony , iż robiłam badanie krwi gdzie indziej), zareagował wzruszeniem ramion .
Powiedział że są niedobre ale nie tragiczne. I że tak to jest przy FIP . Zapytałam o Aranesp, czy w razie czego można podać. Powiedział , że może podać jak chcę , ale sam nigdy preparatów krwiotwórczych nie podawał ponieważ , cytat; " Podniesie się na chwilę a potem zaś spadnie " oraz ;" ona ( Perełka ) i tak zejdzie .." I że jakieś kombinowanie i podawanie takich preparatów to takie "targanie kota za uszy" :roll: No i co mi powiedzie o takim nastawieniu ?
Witamin w zastrzyku, oczywiście nie podał , nie podaje od dawna , bo po co , skoro kot i tak "zejdzie" . Dał tylko ten ornipural . Nawet jej nie obejrzał, nie osłuchał i w ogóle nic . Tylko zastrzyk zrobił.
I o czym ja mam z takim kimś , dyskutować ?? On nic nie zrobi by Perełce pomóc. Dawno sobie na niej postawił kreske . I co się dziwić , że ja wszędzie szukam pomocy i porady , skoro tam gdzie powinnam ją dostać -nie otrzymuje jej :(
Przy takim wecie, to ona żadnych szans nie dostanie .

Konsultowałam (odpłatnie )także mój przypadek Perełki, z lekarzem weterynarii , która pisuje artykuły dotyczące kocich chorób ( między innymi) . lek. wet. Maja Ingarden. Wszystko jej przekazałam , całą historię., jak to się zaczeło, tak jak tutaj to przedstawiłam. Przesłałam kopię ostatnich badań krwi . Dziś przyszła odpowiedź. Pozwolę ją sobie wkleić.

Szanowna Pani Tereso,
z wywiadu i badań wynika, że Perełka nie powinna już żyć. ale w związku z tym, że żyje, należy spróbować zweryfikować wyniki. Na początek lista pytań:
- Jaką szczepioną była szczepiona Perełka i czy był robiony test w kierunku białaczki wirusowej?
- Czy było robione badanie powiększonego węzła chłonnego i guzków wątroby (cytologia, HP?)
- Czy był pobierany i oceniany płyn z brzucha?
- Czy wysokie miano koronawirusa dotyczyło konkretnie koronawirusa FIPogennego?
W przypadku FIPa steryd może przynieść chwilową poprawę - najbliższe dni pokażą, czy poprawa jest chwilowa, czy długoterminowa.
Moje sugestie (na dzień dzisiejszy):
Przy okazji kontrolnych badań krwi zrobić dodatkowo specyficzną lipazę kocią (fPL) - możliwe, że płyn w brzuchu był płynem zapalnym (zapalenie otrzewnej nie wywołane przez FIP, tylko przez proces ropny).
Dodatkowo mamy wysokie globuliny - to również może wskazywać na FIP, ale na pewno warto zrobić elektroforezę białek w surowicy (też przy okazji badań kontrolnych).
Niedokrwistość - nie jest duża, a niskie retikulocyty świadczą o braku regeneracji - wyniki nie wskazują na hemobartonellozę, przy której zawsze jest zwiększona regeneracja. Potwierdzeniem Hembartonelli (czyli mykoplazmy hemotropowej) jest stwierdzenie łańcuszków bakterii na erytrocytach w badaniu mikroskopowym krwi lub (pewniejsze) badanie PCR w Idexx. Na razie nie wprowadzałabym zmian w antybiotyku.


Powiem szczerze , że ja też odnośnie zmiany antybiotyku mam wątpliwość, boję się , że cofną się w jakimś negatywny sposób , dotychczasowe pozytywne zmiany ( mam tu na myśli tajemnicze wchłonienie się płynu ) Mam rozterkę, a nie wiem czy powinnam obok tej klindamycyny , wprowadzić dodatkowo unidox. Taka kolejna moja niepewność , moment w którym mam obawy czy chcąc Perełce pomóc, nie zaszkodzę jej.
W tym przypadku jest wiele niewiadomych jak dla mnie. Dalej nie wiem co własciwie się działo/dzieje, co to był za płyn i jak to się stało , że się wchłonął. Część objawów klinicznych i część badań, przemawia za FIP. Ale są też nie FIPowe aspekty. Totalnie czuję się z tym wszystkim w czarnej d...e , oraz bezsilna . No i niewiedza , ta dobijająca niewiedza; co się dzieje, co to za choroba i co zrobić by nie zaszkodzić a pomóc.
Aaaa i jeszcze jedno, także sie zastanawiam , dlaczego cholewcia , skoro Perełka miała tą laparoskomie zrobioną tego 17 tego czy 18 tego stycznia , nie pobrali jej kompletnie żadnych próbek do zbadania ?? 8O no nie rozumiem ? była otwarta, wszystko było na wyciągnięcie ręki , a oni nic . Stwierdzili FIP na oko, pogrzebali w flakach , nie pobrali wycinka z wątroby, nie ruszyli węzła chłonnego,ani nawet odrobiny płynu, który wówczas był tam obecny (w niewielkiej ilości) .

Jedyna dobra rzecz od dłuższego czasu, jaka mnie spotkała , to mój najstarszy kot , szczęśliwie ma już wynik trzustkowy w normie a więc nie ma zapalenia :kotek: teraz tylko dieta plus enzymy i oby badanie kontrolne za jakieś 3 tyg może 4 , nie wykazało znowuż tego problemu .

Ps. Średni kot (wiekowo) wykazuje symptomy , które odbieram jako ; gdzieś boli. Podejrzewam pęcherz, więc jutro jak się uda złapać z rana mocz , to zaniose do badania a poza tym będę musiala go zabrać na USG :(

Pięknie się ten rok zaczyna, od razu od mocnego uderzenia :(

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 106 gości

cron