(To nie był FIP ) Perełko [*] moja najukochańsza

[kicikici3]

Podniosły się parametry jeszcze nie mam wyników na email , ale erytrocyty się podniosły i są w normie. Natomiast leukocyty są ponad normą, a byly w normie. Czyli jakby jakiś stan zapalny się robił.
Jutro do niej idę bez Perełki to się więcej dowiem.

[mziel52]

Wstawisz te wyniki?

[kicikici3]

Wstawisz te wyniki?

Wstawię , ale jutro, bo nie przysłała mi . A jutro idę tam , ale bez Perełki, ustalić co dalej bo wetka idzie na urlop.
Z rozmowy telefonicznej wiem tyle, że erytrocyty się podniosły i są w normie . Że ogólnie jeśli chodzi o niedokrwistość to się podniosło,
za to leukocyty są ponad normę, jakby stan zapalny się zaczynał. Ale to było nieznacznie ponad normę , tyci tyci.

Już dzisiaj nic nie wskóram z wynikami. Ledwo się dodzwoniłam, jutro będę miała wyniki na emailu.

[kicikici3]

Jeszcze mam jedną wątpliwość. Wetka chce aby na razie Perełce sterydu nie podawać . A po jej przyjeździe badanie zrobić znowu . A jak przestanie jeść? Hmm. Badanie krwi w idexxie to z 30 stycznia, było robione gdy Perełka nie była na sterydzie . Bo steryd był 20 stycznia podany, przy ostatniej kroplowce i był to steryd działający od 3 do 5 dni. A więc 30 stycznia nie mógł już działać. Aktualne badanie z dziś, to jest na świeżo robione , jeśli chodzi o działanie sterydu .Bo Perełka dostała go w poniedziałek 5tego .

[mziel52]

A jaki teraz byłby cel sterydu? Jeśli tylko na apetyt, to są inne środki. Ten jest niebezpieczny przy dłuższym podawaniu, bo cukrzycę może spowodować.

[kicikici3]

A jaki teraz byłby cel sterydu? Jeśli tylko na apetyt, to są inne środki. Ten jest niebezpieczny przy dłuższym podawaniu, bo cukrzycę może spowodować.

Blue pisała , że sterydy są jednym z elementów terapii przy FIP czy też czymś o przebiegu FIPopodobnym, oraz że nagłe ich odstawienie przy niedokrwistości , także ma negatywne skutki.
Znajdę tą jej wypowiedź.


"Rodzajów niedokrwistości jest bardzo wiele i każdą inaczej się leczy, niektóre leki/metody są powtarzalne (np. sterydoterapia, jest podstawą w leczeniu wielu rodzajów niedokrwistości - nie wiem dlaczego Twoja kotka dostaje steryd od okazji do okazji?), inne absolutnie niewskazane w jednym przypadku, a konieczne w innym."

[mziel52]

To ja wiem, przy hemobartonelli też się daje - pytanie - jak długo?

[kicikici3]

To ja wiem, przy hemobartonelli też się daje - pytanie - jak długo?

Nie wiem. Nie znam odpowiedzi. Wetka postanowiła , że na razie nie dostanie . Też bym wolała ,aby nie potrzebowała sterydów . To oczywiste. Tylko mam obawy czy jak tak nagle się przerwie , to nie będzie miało negatywnych skutków
Jak kot dostaje steryd w tabletkach, to wiem ze stopniowo zmniejsza się dawkę i /lub częstotliwość. Nie wiem jak jest w przypadku zastrzyków. Może Blue zajrzy i się wypowie .

[mziel52]

A ile czasu brała sterydy? Przy okresie do 3 tygodni to się nie schodzi z mniejszymi dawkami tylko przerywa. Przynajmniej tak miała moja kotka po wyrwaniu 11 zębów.

[Blue]

Sposób odstawiania sterydów zależy od przypadłości w której są stosowane, po 3 tygodniach podawania przy chorobie autoagresywnej absolutnie nierozsądne jest ich nagłe odstawienie, nawet po kilku dniach kuracji. Ryzykuje się niestety tzw. "reakcją, efektem z odbicia" - czyli gwałtownym nawrotem objawów, często z jeszcze większym nasileniem. Przy takich chorobach odstawianie sterydów musi być zawsze ostrożne.

Inaczej jest gdy podaje się steryd do zmniejszenia jakiegoś obrzęku np. przy stanie zapalnym - wtedy w momencie wygojenia stanu zapalnego steryd faktycznie można odstawić nagle.

Nie będę się wypowiadała w temacie sterydu u Perełki, bo i tak widać że dostaje go w chaotyczny sposób, raz dostaje, raz nie, w dodatku dostaje iniekcyjny który daje kopa i nie ma szansy modyfikacji dawki a w dodatku stwarza o wiele większe ryzyko powikłań niż np. encortolon, teraz wetka nie chce go podać i trzeba by z nią walczyć a wyniki krwi się poprawiły (ojej, bez EPO ) - więc nie czuję się na siłach dumać nad tym tematem.
Uważam jedynie że podawanie go w przerwach w takim przypadku jest niekoniecznie słuszne.

[kicikici3]

Sposób odstawiania sterydów zależy od przypadłości w której są stosowane, po 3 tygodniach podawania przy chorobie autoagresywnej absolutnie nierozsądne jest ich nagłe odstawienie, nawet po kilku dniach kuracji. Ryzykuje się niestety tzw. "reakcją, efektem z odbicia" - czyli gwałtownym nawrotem objawów, często z jeszcze większym nasileniem. Przy takich chorobach odstawianie sterydów musi być zawsze ostrożne.

Inaczej jest gdy podaje się steryd do zmniejszenia jakiegoś obrzęku np. przy stanie zapalnym - wtedy w momencie wygojenia stanu zapalnego steryd faktycznie można odstawić nagle.

Nie będę się wypowiadała w temacie sterydu u Perełki, bo i tak widać że dostaje go w chaotyczny sposób, raz dostaje, raz nie, w dodatku dostaje iniekcyjny który daje kopa i nie ma szansy modyfikacji dawki a w dodatku stwarza o wiele większe ryzyko powikłań niż np. encortolon, teraz wetka nie chce go podać i trzeba by z nią walczyć a wyniki krwi się poprawiły (ojej, bez EPO ) - więc nie czuję się na siłach dumać nad tym tematem.
Uważam jedynie że podawanie go w przerwach w takim przypadku jest niekoniecznie słuszne.

Może jednak ją przekonam do tabletek . Powiem , ze jak brałyśmy krew do badań w Idexxie , to nie była na sterydach i wyniki były jakie były. Natomiast dziś nie chce zjeść śniadania. Nie wiem czy ma kaprys, podstawiałam jej różne rzeczy i drapie. Moze dostanę receptę na steryd w tabletkach .

[kicikici3]

Nie przekonałam wetki do sterydów. Jakby Perełka nie jadła to mam iść na zastrzyk . Ale się zastanawiam czy nie zabrać wydrukowanych wyników badań krwi, i nie przejść się do powiatowego po receptę na encortolon.
Poniżej wyniki badań krwi.

[mziel52]

Może już pora na konsultacje (bez kota, z wynikami) z jakimś lepszym krakowskim wetem?
Moje koty też wydziwiają na jedzenie. A ponadto nie mam oporów, żeby dokarmić chorego niejadka strzykawką. Przecierasz z odrobiną wody jakąś dobrej jakości puszkę przez sitko, wciągasz do strzykawki o pojemności 10-20ml i dajesz jednorazowo od 5 do 20 ml zależnie od apetytu kota, który potrafi jeść chętnie albo rozpluwać.

[kicikici3]

Może już pora na konsultacje (bez kota, z wynikami) z jakimś lepszym krakowskim wetem?
Moje koty też wydziwiają na jedzenie. A ponadto nie mam oporów, żeby dokarmić chorego niejadka strzykawką. Przecierasz z odrobiną wody jakąś dobrej jakości puszkę przez sitko, wciągasz do strzykawki o pojemności 10-20ml i dajesz jednorazowo od 5 do 20 ml zależnie od apetytu kota, który potrafi jeść chętnie albo rozpluwać.

Śniadanie potem zjadła. Ale ona ogólnie zawsze była malutką wybredniczką Natomiast dokarmianie z strzykawki to na ten moment , byłby stres niepotrzebny . W nocy zajada suchą , za dnia też zjada , raz więcej raz mniej , ale nie można narzekać. Mamy zamiar z mężem jechać z nią do Krakowa na porządne USG ostatnie miała 28, ale to takie jest USG no widać że najtańsze, a jest różnica w obrazie pomiędzy różnej jakości aparatami do USG . I wówczas weźmiemy wszystkie jej badania jakie mamy.

[mziel52]

No to swoje kicia zjada, nie ma co panikować. Dokarmia się chorego, kiedy w ogóle nie je.