Blue pisze:Słuchaj - a z Bonifacym coś się dzieje?
Ma jakieś objawy niepokojące?
Stłuszczenie wątroby u mocno otyłego kota nie jest niczym dziwnym i najlepszym co można zrobić to powoli ale sukcesywnie i mądrze go odchudzić (nie za szybko bo może to objawy stłuszczenia nasilić!) ograniczeniem kalorii i zwiększeniem aktywności. Można ewentualnie podawać jakiś lek typu HepaDol w celu jej osłony.
USG wykazało jakieś większe nieprawidłowości niż pogrubienie kory w jednej nerce?
Ja absolutnie jestem za diagnostyką gdy coś się dzieje, ale w takiej sytuacji jak u Ciebie, warto poustawiać sobie priorytety i skupić się na tym co w chwili obecnej jest najważniejsze.
Nie znam sytuacji, może Bonifacy choruje i dlatego mu badania robisz plus chcesz robić w tym momencie gdy jesteś bez grosza rozszerzone badania krwi - wtedy jasna sprawa że trzeba kotu pomóc i nie można odłożyć jego sprawy na półkę.
Ale jeśli robiłaś mu profilaktycznie usg i wyszło to co napisałaś - a nic ponad to się nie dzieje - to myślę że spokojnie pokontynuuj odchudzanie, byleby mądrze.
Bo kot otyły jest kotem z pewnymi obciążeniami i nie trzeba robić szczegółowych badań żeby to wyszło. Odchudzanie u kotów zawsze należy przeprowadzać ostrożnie - gdy wiesz już że wątroba jest stłuszczona - musi to być tym ostrożniejsze. Ale jest konieczne. Kocurek jest cały nadmiernie otyły czy ma otyłość brzuszną?
To duży kocur sam z siebie? Ile on ma tak konkretnie nadwagi? Ile według weta powinien prawidłowo ważyć?
Wiesz co, odebrałam u Bonifacego pewne sygnały , zmiany w zachowaniu , mogące świadczyć o jakimś dyskomforcie lub bólu . Bardziej obstawiałam pęcherz ale na USG wyglądał normalnie . Aczkolwiek to nie przesądza, bo u najstarszego Filusia, 2 lata temu były podobne objawy i na USG takim jakim wet dysponuje (czyli raczej podstawowy model , no taki pewno najtańszy) także pęcherz był ok, a badnaie moczu wykazało ostry stan zapalny . Pamiętam , że białka wówczas wyszło aż 300. Tak więc USG nie musi tu przesądzać . Jeśli chodzi o nerkę, to wetka dała radę obejrzeć tylko jedną. Bonifacy jest kotem mocno nieobsługiwalnym, walczył , miauczał i był tak wystraszony , że biedak zesikał się w transporterze , co w domu dopiero zauważyłam. Dodam ,że Badania SDMA w idexxie ja odpowiedzialnie robię co pół roku. Bonifacuś miał badanie SDMA (samo SDMA , same nerki) 13 września 2017 , i było idealnie w normie z wynikiem 10 . W sierpniu było w gabinecie badanie krwi , robione przed zabiegiem usuwania zębów . Wyniki ówczesnego badania były w normie.
Bonifacego odchudzam powoli sama , od stycznia , ponieważ na oko widziałam że dość okrągły jest. A z budowy ciała to nie jest jakiś duży kot. Np Filemon waży ok 6,3 kg-czasem więcej trochę, ale on jest dużej budowy ciała , ma wysokie nogi i atletyczną sylwetkę. Natomiast Bonifacy to typ z tzw "niskim podwoziem" krótkie łapki , szersze od łapek Filusia. Od adopcji był okrągłej budowy, ale wówczas ważył jakieś 6,3 kg. stopniowo , powoli zaczął tyć po kastracji . Chociaż apetytu nie można mu odmówić, trzeba pilnować, bo on dojada po reszcie. Otyłość oscyluje zdecydowanie bardziej na brzuchu. Sylwetkę miał krępą zawsze, ale głównie wokół brzucha mu się ten tłuszcz "usadził" . Tak więc postanowiłam w styczniu , że go odchudzę. I tak , wiem że nie mogę drastycznie mu obcinać dawek jedzenia. Znam ryzyko. Teraz przy okazji gdy Filuś, musi mieć dietę odpowiednią z względu na trzustkę itd, to uznałam że te szalki są też odpowiednie dla Bonifacego . Chodzi o Miamor -delikatna przekąska. Wiem z strony Barfny świat, że są też odpowiednie przy diecie nerkowej. Myślę że jak dostanie 2 szalki na dzień , czyli 200 gram, to nie będzie drastyczna zmiana. No i odstawiłam na stałe Orijen. Moim zdaniem powinien schudnąć minimum pół kilo, lub nawet 700 gram . Tak jakby zszedł do wagi 6,3 kg , to już byłoby coś. Ideałem byłoby pewnie 6 kg, no ale nie wiem czy to się mi uda.
Co do kwestii finansowych..mam podobne wnioski jak piszesz. Na pewno nie polecę z nim na badanie krwi po niedzieli, bo mnie na to nie stać. Zwyczajnie na ten moment mnie nie stać a 250 zł mam do zapłaty jeszcze. A dlaczego mówię w jego przypadku o profilu rozszerzonym ? ano dlatego iż przez ostatnie dwa lata , nie miał tak naprawdę porządnego badania. A dodatkowo-nawet pobranie mu krwi to jest niezła przeprawa ..tak więc jak już to zrobię, to lepiej aby ten profil był jak najbardziej rozszerzony. Nawet nie wiem czy nie byłoby dobrze mu zrobić profil geriatryczny w Idexxie bo w nim jeszcze hormony tarczycy są. Ale tak jak mówię, to dopiero po 12 tym lutego. Do tego czasu mogę co najwyżej mocz wysłać do laboratorium, bo tu tylko badają na pasku, a takie badanie to ja mam gdzieś. Mam hepachol w domu, kupiony pierwotnie dla Perełki, ale skoro ona dostaje ornipural, to myślę że mogę ten hepachol podawać Bonifacemu .
Pamiętacie mój wątek z lata o zachłystowym zapaleniu płuc?? to chodziło właśnie o Bonifacego. A na tym się nie skończyło, bo dostał w reakcji na któryś zastrzyk reakcji w postaci martwicy i długo, długo ten problem leczyłam
Martwica o której mówiłam , wyszła w trakcie leczenia zachłystowego zapalenia płuc (wrzesień/październik)