(To nie był FIP ) Perełko [*] moja najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 06, 2018 19:58 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Z niepokojem pytam co u Was? :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 06, 2018 20:45 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

[quote="Marzenia11"]Z niepokojem pytam co u Was? :ok:[/quote

Niestety już nie tak dobrze, jak było po ostatnim spuszczaniu płynu. Prawie sama nie je :( podaje jej jedzenie przez strzykawkę.
Prawie cały czas schowana pod sofą . Nie ma tej aktywności co ostatnio. I myślę że wewnątrz coś ją boli . Gdy Bonifacy jej mył futerko
to w pewnym momencie zareagowała , takim miauknięciem protestującym . Sądząc z anatomii, są to okolice wątroby.

:placz:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto mar 06, 2018 20:46 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

:roll:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto mar 06, 2018 20:54 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Myślę , że przestanę być tak ostrożna z tramalem, i podam jej dawkę, jaką miałam zaleconą pierwotnie. A była to dawka 1/4 tabletki ( tramal 50) do 2 razy na dobe w razie potrzeby. Dotychczas jak miałam podejrzenie , że jest ból bo np. trzęsła się jak przy gorączce , a gorączki nie było to dawałam 1/8 tabletki.

:cry:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto mar 06, 2018 20:55 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Dajesz jej ten metronidazol?
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Wto mar 06, 2018 21:50 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Nieustająco życzę Wam, żeby nadeszły lepsze dni...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto mar 06, 2018 22:57 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Kciuki stale za Was obie.

FuterNiemyty

 
Posty: 3640
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro mar 07, 2018 8:15 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

kicikici3 pisze:Myślę , że przestanę być tak ostrożna z tramalem, i podam jej dawkę, jaką miałam zaleconą pierwotnie. A była to dawka 1/4 tabletki ( tramal 50) do 2 razy na dobe w razie potrzeby. Dotychczas jak miałam podejrzenie , że jest ból bo np. trzęsła się jak przy gorączce , a gorączki nie było to dawałam 1/8 tabletki.

:cry:

Nie jestem specem. Ale z doświadczenia wiem jedno. Kot nie może cierpieć bo odbija się to na jego psychice.I zdrowiu także. Nie je sam, nie pije, chowa się, odsuwa od człowieka...Wszystko go drażni i boli. Nie ma leczenia w cierpieniu ponad miarę. To tobie się wydaje ,że kot nie czuje bólu. A ten w nim rośnie wraz z chorobą i powoli nawyka do niego. Poza tym one mają wysoki jego próg. A jak już za późno wkroczysz z p.bólowymi a ten się rozbucha to trudno go opanować. To moje zdanie.
Ona nie może zyć z tym i nie powinna.Bez względu na przyczynę jego wystepowania.
Sama brałam tramal , znam osoby go biorące, mój kot brał też tramal i opiaty ... Ja byłam śpiąca. I dobrze bo ból był niesamowity. Druga dostawała pauera i mogła góry przenosić. Nasz kot nie cierpiał i był lekko osowiały. Ale był z nami, leżał obok.
Kciuki wielkie :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro mar 07, 2018 9:11 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

kotwbutkach pisze:Dajesz jej ten metronidazol?


Tak, dostaje metronidazol.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro mar 07, 2018 9:22 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Musisz zrobić wszystko by kotka nie cierpiała, nawet gdyby miała leżeć naćpana.
U kota ból taki że ten się już trzęsie z cierpienia - to ból koszmarny, połączony z lękiem często. Koty ból o mniejszym nasileniu często maskują lub właściciel źle interpretuje objawy - np. uważa że kot który cały czas śpi albo się chowa pod łóżkiem tylko enigmatycznie "źle się czuje". A kot w tym czasie może potwornie cierpieć i to cierpieniem z którym nic nie może zrobić :(
Często o tym jak cierpiał kot świadczy dopiero reakcja na lek przeciwbólowy.

Myślę że Twoja koteczka powinna być obecnie stale na leku przeciwbólowym i to w takim stężeniu by tłumił ból silny. Bez oglądania się na tę chwilę na ewentualne skutki uboczne o ile nie są takie że można ich łatwo uniknąć.
Ona tak naprawdę jest w stanie terminalnym albo poważnie się do niego zbliża :(
I ma przede wszystkim - nie cierpieć.
Próbujesz jeszcze walki, dobrze, ale trzeba zrobić wszystko by kotka nie cierpiała.
Tym bardziej że cierpienie dodatkowo zmniejsza jej jakiekolwiek szanse. Przewlekły ból to potworny stres dla organizmu.

Blue

 
Posty: 23497
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro mar 07, 2018 9:28 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

ASK@ pisze:
kicikici3 pisze:Myślę , że przestanę być tak ostrożna z tramalem, i podam jej dawkę, jaką miałam zaleconą pierwotnie. A była to dawka 1/4 tabletki ( tramal 50) do 2 razy na dobe w razie potrzeby. Dotychczas jak miałam podejrzenie , że jest ból bo np. trzęsła się jak przy gorączce , a gorączki nie było to dawałam 1/8 tabletki.

:cry:

Nie jestem specem. Ale z doświadczenia wiem jedno. Kot nie może cierpieć bo odbija się to na jego psychice.I zdrowiu także. Nie je sam, nie pije, chowa się, odsuwa od człowieka...Wszystko go drażni i boli. Nie ma leczenia w cierpieniu ponad miarę. To tobie się wydaje ,że kot nie czuje bólu. A ten w nim rośnie wraz z chorobą i powoli nawyka do niego. Poza tym one mają wysoki jego próg. A jak już za późno wkroczysz z p.bólowymi a ten się rozbucha to trudno go opanować. To moje zdanie.
Ona nie może zyć z tym i nie powinna.Bez względu na przyczynę jego wystepowania.
Sama brałam tramal , znam osoby go biorące, mój kot brał też tramal i opiaty ... Ja byłam śpiąca. I dobrze bo ból był niesamowity. Druga dostawała pauera i mogła góry przenosić. Nasz kot nie cierpiał i był lekko osowiały. Ale był z nami, leżał obok.
Kciuki wielkie :ok:



Wiem to wszystko o bólu u kotów .. Od pewnego czasu Perełka dostaje tramal. Po prostu zwiększę dawkę to pierwotnie zaleconej :(

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro mar 07, 2018 9:32 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Blue pisze:Musisz zrobić wszystko by kotka nie cierpiała, nawet gdyby miała leżeć naćpana.
U kota ból taki że ten się już trzęsie z cierpienia - to ból koszmarny, połączony z lękiem często. Koty ból o mniejszym nasileniu często maskują lub właściciel źle interpretuje objawy - np. uważa że kot który cały czas śpi albo się chowa pod łóżkiem tylko enigmatycznie "źle się czuje". A kot w tym czasie może potwornie cierpieć i to cierpieniem z którym nic nie może zrobić :(
Często o tym jak cierpiał kot świadczy dopiero reakcja na lek przeciwbólowy.

Myślę że Twoja koteczka powinna być obecnie stale na leku przeciwbólowym i to w takim stężeniu by tłumił ból silny. Bez oglądania się na tę chwilę na ewentualne skutki uboczne o ile nie są takie że można ich łatwo uniknąć.
Ona tak naprawdę jest w stanie terminalnym albo poważnie się do niego zbliża :(
I ma przede wszystkim - nie cierpieć.
Próbujesz jeszcze walki, dobrze, ale trzeba zrobić wszystko by kotka nie cierpiała.
Tym bardziej że cierpienie dodatkowo zmniejsza jej jakiekolwiek szanse. Przewlekły ból to potworny stres dla organizmu.




Dostaje tramal. Nie zostawiam jej cierpiącej. Tylko dawkę podniosę , choćby własnie miała być naćpana po niej. Tak samo pomyślałam. Bo to już nie ma znaczenia, grunt by nie bolało.

:cry:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro mar 07, 2018 15:20 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Bardzo mi przykro :( ciągle jeszcze mam nadzieję, że Twoja kicia z tego wyjdzie :( Grunt, żeby teraz nie cierpiała :(
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Śro mar 07, 2018 15:25 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

:201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 07, 2018 19:15 Re: UWAGA! błędna diagnoza - to nie FIP

Napiszę to co może wielu myśli ale nie ma odwagi głośno powiedzieć. Z różnych względów. Ale to nie one są ważne.
Nie jestem obok kota. Nie rozmawiam z wetami. Nie widzę jak kot się zachowuje l. Jak wygląd. Nie widzę wetow gdy z nimi się rozmawia. Wiem tyle ile napisano na wątku. I mam jedną prośbę.
Proszę zerknij na kota nie przez pryzmat swej miłości. Swego strachu i lęku i wątpliwości. Proszę przemyśl czy kot ma szansę na uzdrowienie. Na życie u twego boku.
Przemyśl.
Zastanów się jakie ma szanse. Ile cierpienia zniesie.
Nie patrz ile ty zniesiesz. Bo to nie jest w tej sytuacji ważne.
Musisz liczyć się z tym, że mała odchodzi. Musisz naszokować się na to. Musisz pomyśleć o jej " komforcie śmierci ". Na wszelką okoliczność umów weta co w każdej chwili będzie mógł podjechać i pomóc w pożegnaniu. By kot nie cierpiał i nie czekał na otwarcie lecznic. By nie odchodził na twych oczach w cierpieniu. Nie dasz sobie z tym rady. Uwierz, wiem co mówię. W obecnym stanie kota ze wszystkim musisz się liczyć. Więc o wszystko musisz zadbać.
Ranie, wiem. Życzę by nic się z powyższego nie zdarzyło. Ale przeszłam wiele i wiem jedno. Trzeba brać pod uwagę wszystko i naszokować się. Wszystko po to by kot nie cierpiał.
Przytulam i życzę by kocia ogarnęła się. A dzień dzisiejszy był tylko chwilowym kryzysem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Rudolfa, Zeeni i 544 gości