(To nie był FIP ) Perełko [*] moja najukochańsza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 30, 2018 18:56 Re: Diagnoza FIP

Przeczytalam j trzymam kciuki z calych sił! Tak sie ciesze, że jest lepiej :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 30, 2018 19:08 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:No powiem Ci... że nie wygląda to źle :)
Takie zmniejszenie się ilości płynu, dobre samopoczucie kotki, apetyt - mimo upływu czasu... To bardzo nieFIPowe. Jeszcze nie skakałabym do góry z radości ale... No, wygląda to dobrze :)
Może, może akurat któryś z leków (lub ich zestaw) zadziałał na coś co FIPem nie było? Byłby to cud przy takim zestawie objawów - ale na ten cud się liczy podejmując próbę leczenia.
Nie sądzę by sam Ornipural cud zdziałał, bo COS musiałoby doprowadzić do tak fatalnego stanu wątroby lub przewodów żółciowych by rozwinęło się silne wodobrzusze i objawy pozostałe. Tym czymś była najprawdopodobniej jakaś infekcja lub reakcja organizmu na nią (autoagresja).
Oby właśnie tak było!


Liczę się z tym , ze może to być chwilowa poprawa . W tle głowy jest czerwona lampka. Jednak cieszę się i czytam , kombinuje . Sęk w tym , że mogła chorować wcześniej, mogło coś dziać się wcześniej , gdy stopniowo była mniej skoczna i bardziej "wybrzydzała " z jedzeniem . Powiedziałabym , że zanim nadeszła jesień to "coś" się działo. Lecz były to subtelne objawy , które mogłam uznać za zmianę jej uosobienia bo już przestała być kociakiem . Ciężko się cofnąć wstecz teraz , bo już z pamięci uleciało wiele :|

Nie chcę też skakać z radości i nie robię tego bo strach mam wciąż w głowie ,raczej korzystam z tego , że jest nieoczekiwanie o wiele lepiej (a przecież byłam załamana niedawno )i nadal szukam podpowiedzi , czytam o innych możliwościach . Szukam także dobrego diagnostyka USG w Krakowie , chciałabym aby ją porządnie obejrzał fachowiec.
Jeszcze dodam że w minioną sobotę miała takze USG , chciałam widzieć jak ta zmiana na jelitach , ale wet nie umiał jej znaleźć . stwierdził że musiała się zmienić echogenność tej zmiany i jest jak tłuszcz i aparat jej nie widzi ( tak tylko pomyślałam , że moja kotka to kruszynka i gdzie ona ma tam ten tłuszczyk .
Ps. jedyna zmiana jaka zaszła to podany 20 tego ornipural ,do tego steryd był standardowo , antybiotyk podaje taki sam cały czas . 20 tego ostatni raz był steryd i napewno nie jakoś długo działający ( 5 dni max) i ostatnia kroplówka podskórna była też 20 tego . To był najgorszy dzień , była w fatalnym stanie, nic nie chciała jeść ani przyjmować budyniu conva. Patrzyłam na nią , jaka jest słaba i płakałam . Cały dzień płakałam. Byłam już psychicznie przygotowana na pożegnanie jej w ciągu paru dni . :( Półtorej doby później , Perełka dała znać , że chce jeść . Zjadła i nadal je.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto sty 30, 2018 19:10 Re: Diagnoza FIP

klaudiafj pisze:Przeczytalam j trzymam kciuki z calych sił! Tak sie ciesze, że jest lepiej :ok: :ok: :ok:


Dziękuje :201461
Ps. jednak strach wciąż jest w tyle głowy . Na pewno nie wzięłam głębokiego oddechu ulgi i myślę , że jeszcze dlugo nie wezmę . Ale grunt że jest lepiej i oby jak najdłuzej.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto sty 30, 2018 19:16 Re: Diagnoza FIP

Walka wciąż trwa . Broni nie złożyłam.
Chcę ją konsultować z kimś kto może coś zauważy innego,kto się postara i coś wykmini.
Weci do których chodzę nic nie wymyślą , nie zmienią , szukać niczego nie będą. Oni mają swoją diagnozę postawioną .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto sty 30, 2018 19:34 Re: Diagnoza FIP

Wiesz, nie wiem czy jest teraz sens ją gdziekolwiek ciągać dodatkowo - ja bym kontynuowała leczenie które działa i to tak z kilka tygodni conajmniej, starając się w międzyczasie ograniczać jej stres do minimum (bo może mieć działanie zaostrzające objawy, u kotów stres działa bardzo wyzwalająco na choroby autoagresywne i infekcje). Eksperymenty z lekami, diagnostyką - mogą spowodować osłabienie skuteczności leczenia i nawrót choroby.
Płyn się wchłania, to rewelacyjna wiadomość.
Jeśli to nietypowa i chwilowa poprawa w przebiegu FIPa to nie ma cudotwórcy który wymyśli dla Twojej kotki na teraz skuteczne leczenie.
A jeśli to coś innego, o też nietypowym przebiegu - to fuksem stosowane leki działają - lepsze jest wrogiem dobrego, myślę że nie warto ryzykować pogorszenia tylko chuchać i dmuchać na koteczkę i leki podawać uważnie ją obserwując.

Kolejne i kolejne usg też jej wiele nie pomogą, nic nie zmienią a są stresujące i w chorobach z wodobrzuszem mogą spowodować silny napływ płynu.
Coś by pewnie mogło wnieść badanie wycinka wątroby - ale do tego trzeba by kotkę znowu otwierać. Bez sensu. Szkoda że od razu weci nie pobrali próbek.
Biopsja mogłaby nie dać wyjaśnienia.
A leczenie działa, więc tego typu diagnostyka nie jest warta ryzyka.

Tak mi się wydaje.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sty 30, 2018 19:36 Re: Diagnoza FIP

mziel52 pisze:Najważniejsze, żeby wyniki zaczęły się poprawiać. To jeszcze za krótko, by kicia doszła do normalnych, ale istotny kierunek zmian. A dietę wątrobową dostaje?
Edit: Mój kot miał ponad dziesięciokrotnie przekroczone parametry wątrobowe.(AspAT 1805 przy normie 44 i AIAT 6630 przy normie 107). Wetka dotąd to pamięta.


10 krotnie przekroczone 8O ja bym chyba zemdlała. To moja nie miała najgorszych tych wyników . Ciekawam co jutro wyjdzie.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto sty 30, 2018 19:42 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:Wiesz, nie wiem czy jest teraz sens ją gdziekolwiek ciągać dodatkowo - ja bym kontynuowała leczenie które działa i to tak z kilka tygodni conajmniej, starając się w międzyczasie ograniczać jej stres do minimum (bo może mieć działanie zaostrzające objawy, u kotów stres działa bardzo wyzwalająco na choroby autoagresywne i infekcje). Eksperymenty z lekami, diagnostyką - mogą spowodować osłabienie skuteczności leczenia i nawrót choroby.
Płyn się wchłania, to rewelacyjna wiadomość.
Jeśli to nietypowa i chwilowa poprawa w przebiegu FIPa to nie ma cudotwórcy który wymyśli dla Twojej kotki na teraz skuteczne leczenie.
A jeśli to coś innego, o też nietypowym przebiegu - to fuksem stosowane leki działają - lepsze jest wrogiem dobrego, myślę że nie warto ryzykować pogorszenia tylko chuchać i dmuchać na koteczkę i leki podawać uważnie ją obserwując.

Kolejne i kolejne usg też jej wiele nie pomogą, nic nie zmienią a są stresujące i w chorobach z wodobrzuszem mogą spowodować silny napływ płynu.
Coś by pewnie mogło wnieść badanie wycinka wątroby - ale do tego trzeba by kotkę znowu otwierać. Bez sensu. Szkoda że od razu weci nie pobrali próbek.
Biopsja mogłaby nie dać wyjaśnienia.
A leczenie działa, więc tego typu diagnostyka nie jest warta ryzyka.

Tak mi się wydaje.


No istotnie , mogli pobrać wycinek, skoro mieli ją otwartą . Też o tym myślałam. Ale najwidoczniej uznali że po co, od początku jednej diagnozy się trzymają . Nie polecę jej na pewno otwierać ponownie. Z tym USG przemyślę , rezonans byłby nieinwazyjny ale znowu usypiać trzeba do tego, więc też niedobrze. Oczywiście chucham, szukam, analizuję i staram się jej pomóc i jak najmniej stresować . Może pojadę bez niej gdzieś na konsultację , opowiadajac wszystko i biorąc to czym dysponuję. Krew musiałam zbadać , aby mieć wgląd. Porządnego badania krwi nie miała dotąd.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro sty 31, 2018 9:57 Re: Diagnoza FIP

U kotki wyszła silna niedokrwistość . Jakie są preparaty krwiotwórcze dla kota , najchętniej w tabletkach , ale i zastrzyki mogłabym podawać . Zaraz wkleje wynik badania krwi.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro sty 31, 2018 10:02 Re: Diagnoza FIP

To zależy jaka jest to niedokrwistość.
Jeśli jest silna, szczególnie gdy jest nieregeneratywna - konieczna jest transfuzja.
Zawsze wskazane jest podawanie wit. B12 w iniekcji. Przy niskim żelazie - także żelazo, ale ono nie zawsze jest niskie, a bywa przy niedokrwistości spowodowanej rozpadem krwinek - że jest go nawet za dużo.
U nas w temacie dostarczania żelaza najlepiej i najskuteczniej sprawdza się dodawanie suszonej hemoglobiny do jedzenia.
Ale najważniejsze jest zdiagnozowanie przyczyny niedokrwistości i jej leczenie.
Czy jest to niedokrwistość z niedoboru żelaza, wit. B12, utraty krwi, autoagresji etc.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 31, 2018 10:33 Re: Diagnoza FIP

[quote="Blue"]To zależy jaka jest to niedokrwistość.
Jeśli jest silna, szczególnie gdy jest nieregeneratywna - konieczna jest transfuzja.
Zawsze wskazane jest podawanie wit. B12 w iniekcji. Przy niskim żelazie - także żelazo, ale ono nie zawsze jest niskie, a bywa przy niedokrwistości spowodowanej rozpadem krwinek - że jest go nawet za dużo.
U nas w temacie dostarczania żelaza najlepiej i najskuteczniej sprawdza się dodawanie suszonej hemoglobiny do jedzenia.
Ale najważniejsze jest zdiagnozowanie przyczyny niedokrwistości i jej leczenie.
Czy jest to niedokrwistość z niedoboru żelaza, wit. B12, utraty krwi, autoagresji etc.[/quote

Tylko jak to wszystko stwierdzić ..wrzucę wyniki badania , może coś to podpowie. Niestety stosunek albumin do globulin jest niski, pro FIP :roll:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro sty 31, 2018 10:48 Re: Diagnoza FIP

ObrazekObrazekObrazek

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lut 01, 2018 9:53 Re: Diagnoza FIP-Anemia-Leki

Jakie leki krwiotwórcze , stosowaliście skutecznie u swoich kotów ? czy ktoś stosował Aranesp np? Erytropoetyna? jeszcze jakieś inne ?

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lut 01, 2018 10:35 Re: Diagnoza FIP-Anemia-Leki

kicikici3 pisze:Jakie leki krwiotwórcze , stosowaliście skutecznie u swoich kotów ? czy ktoś stosował Aranesp np? Erytropoetyna? jeszcze jakieś inne ?


Ja stosowałam u 2 kotów - u Zuzi, która miała ostrą anemię nieregeneratywną, ale musiałam także i transfuzję, bo wyniki jej strasznie leciały i nie doczekałaby reakcji na aranesp (zaczyna działać po 3-5 dniach). Pomogło, może nie badzo spektakularnie, ale pomogło. Drugi raz stosowałam u Misiaczka - i u niego wyniki natychmiast się poprawiły ...i to bardzo ładnie ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5567
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 01, 2018 11:00 Re: Diagnoza FIP

A czy ktoś stosował z dobrym skutkiem , suszoną hemoglobinę ? oczywiście chodzi mi o wprowadzenie jej , jako dodatkowy element leczenia niedokrwistości . Pierwsze co , to aranesp muszę załatwić.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lut 01, 2018 14:11 Re: Diagnoza FIP

Blue pisze:U nas w temacie dostarczania żelaza najlepiej i najskuteczniej sprawdza się dodawanie suszonej hemoglobiny do jedzenia.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 272 gości