Strona 1 z 5

Koty w pułapce.

PostNapisane: Pon sty 15, 2018 10:40
przez Zwierzolub12
W Moragu, woj. warm.- maz., na niezagospodarowanym poddaszu jednego z parterowych budynków znalazły sobie schronienie bezdomne koty, chyba 3 czy 4. Jednak właścicielowi budynku, parterowego, to się nie spodobało. Pozabijał deskami wszystkie otwory, którymi koty dostawały się do środka, jednak z kotami w środku. Są tam od kilku dni, najgorzej jest wieczorami, gdy słychać ich jęczenie, miałczenie, i drapanie w deski, by się wydostać. Nie wiem, czy facet zrobił to celowo, ale chyba tak, bo to doprowadzi do śmierci głodowej tych zwierząt... Albo po to, by je pozabijać.
Policja jakby sprawę bagatelizuje.
Chciałbym wejść na ten dach i uwolnić te biedactwa..
Koty są tam od piątku. Głodne.
Co zrobić????

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Pon sty 15, 2018 10:43
przez zuza
Trzeba te koty wyłapać. Policja nie moze bagatelizowac, maja obowiazek pomoc, nie wolno sie znecac nad zwierzetami. Oni maja obowiazek pomoc tam wejsc.
Czy jest w poblizu jakies schronisko?

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Pon sty 15, 2018 10:45
przez Zwierzolub12
Jest. Zbożne.
Nawiązałem kontakt z pobliską fundacją. Zobaczymy.
Ale to chore, by celowo zamnknąć koty i skazać je na śmierć głodową!!!

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Pon sty 15, 2018 13:34
przez kocianowa
Skoro da się podejść na tyle blisko że słychać drapanie to może poprostu pod osłoną nocy wejdź tam i oderwij jedną z desek, nie gołymi rękami czywiście ale chyba wyłamać jedną deskę nie byłoby tak trudno?

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Pon sty 15, 2018 14:28
przez Zwierzolub12
To centrum miasta, monitoring, alarm. Sam nie dam rady.
Byłem na policji. Jak dla mnie... olewka.

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Pon sty 15, 2018 14:34
przez ana
Słuchaj, to już za długo trwa.
Przy tych temperaturach te koty poumierają z głodu i odwodnienia.
Macie straż miejską? Można uderzyć do nich. Policja z sąsiedniego miasta? Lokalne władze gminne - to one mają obowiązek opieki nad zwierzętami w mieście. Plus jak najprędzej złożone do prokuratury doniesienie o znęcaniu się nad zwierzętami. Do wiadomości policji. Może to ich ruszy.

Zrób zdjęcia zabitych otworów.
I może, klasycznie, informacja do władz miejskich przez stronę ich facebooka.

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Pon sty 15, 2018 14:42
przez zuzia96
A może zgłosić do Straży Pożarnej? Powiedzieć że żywe istoty od kilku dni są zabite deskami i nie mają jak się wydostać. Ja tak zgłaszałam kiedyś w pracy ptaka, który wpadł do szybu i się szamotał. Nikt nie chciał pomóc, a strażacy przyjechali bez problemu i uwolnili, okazało się że ptaki były dwa.

Dodatkowo ten facet powinien zostać ukarany za taki czyn, strażacy mogliby zgłosić gdzie trzeba.

Działaj szybko, kotom trzeba pomóc natychmiast

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Pon sty 15, 2018 15:03
przez kocianowa
Straż pożarna , zawsze też można powiedzieć że słychać dżwięki nie wiesz czy to zwierzę czy człowiek...

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Wto sty 16, 2018 16:02
przez agnieszka.mer
I co z kotami?

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Wto sty 16, 2018 20:15
przez Stomachari
Sądząc po innych wątkach Zwierzolub12, koty są martwe. Nie obwiniam go o to, że nie jest wszechmocny, nie dostał skrzydeł, nie wleciał do budynku, ale raz na rok i to w bardzo podobnym czasie zakłada nowy wątek o kotach dręczonych przez sadystę, prosi o pomoc, dostaje mnóstwo rad, na które odpowiada: "nie mogę, nie da się", a potem zdaje sprawozdanie ze śmierci zwierząt tudzież przestaje się odzywać.
Wątek rozpoczęty w maju 2014 r.: viewtopic.php?f=1&t=162396 (no ten wyjątkowo w połowie roku)
Wątek rozpoczęty w końcu grudnia 2015 r. i ciągnięty na początku 2016 r.: viewtopic.php?f=1&t=172673
Wątek rozpoczęty w lutym 2017 r.: viewtopic.php?f=1&t=179236
No to teraz mamy wątek w styczniu 2018 r.
Może Morąg jest pełen sadystów albo Zwierzolub12 ma takie "szczęście" do trafiania na nich. Ale tendencja jest zdumiewająca.

Był też wątek w listopadzie 2014 r. (ciągnął się do lipca 2015 r.) na temat kulejącej kotki: viewtopic.php?f=1&t=165890

Był jeszcze jeden nick osoby z Morąga, która również "nic nie mogła" i prosiła o pomoc, był to Haldeman7 z tego wątku: viewtopic.php?f=13&t=124698
ASK@ zastanawiała się, czy to nie Zwierzolub12: viewtopic.php?f=1&t=179236&p=11744121&hilit=+Haldeman7#p11744121, ale nie otrzymała odpowiedzi. Moim zdaniem styl pisania jakby inny, więc może Morąg to faktycznie miasto niesprzyjające kotom...

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Wto sty 16, 2018 20:25
przez ASK@
Heldeman7 to ty?

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Wto sty 16, 2018 20:33
przez Erin
Albo koty nie żyją, albo komuś baaardzo się nudzi :evil:
Obstawiam to drugie, bo trochę za duża regularność tych wpisów.
I tak się zastanawiam, czy to nie podpada pod trollowanie? :twisted:

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Wto sty 16, 2018 21:29
przez kocianowa
Tak mi się wydawało że coś podobnego gdzieś już widziałam na forum....
Jedyny plus taki że może zerknie ktoś kto naprawdę będzie potrzebował pomocy....

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Śro sty 17, 2018 6:39
przez ASK@
Jeśli to nawet jest prawda to jak zwykle autor postu nic nie robi. Całe miau ma ruszyć? Nie wiem w jakim celu wątki są zakładane bo w takich okolicznościach tylko on może zadziałać. Będąc upierdliwym jest w stanie zmusić policję do działań. Zgodnie z ustawą. Samemu też można coś zrobić a nie słuchać spokojnie cierpienia zwierząt. Są tozy, fundacje, lokalne urzędy, gazety czy inne formy nacisku.
Nie raz i nie dwa tzw zwierzolub dostawał mnogo rad jak pomóc. Od ludzi co w podobnych sytuacjach pomogli zwierzakom. Ale tutaj jest tylko narzekanie, płacz i...urywa się wszystko by za kilka miesięcy ponownie z ponowną nie mocą się pojawić.
Czy to prawda? Nie wiem. Ale już raz pisałam, że swego czasu pojawił się na miau heldeman7 który dokładnie tak samo postępował i pisał. Nigdy nic z tego nie wynikło. Trzepanie piany jeno.
Zwierzolub12 jest kalka wyżej wymienionego. Miejscowość ta sama.

Re: Koty w pułapce.

PostNapisane: Śro sty 17, 2018 8:16
przez zuza
Znaczy ferie i gowniarstwo sie nudzi?

Mam ochote komus cos urwac za garnie na naszych emocjach.

Posprawdzam pozniej co pisal ten autor w ogole i jesli to sa takie wlasnie rozne to bede wnosic o bana. :evil: