Kot wychodzący a kuweta.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 24, 2018 15:15 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Na twoim miejscu nie ograniczałabym się do jednego producenta karmy mokrej. Power of Nature jest super (moje koty też ją lubią) ale serwuj jej może zamiennie inne dobre karmy, mówią że fajny zapach ma GranataPet (znajomych przy karmieniu kusiło, żeby spróbować). Lepiej mieć różne puszki w domu dobrej jakości (GranataPet, Grau, CatzFineFood), bo kotom smaki się niestety nudzą, i jeśli ciągle będzie jadła PON to po jakimś czasie może odmówić. Nie dotyczy to suchej karmy, tu pewnie lepiej trzymać się PON.

she's a witch

Avatar użytkownika
 
Posty: 161
Od: Wto paź 03, 2017 19:08

Post » Śro sty 24, 2018 15:20 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Pwpw, wet wspominal o opcji wtornej infekcji, przelanie wrzatkiem kuwet traktowal jako unikniecie 'obiegu zamknietego', nie jest to az tak czasochlonne.

Tygodniowo schodzi mi ok.30l peletu niebrylacego na 2 koty i 3 kuwety (korzystaja glownie z 1, w nieuzywanych zwirek stoi i tydzien), przy czym ta 1 jest na tyle intensywnie uzywana (koty na mokrej karmie i miesie), ze zawsze cos przecieknie do dna.
Z obserwacji, moje futra preferuja mniej zwirku, a czestsza wymiane.

Widzialam automatyczne kuwety w akcji, drogie, nie bardzo radza sobie z faktycznymi odchodami (za to swietnie wyglada na prezentacji usuwanie lekkiego kawalka plastelinopodobnego), maja problem, jest brylacy zwirek przyklei sie do dna kuwety. Poza tym nie mialy regulacji czasu wlaczania 'sprzatania', czujnik reagowal na pojawianie sie czego w kuwecie, a nie na kota wychodzacego z niej. W efekcie dluzsze 'posiedzenie' kota w srodku bylo przerwane wlaczonym grzebieniem sprzatajacym. Kuweta jako gadżet dla gadżeciarzy :).
Ale moze to akurat ten typ prezentowanych, moze sa inne rozwiazania.

Z drapakow u nas sie sprawdza zwykla wycieraczka sizalowa, lezaca na podlodze na plasko i kawal konara otoczony wykladzina i gruby sznurem, przymocowany do sciany w kacie kolo grzejnika.
Dobrane kolorystycznie nie kola w oczy estetow, a kupne drapaki nie przechodzily, jeden z kotow z upodobaniem je znaczyl.

FuterNiemyty

 
Posty: 3475
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro sty 24, 2018 16:06 Re: Kot wychodzący a kuweta.

@leksandra bardzo cenne uwagi!
Będę obserwował zachowanie kotki :)
Dzisiaj byłem w mięsnym kupiłem kurczaka - jadła ze smakiem, aż po posiłku wybiegła na dwór ( chyba za potrzebą ).
Pazurów nie obcinam z tych względów, które podałaś.

she's a witch taki miałem właśnie plan - kupić 3 rodzaje mokrej karmy tutaj polecanej ( bez intensywnego zapachu ) i rotować.
Suchą PON zostawię ponieważ mam jej ok 3kg do wykorzystania, a kotka je ładnie.

FuterNiemyty u nas kotka korzysta z dywanu jako drapaka - nie szczególnie mi to przeszkadza ( tani z Ikei ).

Co do automatycznej kuwety to miałem na myśli coś takiego :
https://www.youtube.com/watch?v=0ynH8u1VAeo
tutaj z kotem
https://www.youtube.com/watch?v=dzgy7Ma8srk

Wracając do toalety kociej, chyba jednak wolałbym w kuwetę żeby robiła - teraz kiedy wychodzi i wraca ma całe łapki brudne ( błoto , mech między pazurami ).
Musze to ogarniać bo brudzi plus w nocy jak śpimy to wchodzi do łóżka.
Nie jest za szczęśliwa jak to robię, tzn nie drapie tylko miauczy jak by okazywała niezadowolenie irytację.
Czasem próbuje się wycofywać wtedy biorę ją miedzy nogi lekko z wyczuciem "uziemiam" i czyszczę łapki i pazurki
Aż sam się z siebie śmieje :ryk:

W ogóle to myślę o drugim kocie, ale jest kilka aleeeeeeeeeeee ;)

Dural

 
Posty: 29
Od: Nie sty 14, 2018 20:25

Post » Śro sty 24, 2018 17:10 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Prawdę mówiąc perspektywicznie wygodniej jest, kiedy kot, nawet wychodzący, korzysta z kuwety. Inaczej domaga się o 7 rano wypuszczenia, jest kłopot, kiedy zostanie pod czyjąś opieką podczas wyjazdu. Wiem, wiem na razie to kotka wolnożyjaca, ale jak się do niej przyzwyczaicie, to będzie strach, że coś jej sie może stać pod Waszą nieobecność.
A mój kocurek ogrodowy oswojony ubiegłego lata aktualnie wybiega do ogrodu na minutę, dwie i z powrotem w domu szybko załatwia się w kuwecie. No przecież nie będzie chodził po śniegu, w łapki zimno. Moja kota miejska na wakacjach właśnie o 7 rano domagała się wypuszczenia do ogrodu, co było męczące. Teraz, kiedy jest juz stara a na dworze rosa wychodzi dopiero przed południem. Może to też jest sposób zaznaczania terenu. Dla niej załatwianie się na działce było opanowywaniem nowego terytorium, dla kocurka z kolei takim miejscem jest dom.

Klementy_na

 
Posty: 205
Od: Czw maja 05, 2016 18:21

Post » Śro sty 24, 2018 17:34 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Dural, poczytaj wypowiedzi pod filmem co do kuwety.
Na prezentacji widzialam inna, automatyczna.
Moim zdaniem latwiej jest ogarnac zwykla kuwete, w razie czego grabki mozna wymienic, kot nie rozerwie worka foliowego, jest latwiej dostepna dla zwierzaka.

Wybacz, ale mam wrazenie, ze demonizujesz i oczekujesz prawie bezobslugowego, pedantycznie sterylnego funkcjonowania ze zwierzem pod jednym dachem. A tak se ne da :].

FuterNiemyty

 
Posty: 3475
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro sty 24, 2018 17:50 Re: Kot wychodzący a kuweta.

FuterNiemyty pisze:Wybacz, ale mam wrazenie, ze demonizujesz i oczekujesz prawie bezobslugowego, pedantycznie sterylnego funkcjonowania ze zwierzem pod jednym dachem. A tak se ne da :].


Odniosę się, bo sama lubię czystość. Jak się kotka u nas znalazła, to przeżyłam rewolucję higieniczną. Pierwsze tygodnie były trudne, ale żeby było tak jak lubię, to non stop bym musiała ze ścierą latać, szkoda życia. Teraz totalnie odpuściłam, sterylność ponoć gorsza niż brud ;-) Już mi nawet nie przeszkadza, że kot najpierw robi kupę, zakopuje, i potem wskakuje nam do pościeli. Na początku pościel mega często zmieniałam, teraz nawet to odpuściłam. Jestem brudas ale za to mam koty.

Co do czyszczenia łapek, to się nie znam na kotach wychodzących, ale nie jest tak, że ona sama sobie te łapki wyczyści?

she's a witch

Avatar użytkownika
 
Posty: 161
Od: Wto paź 03, 2017 19:08

Post » Śro sty 24, 2018 18:04 Re: Kot wychodzący a kuweta.

FuterNiemyty bez przesady aż taki pedantyczny i sterylny nie jestem, zdaje sobie, że to jest żywe zwierzę i nie będzie tak jak ja chce ;)
Co do kuwety to bardziej zaintrygowało mnie, że jest tyle akcesoriów dla kotów.
Klasyczna mi nie przeszkadza, raz sprzątałem mogę kolejne razy.
Kupiłem sobie lateksowe rękawiczki żeby ograniczyć kontakt z drobnoustrojami ( są w łazience w szafie obok kuwety ).

she's a witch widzę, że mamy podobnie ( Ty już odpuściłaś ).
Mi tam nie przeszkadza "brud" kotki ( ogólnikowo ).
Łapki czyszczę bo ma bardzo brudne ( w większości mech i ziemia ) i wolałbym żeby mi w takim stanie nie wskakiwała do łóżka.

Co do samoczyszczenia łapek to następnym razem zostawię i zobaczymy co i jak.

Dural

 
Posty: 29
Od: Nie sty 14, 2018 20:25

Post » Śro sty 24, 2018 18:19 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Dlaczego kot musi być zamykany w łazience z powodu konieczności włączania alarmu w domu? Większość (jak nie wszystkie) alarmy mają możliwość ustawienia wrażliwości na ruchy. Wydawało mi się, że jest to domyślnie 10 kg, ale na pewno da się to ustawiać. Może warto zapoznać się z instrukcją alarmu lub skontaktować się z dostawcą alarmu. Szkoda trochę kotka, bo takie zamykanie to na pewno duży stres dla niej.

Ania_6

 
Posty: 3
Od: Wto sty 23, 2018 18:45

Post » Śro sty 24, 2018 23:07 Re: Kot wychodzący a kuweta.

na alarmach się nie znam, ale pisałąm już, że dużo kotów lubi taki swój "azyl". Ta kotka sama biegnie do "swojej" łazienki.

Za to co do łapek, to znam się jak najbardziej :mrgreen: w ilości 4x4....dla mnie największym problemem był obrus. Mam pod oknem stolik z komputerem, dość "niewyględny", musi być przykryty. Koty go uwielbiają, to ich "taras widokowy". I tak przez kilka lat cierpiałam, widząc ślady ubloconych łapek na świeżym obrusie. Aż wreszcie mnie olśnilo - kupiłam obrus plastikowy, imitujący len, do tego w kolorze szaro-czarno=niebieskim.
Na łapki na pościeli pomoglo zastosowanie podobnych kolorów.... :mrgreen: Ale Durala doskonale rozumiem. I dodam, że znalam kota, który po powrocie do domu wskakiwal na stołeczek w korytarzu i czekał na wytarcie łapek.Esteta taki był i leń do tego, wolał jak "brudną robotę" odwali za niego człowiek.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15030
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 25, 2018 9:56 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Ania_6
Alarmy działają na zasadzie czujnika/detektora ruchu a nie czujnika nacisku ( wspomniana waga 10kg nie ma nic do rzeczy ).
Miałem sytuację z uchylonym oknem - ruch firany i alarm startował.
Faktycznie warto zapoznać się z instrukcją alarmu zanim się coś napisze...

Nie zauważyłem żeby to był dla kotki stres, a wręcz przeciwnie - ostanie noce spędza tam.
Jak wchodzę zobaczyć czy jest ok, to minę ma na zasadzie "gościu co Ty tutaj robisz", więc może to jest jej wspomniany azyl.
A te dwa dni po ok 8 godz, które tam spędza i tak przesypia.

izka53 jakoś chyba przeżyję chociaż jak by tak wystawiała łapki to było by super ;)

Dural

 
Posty: 29
Od: Nie sty 14, 2018 20:25

Post » Czw sty 25, 2018 10:31 Re: Kot wychodzący a kuweta.

przy czyszczeniu łapek nagradzaj ją smakołykiem, kto wie, może zacznie wystawiać jak jej się będzie dobrze kojarzyć

she's a witch

Avatar użytkownika
 
Posty: 161
Od: Wto paź 03, 2017 19:08

Post » Pt lut 09, 2018 20:56 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Witam po dłuższej nieobecności ;)
Wypadało by zrobić mały up date :)

Kotka jest po zabiegu sterylizacji ( dziś mija dokładnie 7 dzień ) zabieg przeszła bezproblemowo, chociaż Pani weterynarz wygoliła jej spory pasek na brzuchu :)
Poprosiłem o zrobienie badań krwi, morfologii oraz FiV i ten drugi wirus. Wyniki ujemne , morfologia w normie.

Kotka to już chyba pełnoprawny domownik, dzielnie znosi te 2 dni po kilka godzin w zamknięciu.

Z prywatnych obserwacji :
1) Żwirek zbrylający Pet's eco plus - mega pozytyw za możliwość spłukania w WC. Trochę na początku drażliwy był zapach moczu temat opanowałem odświeżaczem do, który się sam uwalnia oraz lawendową podsypką Pochłaniacz zapachów Versele-Laga Deodo.
Nic mi się śmierdzi już.
2)Z kuwety kotka korzysta regularnie, odnoszę wrażenie,że na zewnątrz robi od święta.
3)Mokrą karmę dostaje ok 200gr dzień ( waga kotki przy sterylizacji to 2600gr ), jak wspominałem karmiłem PoN teraz kupiłem catz finefood i jest problem nie je tak chętnie jak PoN. Jakoś te 12 szt zje mam nadzieje.

Kotka bezproblemowo daje się głaskać. Jak się ją weźmie na kolana i zacznie miziać to nie ucieka, zdarza się jej nawet usnąć brzuchem do góry.Bardzo rzadko ale się zdarza, że sam wskakuje na kolana.
Bawi się bezproblemowo z nami oraz sama :) Czasem bywa wesoło.
"Wesoło" jest również w nocy jak przychodzi ok 2:00 wskakuje do łóżka i się zaczyna chodzenie po mnie : nogi, plecy, brzuch tylko na głowę mi nie wchodzi.
Co ciekawe tylko ja służę z domowników jako wieża widokowa lub legowisko????

Faktycznie jak Panie wspominały koty to rytualiści : ja wstaję ok 6.00 i karmię kotkę.
Niestety zwierzak nie ma zegarka z alarmem w telefonie ale ma zegar biologiczny, który jest zbliżony z alarmem telefonu ale czasem ma przesunięcie ok 30min.
I się zaczyna 5:30 pukanie łapką w moją głowę, lizanie dłoni, mruczenie jak mały traktorek...

Dural

 
Posty: 29
Od: Nie sty 14, 2018 20:25

Post » Pt lut 09, 2018 21:55 Re: Kot wychodzący a kuweta.

super się czyta takie wiadomości :ok: :ok: :ok:

Mam nadzieję, że teraz, po sterylce, nie wypuszczasz jej z tym wygolonym brzuszkiem i nie w pełni wygojoną ?

Mam aktualnie też golaskę, ruda ma pół brzucha wygolone po usg. Jakoś przeszła jej chęć do wychodzenia - wystawi nos za próg, popatrzy, przysiądzie na wycieraczce i powrót. No ale to dojrzala kocica (prawie 11 lat), rozum swój ma :mrgreen:

Mnie koty nie budzą - wiedzą, że się nie da, więc śpią tak długo jak ja (oczywiście jak TŻta nie ma w domu). Ja mam sen kamienny, potrafię kota podłożyć sobie pod glowę, jak poduszeczkę, drugiego wpakować pod kołdrę....reszta rezygnuje :lol:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15030
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 12, 2018 10:29 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Mój kot nie wchodzi na mnie w nocy, ale ja śpię z psami hehe. Zdarza się, że przyjdzie nad ranem się wkulnąć. Ale tak poza tym, to on uwielbia wstawać pół godziny przed moim budzikiem. Choć zazwyczaj bawi się, chodzi sobie, wskakuje na parapet - wszystko grzecznie.

Azazella

 
Posty: 74
Od: Śro cze 05, 2013 11:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 23, 2018 16:27 Re: Kot wychodzący a kuweta.

Rana po sterylizacji zagoiła się bardzo ładnie.
Kotka jest raczej filigranowa, drobny zwierzak jednym słowem.

Kolejne pytanie : co zrobić kiedy kot LINIEJE - chyba poczuła już wiosnę bo kiedy ją się głaszcze na dłoni zostaje sierść w ilościach mega milionowych ;)

Stało się to na dniach tzn dziś rano zaczęła zrzucać futro, w domu lata go pełno, co ją dotknę to wiadomo.

Macie jakiś sposób żeby to ograniczyć lub usunąć?

Dzisiaj byłem 2-3 razy na ogrodzie i ją ręką głaskałem wyczesując tumany sierści aż kotka syczała na mnie, wierciła się itd.

Mam szczotkę ale nie nadąża ;)

Czy ta gumowa rękawica była by ok?

Dural

 
Posty: 29
Od: Nie sty 14, 2018 20:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], skaz i 246 gości