Strona 1 z 1

Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Śro sty 10, 2018 11:25
przez pajdka
Witam! :kotek:
Ponad miesiąc temu pod naszym dachem pojawiła się Łapka (kotka, ok. 7-8 miesięcy, niewysterylizowana jeszcze, nie miała pierwszej rui) - początkowo bardzo strachliwa, od trzech tygodni na dobre się u nas zadomowiła - wita nas mruczeniem, przychodzi oglądać razem film, śpi z nami. Jest bardzo ciekawa i mądra, uwielbia biegać za wędką i wskakiwać do kartonowych pudeł.
Wczoraj przyjechały do nas tymczasowe opiekunki Heridy (kotka, ok. 4 miesięcy, niewysterylizowana jeszcze, nie miała pierwszej rui) wraz z kotką, którą postanowiłyśmy adoptować. Opiekunki wypuściły ją z transportera - zaczęła radośnie, bez żadnego lęku biegać po całym domu, bawić się. Łapka przestraszyła się (choć być może bardziej transportera niż Heridy) i uciekła za szafę.
Postanowiłyśmy je odizolować na wieczór i noc. Łapka po pewnym czasie wyszła ze swojej kryjówki i zaczęła się normalnie zachowywać. Wymieniałyśmy się opieką nad kotkami - raz jedna, raz druga była z Heridą lub Łapką. Kotki dobrze reagują na swoje zapachy - nie warczą, nie syczą, ocierają się o rękę, którą wcześniej głaskało się drugiego kotka.
Mam pytanie - co dalej byście zrobiły/zrobili? Dalej izolacja czy spróbować jakoś je zapoznawać ze sobą, nie tylko po zapachu? Łapka póki co nie podchodzi do uchylonych drzwi kuchni, w której jest Herida.
Pozdrawiam :201461

Re: Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Czw sty 11, 2018 16:53
przez mziel52
Izolacja ze stopniowym poszerzaniem kontaktu. Nowy kot musi oswoić nieznane terytorium, dźwięki, zapachy, wasz rytm życia, żeby wiedzieć, gdzie jest jego bezpieczny kącik, gdzie może umknąć w razie czego. Rezydent musi oswoić obecność drugiego kota, najpierw za drzwiami, potem podczas krótkich spotkań. Trzeba się też bawić z nimi, osobno i razem, żadnego nie zaniedbywać.
Mała zaszczepiona? Zdrowa? Jeśli tego nie wiadomo, to też bym zalecała kwarantannę. Zmiana miejsca, nowy lokator, to dla kotów stresy, mogą coś podłapać od siebie.
Opisane reakcje kotów jak najbardziej prawidłowe, nie bywa w zasadzie inaczej.

Re: Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Czw sty 11, 2018 16:58
przez zuza
Ja mialam kratke wstawiona w drzwi, zeby sie mogly widziec, syczec ale nie mogly sie pobic i odslonilam jak nie bylo reakcji na drugiego kota zlych.

Re: Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Wto sty 16, 2018 14:36
przez pajdka
Dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi :-)
Heridka jest zdrowa, zaszczepiona. Łapka zaczęła się nią interesować, podchodzi do drzwi, węszy, lecz gdy je uchylam i wygląda Herida - zazwyczaj syczy na nią. Wymieniałam im już kocyki, by mogły się zapoznać ze swoimi zapachami, spędzam z nimi czas po równo, by żadna nie czuła się zaniedbana, odrzucona. I wydawałoby się, że koniec izolacji to już tylko to tylko kwestia czasu, że jeszcze kilka, może kilkanaście dni i będą mogły się spotkać, ale...
Łapka zdaje się mieć początki rui. Ponieważ w drugiej połowie przeszła wiele operacji (amputacja łapki, naprawa strzaskanej żuchwy) lekarz zalecił, by ze sterylizacją poczekać jednak do pierwszej rui. No i nadeszła. Nie wiem w związku z tym, jak dalej prowadzić socjalizację z izolacją? Czy coś powinno się zmienić? Łapka nadal podchodzi pod drzwi kuchni, w której siedzi Herida, warczy na nią trochę, ale nie ucieka. Poczekać z konfrontacją do czasu po sterylizacji czy próbować dalej teraz? Czy ta ruja coś zmienia?

Re: Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Wto sty 16, 2018 17:54
przez mziel52
W zasadzie kotka w rui łasi się chętnie do każdego. Ja bym spróbowała połączyć, ostatecznie zawsze można je rozdzielić. Podczas rui kotka może sikać po kątach. Jeśli po tygodniu ruja nie minie, poprosiłabym weta o ustalenie terminu sterylki i wyciszenie rui proverą na kilka dni przedtem. Oczywiście lepiej żeby się kotki zapoznały przed zabiegiem, bo nowe zapachy od weta, kubraczek, stres kotki - to wszystko może wywołać obopólne zdenerwowanie kotów.

Re: Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Śro sty 17, 2018 14:14
przez pajdka
Już miałam pisać, że nasza Łapeczka w życiu nie siknie poza kuwetę, że nigdy jej się to nie zdarzyło i pewnie nie zdarzy, ale... z naturą nie wygrasz :-)
A więc dzisiaj urządzamy wieczorek zapoznawczy. Trochę się boję, ale może nie będzie tak źle :-)

Re: Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Śro sty 17, 2018 17:44
przez mziel52
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Pt sty 19, 2018 22:04
przez pajdka
Generalnie kotki nie walczą ze sobą. Wczoraj i dzisiaj spędziły ze sobą kilka godzin z odstępami. Łapka czasem warczy, czasem syczy na Heridę, ale potem biega za nią, zaczepiają się wzajemnie. Dotrą się jeszcze, prawda?

Re: Dokocenie - Łapka i Herida

PostNapisane: Sob sty 20, 2018 0:32
przez mziel52
Już się dotarły! Drobne scysje między kotami bywają na początku, układają tak wzajemne stosunki.