miłość czy wolność
Napisane: Nie sty 07, 2018 23:12
Witam,
Mamy problem z kocurem,liczymy na pomoc.
Moja mama po przeprowadzce zostawiła kota w domu z nami(jesteśmy nowymi włascicielami domu).Kot mieszkał w tym domu z mamą ok.5 lat.Wychodził na ogród i okoliczne działki kiedy tylko chciał.Jednak wg nas zaczął za nią bardzo tęsknić.Za kazdym razem gdy przyjezdzała w odwiedziny okazywał jej niezwykłą czułość.Po jakimś czasie zaczął być smutny i osowiały.Staraliśmy się aby było mu dobrzei aby jak najmniej odczuwał rozłąkę ze swoją Panią.W końcu mama podjęła decyzję,aby go do niej przywieżć.Mama mieszka w domu,ale w centrum miasta(na pierwszym pietrze).Kot w końcu się zaklimatyzował,ale jak na razie nie ma możliwości puszczania go po okolicy(brak drabinki,ruch samochodowy).Mama puszcza gojedynie na mały balkon,ale on miauczy i nie umie znależć sobie miejsca.Nie wiemy co robić....mieszka z mamą już około 1,5 miesiąca.Co jest dla niego lepsze Pani czy wolność?Może ktoś podpowie...Bardzo dziękujemy za wszystkie rady.
Mamy problem z kocurem,liczymy na pomoc.
Moja mama po przeprowadzce zostawiła kota w domu z nami(jesteśmy nowymi włascicielami domu).Kot mieszkał w tym domu z mamą ok.5 lat.Wychodził na ogród i okoliczne działki kiedy tylko chciał.Jednak wg nas zaczął za nią bardzo tęsknić.Za kazdym razem gdy przyjezdzała w odwiedziny okazywał jej niezwykłą czułość.Po jakimś czasie zaczął być smutny i osowiały.Staraliśmy się aby było mu dobrzei aby jak najmniej odczuwał rozłąkę ze swoją Panią.W końcu mama podjęła decyzję,aby go do niej przywieżć.Mama mieszka w domu,ale w centrum miasta(na pierwszym pietrze).Kot w końcu się zaklimatyzował,ale jak na razie nie ma możliwości puszczania go po okolicy(brak drabinki,ruch samochodowy).Mama puszcza gojedynie na mały balkon,ale on miauczy i nie umie znależć sobie miejsca.Nie wiemy co robić....mieszka z mamą już około 1,5 miesiąca.Co jest dla niego lepsze Pani czy wolność?Może ktoś podpowie...Bardzo dziękujemy za wszystkie rady.