Witam
Od około dwóch tygodni (nie codziennie) zauważyłam na umywalce, na którą wskakuje moja kotka na picie wody, maleńkie ślady krwi. Są to ok 2 milimetrowe smużki, raczej ciemne, rozmazują się po kontakcie z wodą. Sądząc po ich lokalizacji wnioskuję, że pochodzą z pyszczka kota (raz były także na klamce okna, którą czasami gryzie).
Obejrzałam w miarę dokładnie nosek, uszy i paszczę, ale nie znalazłam źródła krwi, zadrapań itp.
Czy ktoś ma pomysł co to może być?