Dobry wieczór. Przepraszam, że tak od razu z pytaniem, ale temat jest dla mnie dość ważny. Mam 6,5 letnią kotkę, która wczoraj ok. 14. przeszła operację jelit (ciało obce, jelita całkowicie niedrożne). Ponieważ były problemy z wybudzeniem jej z narkozy - miała obniżoną temperaturę - została na noc w klinice. Odebrałam ją dziś o 12. od weta.
Znam oczywiście zalecenia ogólne (choć utrzymanie jej w parterze jest niezwykle trudne, bo włączył jej się tryb łazikowania, a chodzący za nią krok w krok pies nie pomaga). Jednak niepokoi mnie to, że kocica siusia pod siebie. Od czasu jak ją odebrałam staram się trzymać ją mimo wszystko w transporterze, by miała spokój i nie próbowała skoków w górę. Jednak wypuszczona ani razu nie chciała skorzystać z kuwety. W pewnym momencie nawet leżąc załatwiła się pod siebie.
Wiem, że operacja była ciężka i musi dojść do siebie, jednak niepokoi mnie to, a wizyta u weta dopiero jutro.
Plus pytanie pomocnicze - czy mogę ją na noc zostawić w transporterze? W normalnych warunkach zamknęłabym ją np. łazience, ale wtedy skacze na klamkę by wyjść :/.
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki i pomoc